@NaTeC: Jesteś kolejną osobą, która jedyne, co chce zrobić, to u*** motocyklistę i kierowcę sportowego samochodu. Te pojazdy są w stanie z o wiele większą prędkością pokonać zakręt niż zwykły Golf czy Skoda Octavia. Gdyby nie samochód to nic by się nie stało. Bądźmy racjonalni.
@Fenek: Tyle, że jeżdżąc w ruchu uliczny trzeba brać pod uwagę, że ktoś może stać za zakrętem, bo mu samochód się zepsuł (może padła skrzynia przekładniowa blokując koła i nie da się ruszyć...), leży gałąź, albo towar który wypadł z ciężarówki i 1000 innych sytuacji
@Fenek: Zły tok rozumowania kolego. Po to są ograniczenia prędkości ażeby zapobiegać takim sytuacjom. To jest zwykła droga publiczna i czy toczył się powoli czy stał - nie wiesz dlaczego to robił. Być może walnął w jakiegoś zwierzaka, być może jakaś awaria?
Ciekawi mnie czy broniłbyś dalej ich, gdyby to się stało odrobinę dalej czy wcześniej gdyby koleś zwalniał aby wjechać na posesję. Organizując takie "akcje" powinno się mieć w kontroli całą drogę, jakiegoś "pilota", tak jak podczas zjazdów tymi trójkołowcami czy deskorolkami - zawsze ktoś stoi na dole i obczają, czy ktoś pod górę nie jedzie. Na każdym zakręcie stoi sobie koleś i daje znać, czy można ścinać zakręt, czy jest czysto. Popatrz sobie na YT ;)
Ja rozumiem motocyklistów i zawszę gdy widzę za sobą takiego delikwenta to muszę go obserwować, bo bez mózgów na dwóch kółkach nie brakuje, a później "patrz w lusterka", bo jak nie podwójna ciągła to pasy do skrętu w lewo ;x
@Alchemik: Tyle, że jak się zepsuje komuś samochód, to nie zostawia go na środku drogi, a jak już nie ma innej możliwości, to trójkąt ostrzegawczy trzeba wystawić.
@MotoLover: Właśnie trzeba go wystawić i jest pewien czas zanim trójkąt zostanie ustawiony... W tym czasie może dojść do sytuacji wyglądającej jak na filmiku, gdzie jest pojazd, a trójkąt jest jeszcze nie ustawiony
Ludzie dyskutujecie o sprawie o której nie ma co dyskutować. Powodów takiego zatrzymania samochodu mogła być niezliczona ilość a jazda z taką prędkością po zwykłej drodze i w ten sposób ścinając niewidoczne zakręty jest i tak większym, jak to ujął autor "debilizmem" i nie chcę tutaj obrażać fanów dwóch kółek. Robili to na pewno świadomie i na własne ryzyko.
@gromaz: A kto tu ścinał zakręty kolego? Nikt z nich nie wyjechał na przeciwny pas pokonując zakręt. W dodatku ta BMW stała na zakazie, ciężko było zjechać na wjazd do posesji?
Droga to nie tor wyścigowy, debil, mógł jechać wolniej... Aż szkoda mi was słuchać. Zamiast podziwiać że tak ładnie wybrnął z sytuacji to hejtujecie.
PS. Rzeczywiście, zapieprzał ze dwie stówy na tym zakręcie, albo ze cztery...
Nic tylko zepchnąć je w dół z tej drogi z kierowcą w bagażniku.
Odpowiedzale czy tez predkosc byla odpowiednia?
Odpowiedz@NaTeC: do pokonania tego zakrętu bez żadnej przeszkody-tak
Odpowiedz@NaTeC: Jesteś kolejną osobą, która jedyne, co chce zrobić, to u*** motocyklistę i kierowcę sportowego samochodu. Te pojazdy są w stanie z o wiele większą prędkością pokonać zakręt niż zwykły Golf czy Skoda Octavia. Gdyby nie samochód to nic by się nie stało. Bądźmy racjonalni.
Odpowiedz@Fenek: Tyle, że jeżdżąc w ruchu uliczny trzeba brać pod uwagę, że ktoś może stać za zakrętem, bo mu samochód się zepsuł (może padła skrzynia przekładniowa blokując koła i nie da się ruszyć...), leży gałąź, albo towar który wypadł z ciężarówki i 1000 innych sytuacji
Odpowiedz@Fenek: Zły tok rozumowania kolego. Po to są ograniczenia prędkości ażeby zapobiegać takim sytuacjom. To jest zwykła droga publiczna i czy toczył się powoli czy stał - nie wiesz dlaczego to robił. Być może walnął w jakiegoś zwierzaka, być może jakaś awaria? Ciekawi mnie czy broniłbyś dalej ich, gdyby to się stało odrobinę dalej czy wcześniej gdyby koleś zwalniał aby wjechać na posesję. Organizując takie "akcje" powinno się mieć w kontroli całą drogę, jakiegoś "pilota", tak jak podczas zjazdów tymi trójkołowcami czy deskorolkami - zawsze ktoś stoi na dole i obczają, czy ktoś pod górę nie jedzie. Na każdym zakręcie stoi sobie koleś i daje znać, czy można ścinać zakręt, czy jest czysto. Popatrz sobie na YT ;) Ja rozumiem motocyklistów i zawszę gdy widzę za sobą takiego delikwenta to muszę go obserwować, bo bez mózgów na dwóch kółkach nie brakuje, a później "patrz w lusterka", bo jak nie podwójna ciągła to pasy do skrętu w lewo ;x
Odpowiedz@Fenek: to jest droga a nie tor wyścigowy, jak zapier.alasz na niewidocznych zakrętach to twoja wina
Odpowiedz@Alchemik: Zauważ że przy takich incydentach jest przymus postawienia trójkątu, przynajmniej w Polsce :)
Odpowiedz@LoveForJapan: Weż pod uwage to że gość tym bmw mógł dopiero co sie zatrzymać. Oni niepotrzebnie jechali tak szybko, droga to nie tor wyścigowy.
Odpowiedz@Alchemik: Tyle, że jak się zepsuje komuś samochód, to nie zostawia go na środku drogi, a jak już nie ma innej możliwości, to trójkąt ostrzegawczy trzeba wystawić.
Odpowiedz@MotoLover: Właśnie trzeba go wystawić i jest pewien czas zanim trójkąt zostanie ustawiony... W tym czasie może dojść do sytuacji wyglądającej jak na filmiku, gdzie jest pojazd, a trójkąt jest jeszcze nie ustawiony
OdpowiedzLudzie dyskutujecie o sprawie o której nie ma co dyskutować. Powodów takiego zatrzymania samochodu mogła być niezliczona ilość a jazda z taką prędkością po zwykłej drodze i w ten sposób ścinając niewidoczne zakręty jest i tak większym, jak to ujął autor "debilizmem" i nie chcę tutaj obrażać fanów dwóch kółek. Robili to na pewno świadomie i na własne ryzyko.
Odpowiedz@gromaz: A kto tu ścinał zakręty kolego? Nikt z nich nie wyjechał na przeciwny pas pokonując zakręt. W dodatku ta BMW stała na zakazie, ciężko było zjechać na wjazd do posesji?
OdpowiedzMotocyklista w 42 sekundzie sprawdza czy mu się jaja mieszczą w spodniach, bardzo dobrze opanował motocykl.
OdpowiedzDroga to nie tor wyścigowy, debil, mógł jechać wolniej... Aż szkoda mi was słuchać. Zamiast podziwiać że tak ładnie wybrnął z sytuacji to hejtujecie. PS. Rzeczywiście, zapieprzał ze dwie stówy na tym zakręcie, albo ze cztery...
Odpowiedz