Nie no, akcja spoko, ale proponowałbym też podobną dla motocyklistów (przynajmniej niektórych). Akcja powinna się nazywać "Motocyklisto, od patrzenia na prędkościomierz nie traci się wzroku! Pilnuj prędkości."
PS. Nie zgadzam się z jednym z ostatnich zdań z filmu, że nieuwaga kierowców jest główną przyczyną śmierci motocyklistów. Nie znam statystyk, ale wydawało mi się, że to nadmierna prędkość jest tą przyczyną.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 marca 2015 o 16:20
Dokladnie zgadzam sie z tobą. To co niektórzy robia na drodzę to jest paranoja (nie wszyscy!!!!) dla niektorych to by sie przydaly dodatkowe szkolenia z tego na ilu kolach jezdzi sie na motorze. Albo jezdza od kraja do kraja swojego pasa a ty badz prze h.... i wypatrz ich w lusterku. I teraz prawdziwy motocyklista przyzna mi racje a typowy dawca bedzie minusowal i sie czepiał. Tez jest prawda ze zachowanie niektorych kierowcow samochodow tez sa co najmniej tepe, wiec zeby nie bylo ze bronie bo tak nie jest. Ale niestety kierowca samochodu rzadko leci dwie paki w terenie zabudowanym. Zal mi ino tych ktorzy traca zycie na drogach przez wlasna glupote (mowie teraz o wszystkich uzytkownikach drog).
@dzymek100: Niestety ale wlasnie nie uwaga kierowcow jest w wiekszosci przypadkow powodem wypadkow w ktorych udzial biora motocyklisci. Gdy robilem kurs na kat. A bylem swiadkiem jak koles by mojego instruktora do bariery mostu przygniutl tylko dlatego, ze zaczal zmieniac pas a nie spojrzal czy cos nie jedzie obok niego...
Zanim zaczniecie minusowac bo uwazacie ze ktos chedorzy glupoty i wydaje sie wam, ze nie ma racji to zrobcie kat A. wsiadzcie na motor. Pojezdzicie to zobaczycie, mozecie nawet wsiasc na skutery do 125cm3 na ktorych mozna jezdzic majac kat.B.
@Aikanaro: Może i nieuwaga kierowców, ale jeśli kilka razy mniejszy od samochodu pojazd zbliża się do Ciebie z często kilka razy większą prędkością niż powinien, to nie sposób być na tyle uważnym żeby go zauważyć. A nie można patrzeć w lusterko ciągle żeby wypatrywać jednego punkciku, który powinien jechać 90, a nie 190.
Zgadzam się z wami Panowie. Co prawda to prawda, debilizm na drodze jest z każdej strony, czy to motocyklista, kierowca osobówki, busa czy ciężarówki, pieszy czy rowerzysta. Zawsze w każdym gronie znajdzie się ktoś kto stwarza zagrożenie. Ale muszę przyznać rację Aikanaro. Spora liczba kierowców często olewa motocyklistów i nie zwracają na nich (na cokolwiek) uwagi. Ja jeżdżę na moto od piątego roku życia, pomimo młodego wieku mam sporo doświadczenia i staram się uważać na wszystko. Za czasów gdy jeździłem CBRką 125r (wiadomo szybkie to to nie jest ale da się poszaleć) z winy tych nieostrożnych kierowców rozwaliłbym się ze 3 razy (w jedne sytuacji gdybym nie w porę nie zareagował pewnie już bym nie żył, skrobaliby mnie z maski Mercedesa któremu zachciało się wyprzedzać w jakże odpowiedniej do tego sytuacji). Nie chcę tu nikomu wmówić że ja czy inni motocykliści są święci bo sporo osób ginie z własnej głupoty ale mówię to szczerze jako motocyklista i kierowca, ludzie po prostu nie uważają i nie patrzą na to co się dzieje wokół nich, dlatego te wypadki są i będą.
Owszem, macie rację, że kierowcy samochodów też jeżdżą nieostrożnie, też często jak debile, a niektórzy to nawet wielkiej ciężarówki by nie zauważyli. Problem jest taki, że jak bardzo bym się nie starał być obiektywnym, kiedy już właściwie zauważam, że może jednak motocykliści są ofiarami i nie są niczemu winni, to zawsze albo któryś w tym momencie minie mnie z prędkością zbliżoną do prędkości dźwięku, albo chamsko się zachowa, albo wymusi. To samo z kierowcami pewnej grupy samochodów. Jak bardzo człowiek by się nie starał zrozumieć drugiej strony, to zawsze znajdzie się taki, który potwierdzi stereotyp. Wiem, głupio, bo sam należę do pewnej grupy o której zaczynają się tworzyć niemiłe stereotypy, ale jednak skądś się te stereotypy biorą, prawda?
@skota741: Niestety, w każdej grupie tak jest i tego nie zmienimy. Ale trzeba być uważnym i uprzejmym na drodze, jeżeli raz zachowamy się wobec kogoś jak należy to z pewnością ten ktoś się w przyszłości przekaże naszą uprzejmość innej osobie. Jeżeli będziemy się wszyscy na wzajem gnoić to nic się nie zmieni, nie zwalczajmy zła złem :)
W tej sytuacji mowisz o instruktorze ktory jechal napewno zgodnie z przepisami, wiec oczywista jest wina kierowcy samochodu. Np przykladow winy ze strony motocyklistow moglbym tutaj mnozyc ale tak samo ktos moglby mnozyc przyklady bledow kierowcow samochodow, wiec temat by sie nigdy nis skonczyl;) a tak ogolem to wydaje mi sie ze caly rok powinnismy uzywac lusterek bo w zimie ze nie ma moto nie znaczy ze jestesmy sami na drodze:)
Po dwóch stronach jest wina! Nie mniej nie więcej, bo sytuacje są rożne. Chociaż osobiście nie lubię jak jade w korku i środkiem popitala motorem na styk, miedzy lusterkami :/
Nie no, akcja spoko, ale proponowałbym też podobną dla motocyklistów (przynajmniej niektórych). Akcja powinna się nazywać "Motocyklisto, od patrzenia na prędkościomierz nie traci się wzroku! Pilnuj prędkości." PS. Nie zgadzam się z jednym z ostatnich zdań z filmu, że nieuwaga kierowców jest główną przyczyną śmierci motocyklistów. Nie znam statystyk, ale wydawało mi się, że to nadmierna prędkość jest tą przyczyną.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 marca 2015 o 16:20
Dokladnie zgadzam sie z tobą. To co niektórzy robia na drodzę to jest paranoja (nie wszyscy!!!!) dla niektorych to by sie przydaly dodatkowe szkolenia z tego na ilu kolach jezdzi sie na motorze. Albo jezdza od kraja do kraja swojego pasa a ty badz prze h.... i wypatrz ich w lusterku. I teraz prawdziwy motocyklista przyzna mi racje a typowy dawca bedzie minusowal i sie czepiał. Tez jest prawda ze zachowanie niektorych kierowcow samochodow tez sa co najmniej tepe, wiec zeby nie bylo ze bronie bo tak nie jest. Ale niestety kierowca samochodu rzadko leci dwie paki w terenie zabudowanym. Zal mi ino tych ktorzy traca zycie na drogach przez wlasna glupote (mowie teraz o wszystkich uzytkownikach drog).
Odpowiedz@dzymek100: Niestety ale wlasnie nie uwaga kierowcow jest w wiekszosci przypadkow powodem wypadkow w ktorych udzial biora motocyklisci. Gdy robilem kurs na kat. A bylem swiadkiem jak koles by mojego instruktora do bariery mostu przygniutl tylko dlatego, ze zaczal zmieniac pas a nie spojrzal czy cos nie jedzie obok niego...
Odpowiedz@Aikanaro: Oj,takie sytuacje zdarzają się nawet jak samochód jedzie obok,tylko wtedy na pewno nie ma takiego ryzyka utraty zdrowia.
OdpowiedzZanim zaczniecie minusowac bo uwazacie ze ktos chedorzy glupoty i wydaje sie wam, ze nie ma racji to zrobcie kat A. wsiadzcie na motor. Pojezdzicie to zobaczycie, mozecie nawet wsiasc na skutery do 125cm3 na ktorych mozna jezdzic majac kat.B.
Odpowiedz@Aikanaro: Może i nieuwaga kierowców, ale jeśli kilka razy mniejszy od samochodu pojazd zbliża się do Ciebie z często kilka razy większą prędkością niż powinien, to nie sposób być na tyle uważnym żeby go zauważyć. A nie można patrzeć w lusterko ciągle żeby wypatrywać jednego punkciku, który powinien jechać 90, a nie 190.
Odpowiedz@skota741: Nawet jezdzacych przepisowo motocyklistow ludzie nie dostrzegaja...
OdpowiedzZgadzam się z wami Panowie. Co prawda to prawda, debilizm na drodze jest z każdej strony, czy to motocyklista, kierowca osobówki, busa czy ciężarówki, pieszy czy rowerzysta. Zawsze w każdym gronie znajdzie się ktoś kto stwarza zagrożenie. Ale muszę przyznać rację Aikanaro. Spora liczba kierowców często olewa motocyklistów i nie zwracają na nich (na cokolwiek) uwagi. Ja jeżdżę na moto od piątego roku życia, pomimo młodego wieku mam sporo doświadczenia i staram się uważać na wszystko. Za czasów gdy jeździłem CBRką 125r (wiadomo szybkie to to nie jest ale da się poszaleć) z winy tych nieostrożnych kierowców rozwaliłbym się ze 3 razy (w jedne sytuacji gdybym nie w porę nie zareagował pewnie już bym nie żył, skrobaliby mnie z maski Mercedesa któremu zachciało się wyprzedzać w jakże odpowiedniej do tego sytuacji). Nie chcę tu nikomu wmówić że ja czy inni motocykliści są święci bo sporo osób ginie z własnej głupoty ale mówię to szczerze jako motocyklista i kierowca, ludzie po prostu nie uważają i nie patrzą na to co się dzieje wokół nich, dlatego te wypadki są i będą.
OdpowiedzOwszem, macie rację, że kierowcy samochodów też jeżdżą nieostrożnie, też często jak debile, a niektórzy to nawet wielkiej ciężarówki by nie zauważyli. Problem jest taki, że jak bardzo bym się nie starał być obiektywnym, kiedy już właściwie zauważam, że może jednak motocykliści są ofiarami i nie są niczemu winni, to zawsze albo któryś w tym momencie minie mnie z prędkością zbliżoną do prędkości dźwięku, albo chamsko się zachowa, albo wymusi. To samo z kierowcami pewnej grupy samochodów. Jak bardzo człowiek by się nie starał zrozumieć drugiej strony, to zawsze znajdzie się taki, który potwierdzi stereotyp. Wiem, głupio, bo sam należę do pewnej grupy o której zaczynają się tworzyć niemiłe stereotypy, ale jednak skądś się te stereotypy biorą, prawda?
Odpowiedz@skota741: Niestety, w każdej grupie tak jest i tego nie zmienimy. Ale trzeba być uważnym i uprzejmym na drodze, jeżeli raz zachowamy się wobec kogoś jak należy to z pewnością ten ktoś się w przyszłości przekaże naszą uprzejmość innej osobie. Jeżeli będziemy się wszyscy na wzajem gnoić to nic się nie zmieni, nie zwalczajmy zła złem :)
OdpowiedzW tej sytuacji mowisz o instruktorze ktory jechal napewno zgodnie z przepisami, wiec oczywista jest wina kierowcy samochodu. Np przykladow winy ze strony motocyklistow moglbym tutaj mnozyc ale tak samo ktos moglby mnozyc przyklady bledow kierowcow samochodow, wiec temat by sie nigdy nis skonczyl;) a tak ogolem to wydaje mi sie ze caly rok powinnismy uzywac lusterek bo w zimie ze nie ma moto nie znaczy ze jestesmy sami na drodze:)
OdpowiedzPo dwóch stronach jest wina! Nie mniej nie więcej, bo sytuacje są rożne. Chociaż osobiście nie lubię jak jade w korku i środkiem popitala motorem na styk, miedzy lusterkami :/
Odpowiedz@MugenPower: Jak jedzie powoli i uważa żeby nie narobić szkód to dlaczego ma stać i czekać? Ma miejsce to jedzie :)
Odpowiedz