Oklejanie Corolla E11
Przydarzyła się nie miła przygoda... Postanowiłem odnowić Toyotę jak najbardziej... Zakupiłem folie samochodową Carbon i zacząłem oklejanie po naprawie mechanicznej i blacharskiej. Wszystko, dosłownie wszystko robiłem sam (w razie konieczności kilka h mój kolega pomógł).Prace wciąż trwają, została mi zbieżność do ustawienia i oklejenie tylnego prawego elementu + dach.I przestroga dla innych. od kilku miesięcy przy prędkości około 100km/h drżała kierownica. Objaw został zlekceważony, powodem wypadku było wypadnięcie końcówki drążka kierowniczego, nagłe ściągniecie samochodu w prawo. (Koła po prostu się rozjechały i kierownice po prostu wyrwało z rąk...) Szczęście w nieszczęściu, że sytuacja miała miejsce przy prędkości około 40/50km/hNiedługo zmontuje filmik z prac. Z TOYOTY została usunięta cała powierzchowna rdza, szpachlowanie elementów skorodowanych itp. Przebieg ok 655 Tys km. na obecną chwilę.
by
AdamLeon
W poprzednim komentarzu do 1 zdj Toyoty ktoś wspomniał o eksporcie na Afrykę :) Całkowita prawda :) Pewna osoba oferowała mi śmieszne 2.5 tysiąca za tą Toyotę właśnie z przeznaczeniem na eksport do Afryki, możecie się śmiać, ale to całkowita prawda :)
OdpowiedzA gdzie kupiles ten carbon
Odpowiedz@pawcio26: Niestety Allegro. Najtańsza opcja, wydatków na mechanikę (przegub, drążek kierowniczy, końcówka drążka, wahacz, tuleje wahacza, 4x alufelgi ) i blacharkę (zderzak, błotnik prawy, nadkole, lampa, kierunkowskaz...) było bardzo dużo... Koszt 21m bierzących na cały samochód około 390 zł
OdpowiedzA jak z jakością folii? Pierwszy raz coś oklejałeś? Jak przygotowywałeś powierzchnię pod folię?
Odpowiedzto jakiś żart?
Odpowiedz@vanos320: Powierzchnia pod oklejanie była dokładnie umyta. Jeżeli występowały jakieś odpryski lakieru lub coś chropowatego używałem papieru ściernego wodnego gradacji 1800, 1200. Następnie umycie płynem z wodą, wysuszenie i przemycie Benzyną ekstrakcyjną. Jakoś foli niezbyt zadowalająca, nanosiła się z utrudnieniami... ;/ Może po prostu tak musi być... Oklejałem 1 raz tak duże elementy. Wcześniej tylko jakaś klapkę, listwy obiciowe itp. @drektor: Dlaczego sądzisz że to żart... koszt lakierowania maski błotnika i zderzaka to ~~700zł. Koszt foli samochodowej na caly samochód niecałe 400. Niestety nie stać mnie na lakierowanie auta... może w przyszłości. Teraz chciałem spróbować czegoś nowego.
Odpowiedz@AdamLeon: no dobra rozumiem oklejanie ale dlaczego carbon?
Odpowiedz@drektor: Najtańsze rozwiązanie... @mateusz912: Myślałem że będzie lepiej ale i tak nie jest źle. Samochód po ponad pół miliona przebiegu miał setki rys mini wgniotek i niedoskonałości, folia troche zamaskowała niedoskonałości. Idealnie nie jest, myślałem że będzie łatwiej. Oklejania się już więcej nie podejme, musi być jak jest. Niedługo wstawie wiecej fot chyba w formie filmu, okaże to całą prace... Dzięki i pozdrawiam
Odpowiedz@AdamLeon: ok, pokaż całe auto, może nie wyszło tak źle
OdpowiedzNiestety już na zdjęciu widać, że pod kierunkowskazem na zderzaku są takie załamania foli. No ale cóż ... pierwszy raz to robisz nie ma się co dziwić. Jeżeli Ci się to podoba to czemu nie. :) Szacun za to że sam się podjąłeś oklejenia całego samochodu :)
OdpowiedzPrzebieg godny podziwy. Myślałem że moja Honda ma dużo naklepane ~340tys
Odpowiedzhmmmm pamiętaj że jak już były prace typu szpachla to folia nie jest najlepszym pomysłem ;) po 1 jest to mocny klej zresztą wiesz a po drugie może być tak że podczas zdejmowania foli możesz zdjąć odrazu miejsce co było szpachlowane no i pielęgnacja już jest całkiem inna .
OdpowiedzTKI moje okolice :)
OdpowiedzNo i to jest realny przebieg a nie samochód z 2000r z przebiegiem 180tys. Ostatnio byłem świadkiem jak jeden handlarz na pytanie kupca o niski przebieg samochodu (Vectra C, 2007r., 180tyś. przebiegu) powiedział mu tak: "Sami jesteście sobie winni. Sam sobie odpowiedz na pytanie czy jakby ten samochód miał 350 albo 400 tyś. przebiegu to zadzwoniłbyś o niego? Nie! Polska mentalność do tego doprowadziła" I tu ma absolutną rację. A kupiec po dwóch dniach namysłu kupił samochód ze świadomością że auto ma "gruby" przelot :) A wracając do tematu to szacunek za własnoręcznie wykonaną prace. Ile czasu Ci zajęło oklejenie całości??
Odpowiedz@ayrt0n: Nie liczy się przebieg tylko stan faktyczny auta ! Co z tego że auto ma naklepane 500K km jak wygląda i prowadzi się jak auto z przebiegiem 100k km A przynajmniej ja mam takie podejście do sprawy ;)
Odpowiedz@ayrt0n: 1 element dziennie po 3 do 8 godzin, zależnie jak szło i jak układała sie folia... liczyc około 15elementów to dobre 2 tygodnie samo oklejanie, plus rozbiórka uszkodzonych elementów, składanie nowych czesci, pasowanie i wgl... Masssakra, nigdy wiecej ;)
Odpowiedz