Sam swego czasu próbowałem uratować takiego maluszka, może i nie był w tak kiepskim stanie jak ten na zdjęciach ale był mocno zardzewiały.
Problem polega na tym że starszy pan który miał go od nowości za nic nie chciał go sprzedać.
Mówiłem że chcę go odrestaurować, że chcę o niego zadbać... niestety nic nie pomagało. Starszy Pan nie chciał go sprzedać.
Obecnie staruszek niestety zmarł, a maluszek poszedł na złom.
Sam swego czasu próbowałem uratować takiego maluszka, może i nie był w tak kiepskim stanie jak ten na zdjęciach ale był mocno zardzewiały. Problem polega na tym że starszy pan który miał go od nowości za nic nie chciał go sprzedać. Mówiłem że chcę go odrestaurować, że chcę o niego zadbać... niestety nic nie pomagało. Starszy Pan nie chciał go sprzedać. Obecnie staruszek niestety zmarł, a maluszek poszedł na złom.
Odpowiedz