@aleurwal250: Tak dokładnie masz rację, F40 produkowano do 1992 roku, ale wydawało mi się zawsze, że F40 idealnie wpasowuje się w klimat lat 80. A 550 zawsze mi się bardzo podobało, ale jakby głębiej się nad tym zastanowić to wszystkie ferrari z lat 80/90 miały swój unikatowy charakter.
Nie chcę zabrzmieć jak jakiś staruszek, który tęskni za starymi dobrymi czasami, ale Ferrari już od jakiegoś czasu nie wypuściło niczego, co przykułoby moją uwagę, no może poza LaFerrari (ta nazwa? pewnie Enzo w grobie się przewraca), ale szczerze mówiąc gdybym miał okazję, to brałbym F50/F40 zamiast LaFerrari, o każdej porze dnia/nocy.
Mam to samo. Wg mnie Italia zapoczątkowała jakby nową epokę w dziejach marki - z resztą słusznie bo był to przełomowy model, ale te kolejne Ferrarki już jak by nie miały w sobie tej samej "zajebistości" co auta z lat 80/90' nie wspominając już np o latach 60/70 :) A brzmienie F355 nieporównywalne z żadnym innym. A sylwetka 288GTO? Jeszcze takie modele jak 460 Scuderia albo 599GTB/GTO - bardzo udane, ale może dlatego że do tych starszych samochodów człowiek wzdychał w dzieciństwie i jakiś sentyment pozostał, ale gdybym miał teraz możliwość kupić np cztery Ferrari to trzy byłyby z lat 80/90' :)
Prócz F40, najfajniejsze Ferrari lat 90 ;)
Odpowiedz@aleurwal250: i jeszcze 550 Maranello ;) Poza tym F40 to bardziej lata 80, a na lata 90 Ferrari przygotowało F50.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lutego 2015 o 1:40
Masz rację 550 też jest zajebiste! A napisałem lat 90 bo miałem wrażenie że ostatnie wersje F40 wyszły w 91'
Odpowiedz@aleurwal250: Tak dokładnie masz rację, F40 produkowano do 1992 roku, ale wydawało mi się zawsze, że F40 idealnie wpasowuje się w klimat lat 80. A 550 zawsze mi się bardzo podobało, ale jakby głębiej się nad tym zastanowić to wszystkie ferrari z lat 80/90 miały swój unikatowy charakter. Nie chcę zabrzmieć jak jakiś staruszek, który tęskni za starymi dobrymi czasami, ale Ferrari już od jakiegoś czasu nie wypuściło niczego, co przykułoby moją uwagę, no może poza LaFerrari (ta nazwa? pewnie Enzo w grobie się przewraca), ale szczerze mówiąc gdybym miał okazję, to brałbym F50/F40 zamiast LaFerrari, o każdej porze dnia/nocy.
OdpowiedzMam to samo. Wg mnie Italia zapoczątkowała jakby nową epokę w dziejach marki - z resztą słusznie bo był to przełomowy model, ale te kolejne Ferrarki już jak by nie miały w sobie tej samej "zajebistości" co auta z lat 80/90' nie wspominając już np o latach 60/70 :) A brzmienie F355 nieporównywalne z żadnym innym. A sylwetka 288GTO? Jeszcze takie modele jak 460 Scuderia albo 599GTB/GTO - bardzo udane, ale może dlatego że do tych starszych samochodów człowiek wzdychał w dzieciństwie i jakiś sentyment pozostał, ale gdybym miał teraz możliwość kupić np cztery Ferrari to trzy byłyby z lat 80/90' :)
Odpowiedz