żeby tylko większość policjantów podchodziła z takim nastawieniem do ludzi ^ ^
aż uśmiech się na twarzy pojawia czytając że są jeszcze normalni policjanci, którzy też lubią się poślizgać na śniegu xD
Większości policjantów raczej nie przeszkadza ślizganie się na śniegu. Przeszkadza to ludziom ich wzywających, czyli osobom, które są co najwyżej pasażerami albo niedzielnymi kierowcami. A jak ktoś już wezwie policję, to przeważnie muszą ukarać mandatem... niestety.
@skota741: Albo ktoś jest właścicielem terenu lub działki obok i nie chce, żeby mu ktoś wpadł np. na płot. Trzeba też z innej perspektywy spojrzeć. Fajnie, że policjanci pokojowo sprawę rozwiązali, bo od tego są, a nie żeby udupić.
@serekczek55:
Myślę, że bardziej chodziło o porę - 0:00 i o to, że w pobliżu mogły być domy mieszkalne aniżeli o niedzielnych kierowców.
Ogólnie nie mam nic przeciwko a nawet za, ale lepiej wybierać miejscówki raczej oddalone od domów / bloków, bo najgorszy człowiek, to wkurzony człowiek który musi jutro wstać o 5 rano :P
Prawda jest taka, że w większości Panowie z drogówki to całkiem "w porzo" ludzie.
Trzeba natomiast rozumieć, że Panowie stoją na straży prawa i muszą działać zgodnie z procedurami, niezależnie od tego czy są one logiczne w danej sytuacji, dura lex sed lex.
Wydaje mi się, że różne nieprzyjemne sytuacje wynikają z nieznajomości prawa, ale nie po stronie Policji, a po stronie kierowców. Sam w kontaktach z Policją staram się być miły i widzieć człowieka zamiast munduru i nie dziwię się, że chamstwo ze strony zatrzymanego kierowcy spotyka się z wykorzystaniem pełnego wachlarza procedur ze strony funkcjonariuszy.
@4r8en: też obieram tą samą taktykę i nawet 2 razy udało mi się dogadać w sprawie 200zł i 6pkt mimo że policja w moich stronach raczej zbyt "miła" nie jest
odnośnie przekazu obrazka to powiem że niedawno miałem problem, otóż zaparkowałem prawidłowo i podjechało BMW E90 i wysiadł do mnie jakiś facet i z mordą do mnie żebym się zabierał bo to jego miejsce, odpowiedziałem że nie podpisane i że zaparkowałem prawidłowo, na co on wyciągnął telefon i powiedział że dzwoni po policję, za 2-3 minuty już byli(szybko co nie?), wysiedli i owy facet wyskoczył do nich z tekstem "siema chłopaki, słuchajcie, jestem po służbie a młody mi tutaj moje miejsce zajął, dogadajcie się z nim" po czym wsiadłem do samochodu i odjechałem, ponieważ z idiotami nie miałem zamiaru rozmawiać ;)
@kubsicz: powiem Ci że to jednak prawda, jak opowiadałem o tym po powrocie do domu to też się zastanawiałem "czy to mi się śniło czy co, to nierealne" ale na szczęście była ze mną siostra i jednak uświadomiła mi że to była prawda ;)
ten facet był z policji i oni mieli "kilometry do wyjeżdżenia" to zadzwonił po kolegów(zapewne na numer prywatny) i jak byli w okolicy to podjechali, więc policja nie jest taka święta jak wielu mówi, dla mnie to podobna organizacja jak mafia i rząd ;)
Ostatnio miałem sytuację w której słusznie mnie zatrzymali (trochę za głośno się zachowywałem w mieście :D). I powiem Wam jedno. Dopóki jesteście ludźmi wobec policjanta, to powinno być w porządku. Miewałem różne kontrole, na jednych byłem traktowany jak przestępca na innych jak człowiek z pasją. Nie ma reguły tak naprawdę, ale też policjanci niestety nie zawsze mogą sobie pozwolić na "odstąpienie" od czynności...
Moja dziewczyna mieszka blisko centrum handlowego i powiem wam, że takie upalanie w środku nocy na przelotowym wydechu potrafi obudzić.
Ja wtedy wyglądam z ciekawością przez okno i patrzę, ale starszej osobie może przeszkadzać, szczególnie latem, gdy nie można spać przy zamkniętym oknie.
@Pietro: Zacznijmy od tego że te starsze osoby i tak nie śpią... Nie wiesz jak to jest?
Babcia poszła spać o 19 ale to że wracałeś do domu o 3 nad ranem to wie ;) Monitorują swoje okolice i jak trafi się cokolwiek co im nie pasuje to dzwonią.
@vaptorx:
Zależy. U mnie na osiedlu gówniarzeria (tak gimbusy i 1-2 Lo/technikum) baluje nocami a mieszkam na osiedlu gdzie większość to ludzie starsi i "babcie" ale nikt nigdzie nie dzwoni.
Co do tego czy starsze osoby śpią czy nie - zobaczysz kiedyś jak to jest :P
1. Starsza osoba nie potrzebuje długiego snu, 2. starsza osoba ze względu na wiek i choroby często nie może spać przez ból chociażby.
Jednak myślę, że tutaj chodzi bardziej o osoby pracujące i dzieci, którzy muszą rano wstać. Dodatkowo palenie gumy w lecie... To jest głupota, bo duchota połączona ze smrodem palonej gumy...
Najlepiej znaleźć sobie dobre miejsce po za miastem i tam się bawić ;)
@LrPrl: Miało być trochę humoru w tym co napisałem ale chyba zle to trochę odebrałeś. Sam pracuję mimo że mógłbym iść na studia dzienne a nie zaoczne i nie pracować. Ale nie przeszkadzało mi to że chłopaki w lato wypili sobie piwko i pośmiali się na ławce pod blokiem do 22 czy ktoś tam polatał w normalnych jeszcze godzinach po pustym parkingu.
Dzwonią i Ci starsi i rodzice dzieci. Ale jak oni zakłócą mój spokój to jest wg. nich wszystko ok ;)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
27 stycznia 2015 o 21:51
Szacunek, też spotkałem się z miły policjantem, miałem mieć mandat 600zł i 10 punktów, że pracowałem dorywczo na wakacje dogadałem się i dostałem 150zł i 4 punkty, bardzo mnie to urzekło i chwała mu! :)
Ja na policjantów (w większości) narzekać nie mogę. Na to ile razy ich spotykałem to dosyć często mogli mnie zatrzymać chociażby za 100 na 90 a raz może i więcej ale nocą nawet nie mieli mnie zamiaru zatrzymać.
Na lataniu bokiem też mnie z kolegami nie raz kontrolowali i stwierdzam że drogówka jest dużo bardziej ludzka od prewencji. Z drogówki sprawdzili papiery, powiedzieli że tu możemy sobie latać bo bawimy się bezpiecznie a nie na ulicach. A prewencja zaraz jakieś głupie gadki... "co tu palicie itp."
Był zlot z całego miasta 1 listopada, cały parking pod Kauflandem zastawiony. Drogówka jedynie przyjechała i zabezpieczała żeby się nic nie działo. Potem już najwytrwalszych na stacji przyjechali skontrolować. Panowie i pani z drogówki miło poprosili o zajęcie swoich miejsc w samochodach i przygotowanie dokumentów a buraki z prewencji tępym tekstem "wsiadać do samochodów itd." a zapytani dlaczego mamy wsiąść a jedliśmy Hot dogi akurat, to od razu mądry tekst "wsiadać bo użyję środków przymusu bezpośredniego", a ciężko odpowiedzieć że w celu kontroli itd.?
@vaptorx: Za 100 na 90 to Cię raczej nie zatrzymają, przeważnie od 20 wzwyż łapią, chociaż kolega dostał za 62/50 bodajże. Fakt, ostatnie zdanie tylko świadczy o poziomie kultury i może braku znajomości języka polskiego policjanta z prewencji, faktycznie burak..
@kartonito: To był przykład gdzie miałem prędkość mierzoną. A zdarzały się przypadki i zatrzymywania za 101/90 itp.
Gdyby chcieli to naprawdę mógłbym parę mandatów dostać w sumie nawet za nic niebezpiecznego jak chociażby te latanie bokiem na pustym placu.
Poza tym to chyba też trochę sprawa nowego komendanta. Młody człowiek i jakoś tak bardziej prewencyjnie każe działać nawet drogówce. Przy skrzyżowaniach w porannych godzinach stoi drogówka na włączonych sygnałach, policjant obok i ma to działać tak że widząc policję człowiek zwalnia, zapina pasy itp. Mandatów raczej nie lepią wtedy chyba że ktoś tam faktycznie złamał przepisy.
Widzę, że kolega z Wawy. Kiedyś (z 6-7 lat temu) na AONie ślizgaliśmy się ze znajomymi, to podjechały miśki, my na bok, oni wywinęli kilka razy bokiem, podjechali i przez okno "tylko uważać mi tu, macie zamknięty plac bez mieszkańców, to korzystajcie, tylko przypadkiem nic nie uszkodźcie" ;) My podziękowaliśmy i "bawiliśmy" się dalej.
Ja mam jednego znajomego ktory po pracy modzi swoje autko i pcha gruba kase w nie zeby bylo zawsze idealne czesto ykorzystuje jego moc ale w granicach rozsadku, nic w tym dziwnego gdyby nie fakt ze na codzien pracuje w policji.
Ja i tak w dalszym ciągu sądzę że to 1 na 1000 policjantów podchodzi w ten sposób do tematu. Policjanta jak kobiety, nie można nazwać człowiekiem, są to dwa zjawiska wyjęte spod prawa. Ile razy słyszałem że czy to strażak czy policjant bądź ktoś inny ze służb mundurowych, jechali po piwku! ale tylko po jednym a przy kontroli pojechali dalej. Ja tak jak i Wy, możemy sobie pisać do bólu ale jak to mówił Mariusz Pudzianowski "ale to i tak by nic nie dało..."
żeby tylko większość policjantów podchodziła z takim nastawieniem do ludzi ^ ^ aż uśmiech się na twarzy pojawia czytając że są jeszcze normalni policjanci, którzy też lubią się poślizgać na śniegu xD
OdpowiedzWiększości policjantów raczej nie przeszkadza ślizganie się na śniegu. Przeszkadza to ludziom ich wzywających, czyli osobom, które są co najwyżej pasażerami albo niedzielnymi kierowcami. A jak ktoś już wezwie policję, to przeważnie muszą ukarać mandatem... niestety.
Odpowiedz@skota741: Albo ktoś jest właścicielem terenu lub działki obok i nie chce, żeby mu ktoś wpadł np. na płot. Trzeba też z innej perspektywy spojrzeć. Fajnie, że policjanci pokojowo sprawę rozwiązali, bo od tego są, a nie żeby udupić.
Odpowiedz@serekczek55: Też racja. I w sumie już lepiej wezwać policję niż na własną rękę rozstawiać kolczatki...
Odpowiedz@serekczek55: Na nie swojej działce nie powinien się wychylać. Wpadnie w siatkę to wtedy może coś robić.
Odpowiedz@serekczek55: Myślę, że bardziej chodziło o porę - 0:00 i o to, że w pobliżu mogły być domy mieszkalne aniżeli o niedzielnych kierowców. Ogólnie nie mam nic przeciwko a nawet za, ale lepiej wybierać miejscówki raczej oddalone od domów / bloków, bo najgorszy człowiek, to wkurzony człowiek który musi jutro wstać o 5 rano :P
OdpowiedzPrawda jest taka, że w większości Panowie z drogówki to całkiem "w porzo" ludzie. Trzeba natomiast rozumieć, że Panowie stoją na straży prawa i muszą działać zgodnie z procedurami, niezależnie od tego czy są one logiczne w danej sytuacji, dura lex sed lex. Wydaje mi się, że różne nieprzyjemne sytuacje wynikają z nieznajomości prawa, ale nie po stronie Policji, a po stronie kierowców. Sam w kontaktach z Policją staram się być miły i widzieć człowieka zamiast munduru i nie dziwię się, że chamstwo ze strony zatrzymanego kierowcy spotyka się z wykorzystaniem pełnego wachlarza procedur ze strony funkcjonariuszy.
Odpowiedz@4r8en: też obieram tą samą taktykę i nawet 2 razy udało mi się dogadać w sprawie 200zł i 6pkt mimo że policja w moich stronach raczej zbyt "miła" nie jest odnośnie przekazu obrazka to powiem że niedawno miałem problem, otóż zaparkowałem prawidłowo i podjechało BMW E90 i wysiadł do mnie jakiś facet i z mordą do mnie żebym się zabierał bo to jego miejsce, odpowiedziałem że nie podpisane i że zaparkowałem prawidłowo, na co on wyciągnął telefon i powiedział że dzwoni po policję, za 2-3 minuty już byli(szybko co nie?), wysiedli i owy facet wyskoczył do nich z tekstem "siema chłopaki, słuchajcie, jestem po służbie a młody mi tutaj moje miejsce zajął, dogadajcie się z nim" po czym wsiadłem do samochodu i odjechałem, ponieważ z idiotami nie miałem zamiaru rozmawiać ;)
Odpowiedz@RX_Love: Twoja historia brzmi trochę niewiarygodnie.
Odpowiedz@kubsicz: Ja się boję, że to jednak prawda
Odpowiedz@kubsicz: powiem Ci że to jednak prawda, jak opowiadałem o tym po powrocie do domu to też się zastanawiałem "czy to mi się śniło czy co, to nierealne" ale na szczęście była ze mną siostra i jednak uświadomiła mi że to była prawda ;) ten facet był z policji i oni mieli "kilometry do wyjeżdżenia" to zadzwonił po kolegów(zapewne na numer prywatny) i jak byli w okolicy to podjechali, więc policja nie jest taka święta jak wielu mówi, dla mnie to podobna organizacja jak mafia i rząd ;)
Odpowiedz@4r8en: policjant to zawód a pies to cecha charakteru.
OdpowiedzCiężko jest trafić na Policjanta który nie ma charakteru typowego "psa" bo w tym zawodzie istnieją 2 podstawowe typy osób, człowiek i pies właśnie
Odpowiedz@barto96: A najwięcej ich jest w Prewencji niestety. Akurat drogówka to chyba najłagodniejsi funkcjonariusze.
OdpowiedzOstatnio miałem sytuację w której słusznie mnie zatrzymali (trochę za głośno się zachowywałem w mieście :D). I powiem Wam jedno. Dopóki jesteście ludźmi wobec policjanta, to powinno być w porządku. Miewałem różne kontrole, na jednych byłem traktowany jak przestępca na innych jak człowiek z pasją. Nie ma reguły tak naprawdę, ale też policjanci niestety nie zawsze mogą sobie pozwolić na "odstąpienie" od czynności...
OdpowiedzPolicjant to zawód, pies to charakter. Policjanci też bywają ludźmi takimi jak my...
OdpowiedzMoja dziewczyna mieszka blisko centrum handlowego i powiem wam, że takie upalanie w środku nocy na przelotowym wydechu potrafi obudzić. Ja wtedy wyglądam z ciekawością przez okno i patrzę, ale starszej osobie może przeszkadzać, szczególnie latem, gdy nie można spać przy zamkniętym oknie.
Odpowiedz@Pietro: Zacznijmy od tego że te starsze osoby i tak nie śpią... Nie wiesz jak to jest? Babcia poszła spać o 19 ale to że wracałeś do domu o 3 nad ranem to wie ;) Monitorują swoje okolice i jak trafi się cokolwiek co im nie pasuje to dzwonią.
Odpowiedz@vaptorx: Zależy. U mnie na osiedlu gówniarzeria (tak gimbusy i 1-2 Lo/technikum) baluje nocami a mieszkam na osiedlu gdzie większość to ludzie starsi i "babcie" ale nikt nigdzie nie dzwoni. Co do tego czy starsze osoby śpią czy nie - zobaczysz kiedyś jak to jest :P 1. Starsza osoba nie potrzebuje długiego snu, 2. starsza osoba ze względu na wiek i choroby często nie może spać przez ból chociażby. Jednak myślę, że tutaj chodzi bardziej o osoby pracujące i dzieci, którzy muszą rano wstać. Dodatkowo palenie gumy w lecie... To jest głupota, bo duchota połączona ze smrodem palonej gumy... Najlepiej znaleźć sobie dobre miejsce po za miastem i tam się bawić ;)
Odpowiedz@LrPrl: Miało być trochę humoru w tym co napisałem ale chyba zle to trochę odebrałeś. Sam pracuję mimo że mógłbym iść na studia dzienne a nie zaoczne i nie pracować. Ale nie przeszkadzało mi to że chłopaki w lato wypili sobie piwko i pośmiali się na ławce pod blokiem do 22 czy ktoś tam polatał w normalnych jeszcze godzinach po pustym parkingu. Dzwonią i Ci starsi i rodzice dzieci. Ale jak oni zakłócą mój spokój to jest wg. nich wszystko ok ;)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 stycznia 2015 o 21:51
Szacunek, też spotkałem się z miły policjantem, miałem mieć mandat 600zł i 10 punktów, że pracowałem dorywczo na wakacje dogadałem się i dostałem 150zł i 4 punkty, bardzo mnie to urzekło i chwała mu! :)
OdpowiedzJa na policjantów (w większości) narzekać nie mogę. Na to ile razy ich spotykałem to dosyć często mogli mnie zatrzymać chociażby za 100 na 90 a raz może i więcej ale nocą nawet nie mieli mnie zamiaru zatrzymać. Na lataniu bokiem też mnie z kolegami nie raz kontrolowali i stwierdzam że drogówka jest dużo bardziej ludzka od prewencji. Z drogówki sprawdzili papiery, powiedzieli że tu możemy sobie latać bo bawimy się bezpiecznie a nie na ulicach. A prewencja zaraz jakieś głupie gadki... "co tu palicie itp." Był zlot z całego miasta 1 listopada, cały parking pod Kauflandem zastawiony. Drogówka jedynie przyjechała i zabezpieczała żeby się nic nie działo. Potem już najwytrwalszych na stacji przyjechali skontrolować. Panowie i pani z drogówki miło poprosili o zajęcie swoich miejsc w samochodach i przygotowanie dokumentów a buraki z prewencji tępym tekstem "wsiadać do samochodów itd." a zapytani dlaczego mamy wsiąść a jedliśmy Hot dogi akurat, to od razu mądry tekst "wsiadać bo użyję środków przymusu bezpośredniego", a ciężko odpowiedzieć że w celu kontroli itd.?
Odpowiedz@vaptorx: Za 100 na 90 to Cię raczej nie zatrzymają, przeważnie od 20 wzwyż łapią, chociaż kolega dostał za 62/50 bodajże. Fakt, ostatnie zdanie tylko świadczy o poziomie kultury i może braku znajomości języka polskiego policjanta z prewencji, faktycznie burak..
Odpowiedz@kartonito: To był przykład gdzie miałem prędkość mierzoną. A zdarzały się przypadki i zatrzymywania za 101/90 itp. Gdyby chcieli to naprawdę mógłbym parę mandatów dostać w sumie nawet za nic niebezpiecznego jak chociażby te latanie bokiem na pustym placu. Poza tym to chyba też trochę sprawa nowego komendanta. Młody człowiek i jakoś tak bardziej prewencyjnie każe działać nawet drogówce. Przy skrzyżowaniach w porannych godzinach stoi drogówka na włączonych sygnałach, policjant obok i ma to działać tak że widząc policję człowiek zwalnia, zapina pasy itp. Mandatów raczej nie lepią wtedy chyba że ktoś tam faktycznie złamał przepisy.
OdpowiedzWidzę, że kolega z Wawy. Kiedyś (z 6-7 lat temu) na AONie ślizgaliśmy się ze znajomymi, to podjechały miśki, my na bok, oni wywinęli kilka razy bokiem, podjechali i przez okno "tylko uważać mi tu, macie zamknięty plac bez mieszkańców, to korzystajcie, tylko przypadkiem nic nie uszkodźcie" ;) My podziękowaliśmy i "bawiliśmy" się dalej.
OdpowiedzJa mam jednego znajomego ktory po pracy modzi swoje autko i pcha gruba kase w nie zeby bylo zawsze idealne czesto ykorzystuje jego moc ale w granicach rozsadku, nic w tym dziwnego gdyby nie fakt ze na codzien pracuje w policji.
Odpowiedz@kfasik1993: Nic w tym dziwnego ;) Przecież tam też pracują ludzie i mają też i takie hobby.
Odpowiedzmożna, dziwią mnie czasami ludzie i ich upierdliwość
Odpowiedz"Policjant" to wykonywany zawód jak każdy inny, a "Pies" to charakter i styl życia.
Odpowiedz@dominn704: juz trzeci raz to jest pod tym obrazkiem. Przeczytaj wszystkie komentarze i dopiero potem coś napisz
OdpowiedzSzacun dla policjanta, szkoda że nie wszyscy są tacy normalni.
OdpowiedzJa i tak w dalszym ciągu sądzę że to 1 na 1000 policjantów podchodzi w ten sposób do tematu. Policjanta jak kobiety, nie można nazwać człowiekiem, są to dwa zjawiska wyjęte spod prawa. Ile razy słyszałem że czy to strażak czy policjant bądź ktoś inny ze służb mundurowych, jechali po piwku! ale tylko po jednym a przy kontroli pojechali dalej. Ja tak jak i Wy, możemy sobie pisać do bólu ale jak to mówił Mariusz Pudzianowski "ale to i tak by nic nie dało..."
Odpowiedz