jak ktoś skręca pół auta na drut to dla takich takie rozwiązanie popieram ;)
ale że niby ku**a ja mam wszystko w serwisie robić? ten który zawsze kupuje części z górnej półki i ten który stara się dbać o stan techniczny jak tylko może? no poj***ało tą bandę całkowicie -.-
@RX_Love: Czyli z tego co napisałeś można wywnioskować, że w serwisie powinni robić ci co ich nie stać na porządne części i ratują się czym mogą, żeby dotrwać do wypłaty, a ci co ich stać niech robią sami, bo taniej (czyli jak z podatkami, ci najbogatsi płacą najmniej). Nie popieram robienia prowizorek, ale często jest to przymus, bo nie każdy jest bogaty jak RX_Love, żeby kupować wszystko z górnej półki i prędzej będzie jeździł zdezelowanym gratem do końca, bo nie stać go na serwis ASO, no chyba, że te domowe ASO - a sobie podłubie.
Odnosząc się do owego projektu zakazującego naprawy na własną rękę i modyfikacji samochodu mogę powiedzieć tylko jedno - jest to nielegalne i ogranicza wolność człowieka. Finalnie ten projekt nie ma szans bytu, bo ugodzi to zarówno we właściciel aut jak i właścicieli warsztatów samochodowych.
Niestety to nie jest wyssane z palca bo w radiu w wiadomościach o tym słyszałem. Tak jak o samochodach które jak nie spełniają emisji spalin to do centrum nie będą mogły wjechać (diesel max 18 lat, a benzyna max 22 lata)
A czy czasem ten projekt nie miał na zasadzie ograniczyć samodzielnych napraw i modyfikacji w autach tych najnowszych gdzie wszystko jest na tyle skomplikowane i pogmatwane z elektroniką że samodzielnie można więcej narobić szkód jak pożytku?
jak ktoś skręca pół auta na drut to dla takich takie rozwiązanie popieram ;) ale że niby ku**a ja mam wszystko w serwisie robić? ten który zawsze kupuje części z górnej półki i ten który stara się dbać o stan techniczny jak tylko może? no poj***ało tą bandę całkowicie -.-
Odpowiedz@RX_Love: Czyli z tego co napisałeś można wywnioskować, że w serwisie powinni robić ci co ich nie stać na porządne części i ratują się czym mogą, żeby dotrwać do wypłaty, a ci co ich stać niech robią sami, bo taniej (czyli jak z podatkami, ci najbogatsi płacą najmniej). Nie popieram robienia prowizorek, ale często jest to przymus, bo nie każdy jest bogaty jak RX_Love, żeby kupować wszystko z górnej półki i prędzej będzie jeździł zdezelowanym gratem do końca, bo nie stać go na serwis ASO, no chyba, że te domowe ASO - a sobie podłubie. Odnosząc się do owego projektu zakazującego naprawy na własną rękę i modyfikacji samochodu mogę powiedzieć tylko jedno - jest to nielegalne i ogranicza wolność człowieka. Finalnie ten projekt nie ma szans bytu, bo ugodzi to zarówno we właściciel aut jak i właścicieli warsztatów samochodowych.
OdpowiedzSię weźcie za przeglądy żeby szrotów na ulice nie wypuszczali, nie jeden samemu potrafi sobie naprawić niż 3/4 mechaników w okolicy...
Odpowiedzdemotywatory to nie do końca wiarygodne źródło, więc to też może być hasło wyssane z palca.
OdpowiedzNiestety to nie jest wyssane z palca bo w radiu w wiadomościach o tym słyszałem. Tak jak o samochodach które jak nie spełniają emisji spalin to do centrum nie będą mogły wjechać (diesel max 18 lat, a benzyna max 22 lata)
OdpowiedzA czy czasem ten projekt nie miał na zasadzie ograniczyć samodzielnych napraw i modyfikacji w autach tych najnowszych gdzie wszystko jest na tyle skomplikowane i pogmatwane z elektroniką że samodzielnie można więcej narobić szkód jak pożytku?
Odpowiedz