Wiecie za co cenie amerykańską motoryzacje? Juz nawet nie za wygląd czy ryk widlastej ósemki. U nich nie ważne czy samochód ma 40 czy 70 lat, nie ważne tez czy w krzakach połowe życia przeleżał, ale i tak nie zgnije.
Zawsze się właśnie zastanawiałem czy to kwestia blachy czy klimatu, bo większość takich perełek zawsze stoi gdzieś w środkowych, południowych czy zachodnich stanach a tam raczej auta nie zgniją, co najwyżej pokryją się piękną ponadczasową patyną :)
Wiecie za co cenie amerykańską motoryzacje? Juz nawet nie za wygląd czy ryk widlastej ósemki. U nich nie ważne czy samochód ma 40 czy 70 lat, nie ważne tez czy w krzakach połowe życia przeleżał, ale i tak nie zgnije.
OdpowiedzZawsze się właśnie zastanawiałem czy to kwestia blachy czy klimatu, bo większość takich perełek zawsze stoi gdzieś w środkowych, południowych czy zachodnich stanach a tam raczej auta nie zgniją, co najwyżej pokryją się piękną ponadczasową patyną :)
OdpowiedzZaopiekowałbym się... obydwoma!
Odpowiedz