@Marko: Kiedyś WSK-i można było kupić za 100-200 złotych oczywiście nie mówię o stanie idealnym, teraz ceny poszły w górę a i tych maszyn znacznie mniej.
Ja zaczynałem majac 15 lat, zostala mi po dziadku, miala 9tysi przebiegu i plomby na silniku, do dzis chodzi jak igiełka i wygląda jak igiełka, stoi w stodole na wsi i czeka na moje urlopy :) pozdrawiam
Od nowości jeździł tato. Później na tej samej WSK-ce jeździł brat a na końcu ja. Teraz żałuje ze ja sprzedałem. To były lata 80-te
Odpowiedz@Marko: Kiedyś WSK-i można było kupić za 100-200 złotych oczywiście nie mówię o stanie idealnym, teraz ceny poszły w górę a i tych maszyn znacznie mniej.
OdpowiedzJa zaczynałem majac 15 lat, zostala mi po dziadku, miala 9tysi przebiegu i plomby na silniku, do dzis chodzi jak igiełka i wygląda jak igiełka, stoi w stodole na wsi i czeka na moje urlopy :) pozdrawiam
OdpowiedzJa mając 14 lat zaczynałem od Ogara później przesiadłem się na WSK a teraz mając 16 lat koło domu mam GSXR 600 :)
OdpowiedzCudna maszyna, ja zaczynałem od prawdziwego potwora-motorynki xD, Teraz szykuje mojego KOS-a i mam nadzieję że wyrobie się na rozpoczęcie sezonu.
Odpowiedzja zaczynałem od motorynki 'PONY" na którą sam zarobiłem i pomalowałem na biało-niebiesko (a miałem 11lat) jak ten czas szybko leci :/
Odpowiedz