I pomyśleć sobie, że w samochodzie jechały tzw "SEBIxy". Mówi samo z siebie, że to była zwykła popisówa, która skończyła się uszkodzeniem 9 samochodów i gdyby nie szczęście w tym nieszczęściu mógł ktoś zginąć, na szczęście nikt nie został ranny. Lecz BMW przeleciało przez przystanek na którym na szczęście nikogo nie było.
@bart98: mylisz się, to jest znak F11 czyli
Znak ten pokazuje kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym został umieszczony. Jeśli jest to skrajny, lewy pas, to również możliwe jest zawracanie. Zawracanie powinno odbywać się z lewego skrajnego pasa, wyjątkiem jest sytuacja gdy wymiary pojazdu uniemożliwiają taki manewr.
@michalsl: Jeśli są to światła tzw. kierunkowe, czy tzw. bezkolizyjne wtedy by nie mógł zawrócić tą nauką jazdy. Natomiast w sytuacji gdy takich nie ma, jest "gładkie" zielone, może ze skrajnego lewego pasa zawrócić.
@michalsl: nie zgodzę "Strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że (...) ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3"
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
25 kwietnia 2015 o 21:17
@Warg: W miejscach gdzie występuje znak pionowy F-11 .
Znak ten pokazuje kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym został umieszczony. Jeśli jest to skrajny, lewy pas, to również możliwe jest zawracanie. Zawracanie powinno odbywać się z lewego skrajnego pasa, wyjątkiem jest sytuacja gdy wymiary pojazdu uniemożliwiają taki manewr.
@RX_Love: Uwaga odpowiadam: Tak.
Nie wrzucaj wszystkich do jednej szufladki, bo sam byś nie chciał być oceniony na podstawie marki samochodu jakim jeździsz. Ale fakt, ten przypadek pięknie się wpasował w stereotyp marki BMW. Aczkolwiek trzeba też mieć świadomość, że tymi samochodami jeżdżą też ludzie inteligentni, wykształceni, nie same buraki. Stereotypom i szufladkowaniem ludzi według marki samochodu jakim jeżdżą mówię nie.
@kartonito: A ja odpowiem inaczej:
Ale trzeba wiedzieć jedno ze jak kupisz BMW to zostaniesz już przez cały Polski naród skwitowany jako waśnie dres i burak.
Ja nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Ale często drażnią mnie spiny właśnie użytkowników BMW którzy jezdżą normalnie.
Owszem są normalni kierowcy BMW ale niestety przez idiotyzm tych nienormalnych wyrobiła się opinia jaka się wyrobiła, i nie miejcie pretensji normalni użytkownicy BMW do ludzi że was tak oceniają, miejcie pretensje do tych nienormalnych użytkowników tej marki. Bo to oni robią opinie całej marce a nie inni ludzie którzy widzą ich poczynania na drodze.
@kartonito: nie wrzucam wszystkiego do jednej szufladki, ale często tak jest, sam przyznaj :) znam ludzi którzy jeżdżą BMW i na zlotach złoci ludzie, mili, wyluzowani, natomiast po zlocie banda buraków to samo wielu posiadaczy Hondy, Opla, Audi, wszędzie są "czarne owce"
@hondacbr11: No właśnie to źle, że naród Polski ma takie stereotypowe podejście, polska mentalność, czyli ocenianie innych ludzi, w ogóle ich nie znając. Zgadzam się, że w BMW często jeżdżąc buraki, wieśniaki itp. Ale widząc na drodze BMW, nie wystawiam kierowcy z góry oceny, tylko jeśli już to oceniam samochód według tego jak wygląda.
Ja nie bronię kierowców BMW - nie zrozumieliśmy się, ja jestem po prostu za zmianą toku myślenia, żebyśmy nie myśleli stereotypowo, naprawdę będzie nam się żyć lepiej, będziemy się mniej denerwować. Nie zamierzam zmieniać nikogo na siłę, ale pomyślcie ilu tych kierowców, których nazwaliście wieśniakami, wkłada kupę pracy i serca w pasję, cały swój czas i pieniądze...
Jak to kiedyś powiedział Jezza powoli wszyscy lanserzy/cwaniaki przesiadają się z BMW do Audi :P A tak serio też nie znoszę stereotypów, ale czasem ciężko się nimi nie kierować widząc różne sytuacje na drodze.
@LrPrl:
No nie do konca. Cena za OC jest wysoka bo OC jest obowiazkowe i nie działają tu prawa rynku. Takich wypadkow jest wiele i to nie koniecznie powodowaynych przez Sebixy i na dodatek w BMW, takze znikomy ma wplyw na cene. Trzeba zniesc obowiazek posiadania OC a wtedy i ludzie beda jezdzic ostrozniej i ceny za OC spadna :)
@czarek1991: Działają prawa rynku bo konkurencja jest i to duża. Jeśli uważasz, że ubezpieczalnie trzepią gruby hajs na tych naszych składkach OC, to jesteś w błędzie. A kolega wyżej ma rację - przez takich (oczywiście nie jednego, a jakiś ogół) ceny OC muszą być wyższe. Ubezpieczalnie muszą ustalać składki proporcjonalnie do ogółu wypłacanych przez nich odszkodowań.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 kwietnia 2015 o 15:01
@czarek1991:
Nie do końca? OC jest obowiązkowe, ale nie masz ustawowo narzuconej ceny. To ubezpieczyciel ustala stawki i przez takie osoby statystki młodych osób idą w górę (w sensie liczba wypadków / koszta wypłat OC) i ubezpieczyciele muszą pobierać większe składki.
Znieść obowiązek OC? Na głowę upadłeś? Jedziesz sobie spokojnie autem o wartości np. 50 tys. a tu nagle bum, ktoś w Ciebie przywalił jakimś "starym gruchotem", załóżmy, że jest "szkoda całkowita". Było by mniej-więcej tyle "miałem auto i nie mam auta". Bo ktoś, kto jeździ starym gruchotem nie bez powodu nim jeździ i zapewne tego 50 tys. już nigdy na oczy byś nie zobaczył.
Dodatkowo nauka jazdy zawraca na nakazie jazdy prosto lub w lewo.
Odpowiedz@bart98: Nie ma tam nigdzie znaku nakazu jazdy w lewo lub prosto
Odpowiedz@ruda2: nad sygnalizacją świetlną jest
Odpowiedz@bart98: mylisz się, to jest znak F11 czyli Znak ten pokazuje kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym został umieszczony. Jeśli jest to skrajny, lewy pas, to również możliwe jest zawracanie. Zawracanie powinno odbywać się z lewego skrajnego pasa, wyjątkiem jest sytuacja gdy wymiary pojazdu uniemożliwiają taki manewr.
Odpowiedz@Warg: Nad sygnalizatorem (kierunkowym) masz strzałe prosto i w lewo i ni możesz inaczej, do zawracania upoważnia sygnalizator kierunkowy lub tablica nad światłami: http://www.januszs-prawojazdy.pl/public/userfiles/image/znaki/S3%20do%20skr%C4%99tu%20w%20lewo%20i%20zawracania%20-%202.jpeg
Odpowiedz@michalsl: Jeśli są to światła tzw. kierunkowe, czy tzw. bezkolizyjne wtedy by nie mógł zawrócić tą nauką jazdy. Natomiast w sytuacji gdy takich nie ma, jest "gładkie" zielone, może ze skrajnego lewego pasa zawrócić.
Odpowiedz@michalsl: nie zgodzę "Strzałka kierunkowa zezwalająca na skręcanie w lewo, umieszczona na skrajnym lewym pasie ruchu, oznacza także zezwolenie na zawracanie, chyba że (...) ruch jest kierowany sygnalizatorem S-3"
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 kwietnia 2015 o 21:17
@Warg: W miejscach gdzie występuje znak pionowy F-11 . Znak ten pokazuje kierunki jazdy z pasa ruchu, nad którym został umieszczony. Jeśli jest to skrajny, lewy pas, to również możliwe jest zawracanie. Zawracanie powinno odbywać się z lewego skrajnego pasa, wyjątkiem jest sytuacja gdy wymiary pojazdu uniemożliwiają taki manewr.
Odpowiedz@ruda2: wkleiłeś dokładnie to samo co ja kilka linijek wyżej.
OdpowiedzDla zainteresowanych http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20150423/BIALYSTOK/150429844
Odpowiedz@demba: Dla zainteresowanych jest ten link w źródle ;)
OdpowiedzBMW przypadek? czy nie?
Odpowiedz@RX_Love: Uwaga odpowiadam: Tak. Nie wrzucaj wszystkich do jednej szufladki, bo sam byś nie chciał być oceniony na podstawie marki samochodu jakim jeździsz. Ale fakt, ten przypadek pięknie się wpasował w stereotyp marki BMW. Aczkolwiek trzeba też mieć świadomość, że tymi samochodami jeżdżą też ludzie inteligentni, wykształceni, nie same buraki. Stereotypom i szufladkowaniem ludzi według marki samochodu jakim jeżdżą mówię nie.
Odpowiedz@kartonito: A ja odpowiem inaczej: Ale trzeba wiedzieć jedno ze jak kupisz BMW to zostaniesz już przez cały Polski naród skwitowany jako waśnie dres i burak. Ja nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Ale często drażnią mnie spiny właśnie użytkowników BMW którzy jezdżą normalnie. Owszem są normalni kierowcy BMW ale niestety przez idiotyzm tych nienormalnych wyrobiła się opinia jaka się wyrobiła, i nie miejcie pretensji normalni użytkownicy BMW do ludzi że was tak oceniają, miejcie pretensje do tych nienormalnych użytkowników tej marki. Bo to oni robią opinie całej marce a nie inni ludzie którzy widzą ich poczynania na drodze.
Odpowiedz@kartonito: nie wrzucam wszystkiego do jednej szufladki, ale często tak jest, sam przyznaj :) znam ludzi którzy jeżdżą BMW i na zlotach złoci ludzie, mili, wyluzowani, natomiast po zlocie banda buraków to samo wielu posiadaczy Hondy, Opla, Audi, wszędzie są "czarne owce"
Odpowiedz@hondacbr11: No właśnie to źle, że naród Polski ma takie stereotypowe podejście, polska mentalność, czyli ocenianie innych ludzi, w ogóle ich nie znając. Zgadzam się, że w BMW często jeżdżąc buraki, wieśniaki itp. Ale widząc na drodze BMW, nie wystawiam kierowcy z góry oceny, tylko jeśli już to oceniam samochód według tego jak wygląda. Ja nie bronię kierowców BMW - nie zrozumieliśmy się, ja jestem po prostu za zmianą toku myślenia, żebyśmy nie myśleli stereotypowo, naprawdę będzie nam się żyć lepiej, będziemy się mniej denerwować. Nie zamierzam zmieniać nikogo na siłę, ale pomyślcie ilu tych kierowców, których nazwaliście wieśniakami, wkłada kupę pracy i serca w pasję, cały swój czas i pieniądze...
OdpowiedzJak to kiedyś powiedział Jezza powoli wszyscy lanserzy/cwaniaki przesiadają się z BMW do Audi :P A tak serio też nie znoszę stereotypów, ale czasem ciężko się nimi nie kierować widząc różne sytuacje na drodze.
OdpowiedzA gdzie psychotesty? Przez takiego [....] jak on muszę płacić wysokie OC...
Odpowiedz@LrPrl: No nie do konca. Cena za OC jest wysoka bo OC jest obowiazkowe i nie działają tu prawa rynku. Takich wypadkow jest wiele i to nie koniecznie powodowaynych przez Sebixy i na dodatek w BMW, takze znikomy ma wplyw na cene. Trzeba zniesc obowiazek posiadania OC a wtedy i ludzie beda jezdzic ostrozniej i ceny za OC spadna :)
Odpowiedz@czarek1991: Działają prawa rynku bo konkurencja jest i to duża. Jeśli uważasz, że ubezpieczalnie trzepią gruby hajs na tych naszych składkach OC, to jesteś w błędzie. A kolega wyżej ma rację - przez takich (oczywiście nie jednego, a jakiś ogół) ceny OC muszą być wyższe. Ubezpieczalnie muszą ustalać składki proporcjonalnie do ogółu wypłacanych przez nich odszkodowań.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 kwietnia 2015 o 15:01
@czarek1991: Nie do końca? OC jest obowiązkowe, ale nie masz ustawowo narzuconej ceny. To ubezpieczyciel ustala stawki i przez takie osoby statystki młodych osób idą w górę (w sensie liczba wypadków / koszta wypłat OC) i ubezpieczyciele muszą pobierać większe składki. Znieść obowiązek OC? Na głowę upadłeś? Jedziesz sobie spokojnie autem o wartości np. 50 tys. a tu nagle bum, ktoś w Ciebie przywalił jakimś "starym gruchotem", załóżmy, że jest "szkoda całkowita". Było by mniej-więcej tyle "miałem auto i nie mam auta". Bo ktoś, kto jeździ starym gruchotem nie bez powodu nim jeździ i zapewne tego 50 tys. już nigdy na oczy byś nie zobaczył.
Odpowiedz