Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ciemna strona mocy - czyli jak producenci samochodów naprawdę zarabiają na klientach

by Charakterek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Toshiba270
8 8

Kolejny świetny materiał od Charakterka. Przyjemnie się czyta. I oczywiście wielki +

Odpowiedz
avatar lukasz
0 0

@Toshiba270: Nie jest to materiał Charakterka. Już czytałem to na innej stronie z miecha temu

Odpowiedz
avatar vanos
1 1

Świetny materiał! To jest potwornie przykre co dzieje się z dzisiejszą motoryzacją... Przymierzam się do BMW e34 525i z silnikiem M50B25, ale nie miałem pojęcia, że Vanos nie jest tak trwały jak pancerny silnik M50. Teraz na pewno wezmę to pod uwagę przy zakupie :)

Odpowiedz
avatar brojek_88
2 2

@vanos: wszędzie tylko ten vanos i vanos jeszcze beaty brakuje :D

Odpowiedz
avatar Maciek123424
3 3

Materiał świetny! Właśnie dlatego jezdze 21 letnim autem.. DSM. Moje Eclipse ma okolo 280 kkm bez remontu silnika... Nadal żwawy z czego 9 lat na gazie non toper. No odkad mam go ja cala zima na benzynie i przynajmniej dwa razy w tygodniu przy takiej pogodzie jak mamy teraz to tez benzynka. Popsuc ma sie co, bo jest pelno elektryki od podgrzewanych lusterek czy el szyb po tempomat i klime. Ale sie nie psuje.. To jest wlasnie to, ze kiedys auta byly po to zeby jezdzily a nie dla zysku..

Odpowiedz
avatar Budyniow
1 1

Rewelacja! Szacun za taki ogrom pracy.

Odpowiedz
avatar Italianiec
1 3

Koncerny samochodowe, firma jak każda inna, żeby przetrwać musi zarabiać. Poprawcie mnie jeśli się myle, ale przez takie samochody jak W123 i W124 Mercedes omal nie zbankrutował, dlatego teraz jest tak jak jest. Każda firma chce zarabiać, dlatego istnieją takie samochody jak BMW X6, serii 2 Active Tourer albo Mercedes GLE Coupe. Gdyby te samochody się nie sprzedawały to by wogóle nie istniały. BMW by nie stworzył drugiej generacji X6 a Mercedes się zdecydował na GLE Coupe, bo takie samochody przynoszą dla marki zyski. Czasy kiedy koncern po prostu "żył" się skończyły. Teraz każdy robi wszystko, żeby przetrwać. Bo jeśli będą robić bo swojemu, to zbankrutują. Na przykład Saab: GM dało im za zadanie tylko zmienić znaczki Opla Vectry/ Insignii, a oni i tak robili swoje. W 2010 GM się wkurzył i sprzedał Saaba., rok później Saab ogłosił bankructwo. Tak kończą koncerny, które robią rzeczy po swojemu, dla klienta to jest dobrze, ale dla koncernu jako firma nie.

Odpowiedz
avatar Arczi18
1 1

Tak to właśnie jest z nowymi samochodami.Wiele osób nie mający o tym pojęcia mówi mi żebym sprzedał swojego złomka i kupił coś nowszego. Owszem nowe auta są bezpieczne,są wygodne,niektóre nawet są ładne.Ale moje auto ma 19 lat,jeździ,ma się dobrze.Korozji praktycznie nie ma a auto nie było garażowane przez dobre kilka lat. Auta z lat 80/90 przetrwają wiele o ile właściciel będzie dbał. A teraz ? Nie wyobrażam sobie żeby te nowe plastikowe zabawki za 50 tysięcy przetrwały 10 lat.Jest to po prostu niemożliwe.Albo inaczej...Jest to możliwe tylko że właściciel musi spać na kasie. A najgorsze co można w obecnej chwili zrobić to sprzedać swój samochód powiedzmy 10 letni i kupić za kredyt nówkę sztukę z salonu.A później kolejny kredyt żeby zapłacić za naprawę jakiegoś elementu. Gorsze jest to że coraz więcej ludzi kupuje nowe auta nie mając wgl pojęcia o tym że to się rozleci po kilku latach.Auto się rozleci a kredyt zostanie. Ale i tak najgorsze jest to że nasza piękna UE zacznie nam na siłe wciskać nowe auta ( oczywiście jak zapłacimy). Jestem ciekaw ( oczywiście takie sobie myśli) jak by to było gdyby pewna marka wykorzystując technologie stworzyła samochód tak samo odporny jak x lat temu.Zyski z serwisu żadne ale taki krok mógłby dać im i tak świetny przychód ze sprzedaży samochodów.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 kwietnia 2015 o 16:16

avatar Judi
0 0

Świenty materiał , nie zmarnowany czas :) oczywiscie + poszedł

Odpowiedz
avatar 413k
3 3

Ostatnio szefowi przeskoczył łańcuch rozrządu w Audi Q7 3.0 TDI... Bez auta jest już ponad miesiąc, większość części trzeba było zamawiać przez specjalnych importerów oraz ASO. Ceny paru śrub to 240zł... A nie wspomnę o reszcie. Ale ogólnie naprawa itp wyniesie koło 10 tyś zł i to naprawdę niewielka kwota jak za to wszystko bo jak większość wie trzeba wyciągać silnik w celu jakiejkolwiek roboty. Gdyby oddał to auto do ASO czy też droższego mechanika to już wolę nie wiedzieć jaka kwota by wyszła... Ja ogólnie zawsze jakoś kupuje auta poniżej 2001 roku i jestem zadowolony. Części nie są drogie i ewentualne naprawy można zrobić u siebie na podnośniku mając komplet kluczy, chiński kabelek do diagnostyki. A jak się zejdą sąsiedzi jest prawie ASO - Adam, Stasek i Olek :D

Odpowiedz
avatar vectraman80
0 0

Charakterek rządzi. A wy dalej wyzywajcie OPLA. O nim nic nie napisał, a że jest podatny na korozje to zobaczcie na FIATA a potem przezywajcie na OPLA.

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

Ale to nie tylko auta, ja osobiście w samochodach siedzę z zamiłowania i naprawiam je ludziom tylko w skrajnych przypadkach, za to elektronarzędzia maszyny czy sprzęt AGD naprawiam zawodowo i jak byście widzieli co tam znane firmy robią żeby nie opłacało się naprawiać:P Kosiarka Boscha z silnikiem szczotkowym, bardzo dobrze kosi ale w przypadku zatarcia łożyska jest do wyrzucenia. wiem łożysko 10zł z tym że jest mocowane w plastikowym korpusie, zaciera się, rozgrzewa a pasek je wyciąga. kosiarka warta około 600-1600zł. korpus nie dostępny, trzeba kupić z silnikiem, koszt to 80% ceny kosiarki. plastikowe szczotkotrzymacze w szlifierkach, z serii profesional już prawie wszystkich producentów, szlifierki za tysiące złotych, wystarczy żeby pracoownik chciał dokończyć na przerywającej szczotce jakąś robote i naprawa wychodzi w spore kwoty. Niestety postarzanie produktów to fakt i z tym nie wygramy.

Odpowiedz
avatar jac
1 1

Świetny artykuł, Charakterek! Z przyjemnością go przeczytałem i w pełni się z nim zgadzam, dlatego mam sentyment do aut z końca XX w. ;)

Odpowiedz
avatar sosnasss
0 0

A ja głupi próbuję sprzedać swoje auto rocznik 1999 :P jutro zdzieram kartki ;)

Odpowiedz
Udostępnij