Chyba szykuje się podwyżka
Dzisiaj przeczytałem artykuł, że za przekroczenie prędkości możemy zapłacić aż 1500zł. Nie wiem czy to dla żartów czy na serio. Co Wy o tym sądzicie? Bo mi się to nie podoba. Ewentualnie może tak być ale jak politycy sami będą jeździć samochodami i nie będą zasłaniać się immunitetem, a ich płaca będzie maksymalnie średnią krajową.Artykuł w źródle.
by
Krizi
Taki kraj biednego uwalić do reszty bo bogaty zapłaci bez problemu. Postawić mądrze ograniczenia, wybudować drogi i każdy pojedzie przepisowo.
OdpowiedzNie rozumiem oburzenia, jeśli za najwyższe przekroczenie prędkości będzie kara 1500 zł to w czym problem? Żeby przekroczyć prędkość w terenie zabudowanym o 50 km/h trzeba by w większość przypadków jechać ponad 100 km/h. Sami powiedźcie na ile to bezpieczne.
Odpowiedz@brojek_88: Spoko tylko gdzie nie gdzie w naszym kraju są takie miejsca ze kilometrami jedziemy przez teren niezabudowany pola lasy, następnie stoją 3 czy 4 domy w polu 50m. od drogi a potem znowu pustka ... tylko że przed tymi domami stoi znak teren zabudowany. Dzięki takiemu czemuś możemy mieć całą wypłatę z głowy bo policja postawi sobie nieoczekiwanie radar kilka metrów za znakiem a my z rutyny ( bo np. jedziemy dłuższą trasę lub nie spodziewaliśmy się znaku teren zabudowany w taki miejscu) nie zwolnimy albo zrobimy to za późno. Jak dla mnie takie mandaty mogły by być pod 2 warunkami. Pierwszy z nich jest taki jak napisałem pod zdjęciem a drugi to żeby w naszym kraju było więcej torów żeby można było się gdzieś wyszaleć a nie tylko kilka o których co chwile słyszy się że idą do likwidacji.
Odpowiedz@Krizi: Wystarczy się stosować do ograniczeń i nie ma problemu - nawet jakby mandaty były po 10 tys. za każdy 1 km/h ponad limit.
Odpowiedz@brojek_88: Przy polskim oznakowaniu dróg? Znak "teren zabudowany" stoi albo wywrócony albo w krzakach ledwo widoczny. Zresztą jeżdżenie ponad 100km/h w zabudowanym, ponad 150 po za zabudowanym i ponad 180 na ekspresówkach - na ile to jest bezpieczne? Według Ciebie niuja, fakt. Biedak w passacie czy jakimś peugocie będzie tyle jechał? Zapewne nie, bo gdyby dostał mandat nawet 500zł, to rodzina może głodować przez tydzień. A co z tymi co zarabiają np. 10k? 500 czy 1500 większej różnicy mu nie robi, a punkty i tak jeździ zbijać co pół roku...
Odpowiedz@LrPrl: Chłopaki marudzicie, jeżdżę dużo, zdarza się tez że za szybko i jakoś mandatów nie mam do płacenia ani z fotoradarów ani z suszarek. I nie zawsze po drogach które znam, jak nie zna się drogi to się jedzie tak jak bozia przykazała. To jest mój sposób na mandaty.
Odpowiedz@brojek_88: Już nie chodzi o to, kto jak jeździ a o to, że to najzwyczajniej w świecie nie jest sprawiedliwe jednemu zabierać całą miesięczną pensje, na którą bardzo ciężko pracował a innemu raptem 1/10 bo inni na niego pracują.
Odpowiedz@LrPrl: System mandatów uzależniony od zarobków byłby tutaj najlepszy i co do tego nie ma wątpliwości.
OdpowiedzNiech najpierw zrobią coś z bezmyślnie ustawionymi ograniczeniami. Potem można myśleć o mandatach. Ale tak nie zrobią, bo będzie trudniej okradać kierowców.
OdpowiedzZabrali fotoradary straży miejskiej to jakoś trzeba pustkę w kieszeni wyrównać.
Odpowiedz@serekczek55: Dobrze zrobili bo SM to dopiero sępy Emil ładnie to pokazuje.
OdpowiedzZastanawia mnie jak wyliczyli te 1500 złotych, bo jeśli z tego statystycznego wyliczenia że Polak zarabia średnio prawie 3.5 tysiąca to pozdro bardzo... Jeśli chcą robić w zależności od zarobków to KAŻDEMU INDYWIDUALNIE według jego prawdziwych zarobków czyli na podstawie zeznań podatkowych, przecież doskonale wiemy że w każdej chwili mogą sprawdzić ile kto zarabia i jakie odprowadza podatki, bo inaczej to jeszcze bardziej zaboli tych co zarabiają mało ;/ Owszem takie osoby co mają dużo do stracenia będą uważać najbardziej ale zawsze trafi się sytuacja 1/100 że przekroczy te limity i przez miesiąc będzie głodówka w domu.
OdpowiedzSię troszkę w dupach im przewróciło, opłata zapasowa, mandaty, które nie jednego biedniejszego mogą zniszczyć, co jeszcze się pytam?!
OdpowiedzZaraz pewnie wszyscy na mnie wsiądą ale ją również nie bardzo rozumiem tego oburzenia. Ja uważam że trzeba normalnie zacząć jeździć. Nie mówię że sam jestem niewiniątko ale wszystko ma swoje granice. W Wielkiej Brytani mandaty sięgają nawet 3000€ przy średnich zarobkach na poziomie 2500€. Nie wspomnę tu o krajach w których za przekroczenie prędkości o 35 km/h jest mandat plus bezwzględną utrata prawka albo takich gdzie od razu idziesz pod sąd bo przekroczenie prędkości o 50 km/h ma znamię przestępstwa. Owszem polskie prawo i organy ścigania nie liczą sie z niczym żeby wycisnąć chociażby ostatni grosz. Nie pochwałam również pracy niektórych służb ale bez nich byłaby istna samowolka. Jeżeli chodzi o najwyższy mandat za przekroczenie prędkości to jestem absolutnie za. Skoro ktoś przekracza drastycznie prędkość to chyba jest świadom niebezpieczeństwa jakie stwarza i konsekwencji jakie to za sobą niesie.
Odpowiedz@ayrt0n: Spoko tylko w Wielkiej Brytanii jest więcej torów wyścigowcy, czasami też chciałbym sobie przetestować samochód a jedyny dobry tor u nas jest w Poznaniu bo resztę co chwile likwidują a nie mam za bardzo czasu żeby raz w miesiącu jechać kilkaset kilometrów więc dla takich ludzi jak ja pozostają tylko nieuczęszczane drogi. A druga sprawa nie wiem jak to na wyspie wygląda ale założę się ze politycy są tam karanie za takie przewinienia jak przekroczenie prędkości i gdyby wyciekło do gazet że któryś przekroczył 50 km/h to by była afera a u nas to olewają nie raz było w mediach że przekraczali grubo ponad 50-ątke i nic z tym nie można zrobić bo ma immunitet.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2015 o 22:00