No co racja to racja :) Kiedyś kuzyn mi opowiadał że miał styczność z salonowymi autami, które miały malowane elementy, np błotnik. No wyobraźcie sobie, że maszyna maluje auto i czasem "poplule" lakierem, no może nie czasem ale powiedzmy, że raz na 20 tys egzemplarzy lub jakaś tam ryska wyjdzie w transporcie czy coś, no i wiadomo auta szkoda kasować, lepiej zmatowić element i powtórzyć malowanie. Dlatego warto mieć miernik lakieru i sprawdzić. Ale wiecie to jest zrobione przez serwis lub producenta i na pewno odbiega różnicą od ASO czyt: Andrzeja Szwagra Obora gdzie auta są składane jak domek z kart i wszędzie jest taka sama ilość lakieru o dziwo :)
@nitro997: Niestety to się powtarza, może nie w dużej liczbie aut, ale jak ktoś, kto szuka nowego, lepiej niech zwróci uwagę, bo może to jego model. Miernik? Żaden wstyd!
No co racja to racja :) Kiedyś kuzyn mi opowiadał że miał styczność z salonowymi autami, które miały malowane elementy, np błotnik. No wyobraźcie sobie, że maszyna maluje auto i czasem "poplule" lakierem, no może nie czasem ale powiedzmy, że raz na 20 tys egzemplarzy lub jakaś tam ryska wyjdzie w transporcie czy coś, no i wiadomo auta szkoda kasować, lepiej zmatowić element i powtórzyć malowanie. Dlatego warto mieć miernik lakieru i sprawdzić. Ale wiecie to jest zrobione przez serwis lub producenta i na pewno odbiega różnicą od ASO czyt: Andrzeja Szwagra Obora gdzie auta są składane jak domek z kart i wszędzie jest taka sama ilość lakieru o dziwo :)
Odpowiedz@nitro997: Niestety to się powtarza, może nie w dużej liczbie aut, ale jak ktoś, kto szuka nowego, lepiej niech zwróci uwagę, bo może to jego model. Miernik? Żaden wstyd!
Odpowiedz