Silniki Ferrari
Może nie wszystkich to będzie obchodzić, ale era wolnossących silników się kończy. Jednym z przykładów jest silnik LaFerrari, 800 rasowych koni z wolnossącej V12 o pojemności 6.3 litra, prawdopodobnie stanowi Łabędzi śpiew, apogeum wolnossących silników marki z Maranello. Skoro nowe modele, tak jak nowy 458T (dokładna nazwa wciąż nieznana), będą napędzane silnikami wspomaganymi turbo.
by
Italianiec
No niestety, sztucznie nadmuchiwany problem "oceplenia klimatu" i "dbania o środowisko" uśmierca prawdziwą motoryzację. Przykre to, tak trochę.
OdpowiedzTylko pomyśleć można ile mocy będą miały uturbione skoro z 6,3l wolnossącego wycisnęli 800KM :) Taki veyron z 4 turbo i 16 chłodnicami będzie miał srogi problem ;)
OdpowiedzUturbione silniki są po prostu lepsze. Są bardziej awaryjne i można więcej pieniędzy z ludzi zdzierać.
OdpowiedzDokładnie robienie kasy to samo chcą zrobić z motocyklami.
Odpowiedz