Staram się nie ulegać stereotypom, ale...
Jadę powolutku w korku. Jest po deszczu a padało, bo samochód umyłem. Z naprzeciwka nadjeżdża BMW e36. Chce skręcić w lewo - w polną drogę, która jest po mojej prawej stronie tuż przede mną. Zatrzymuję się i przepuszczam człowieka. On skręca w tę drogę i zamiast sobie spokojnie pojechać wkręca samochód na obroty i ja obrywam błotem z prawej strony. I to się właśnie nazywa buractwo.
by
Charakterek
Burak zostanie burakiem i nieważne jakim samochodem jeździ. Mnie też wiele razy się zdarzyło że po umyciu samochodu ktoś mi goubrudził (btw jeżdżę e46) ale jakoś nie rozpaczałem nad tym bo mycie samochodu to przyjemne, odstresowujące zajęcie :D .
OdpowiedzWzruszyła mnie Twoja historia. Ochlapanie błotem tak Cie wzburzyło, że aż musiałeś zrobić wstawke na MK z kropeczkami błota na Twoim volkswagenie?
Odpowiedz@RGL: nie k**wa, pół dnia myjesz samochód i robisz dobry uczynek tylko po to żeby znowu pół dnia myć samochód ;)
Odpowiedz@RGL: Tak - bo po oględzinach dziś wyszło, że nie tylko błoto mnie zaatakowało, ale także i kamyczki. I mam uszkodzony lakier w 3 miejscach (tyle ja zauważyłem). W 2 da się to spolerować, i problemu nie ma. Niestety w trzecim nie obejdzie się bez lakiernika. A wszystko przez jakiegoś bezmózga. Masz coś do VW?
Odpowiedz@Charakterek: No jak masz coś do VW to dostaniesz bana
OdpowiedzZostałeś namaszczony PRESTIŻEM. Raz namaszczają intelektualnym prestiżem, np. powiedzą, żeś biedak, bo nie masz E36, a innym razem... cóż, w namaszczenie fizyczne w formie błota. Nie no, żartuję. Aczkolwiek przykra i bezsensowna zagrywka ze strony kolesia.
OdpowiedzJak to mówią dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane następnym razem nie przepuszczaj bez dobrego powodu a jak ruch na ulicy mały to może poczekać kilka sekund.
OdpowiedzJak się myje auto, to po umyciu od razu, szybko do garażu! Bo możesz deszcz wywołać! Ja zawsze jak umyję auto, to zaraz pada, jak nie tego samego dnia, to w nocy lub następnego dnia :P Btw. błoto jak błoto, umyje się. Różnego rodzaju kamyczki, powodujące zarysowania na aucie, są dużo większą szkodą... A gdyby jeszcze trafił się jakiś większy kamyk i posiadałby odpowiednią energię, żeby wybić szybę, to byś dopiero był zdenerwowany :P
Odpowiedz@LrPrl: No właśnie sypnął też kamyczkami. I w 3 miejscach uszkodził lakier, niestety.
Odpowiedz@LrPrl: Ja dzisiaj swoje obrzędy wykonałem na tyle skutecznie, ze deszcz zaczął padać jak wąż zwijałem xD
Odpowiedz@Charakterek: No to lipa trochę, szkoda bo o ile ogólnie Passaty i Golfy nie są w moim guście, o tyle Twój jest naprawdę ładny :) @motormaniak: Przez Ciebie zmokłem! :P
OdpowiedzBurak? Tylko jeżeli zrobił to specjalnie. Jeżeli po prostu chciał się poślizgać, to półmózg, który nie pomyślał o tym, co wyleci mu spod kół.
Odpowiedz