on czasem nie jest z Krakowa a dokładniej Mydlniki ? ;] tam stoji tak sam ja w pysk strzelił.. chciałem go kiedyś kupić jednak nie miałem kontaktu z właścicielem ;( wiosna,lato,jesień,zima a maluszek stoji przykre a potem i tak wszystkie takie skończą na szrocie ;/
@berton121: Jest w takim samym stanie i Ty chciałeś to kupić? Nie masz co z kasą robić? Wiem, że klasyki należy ratować, ale na ten egzemplarz nie ma co wyrzucać pieniędzy w błoto, ponieważ pół auta rozleci się przy rozbiórce a drugie pół przy piaskowaniu. Szkoda go, ale jak na moje oko to jest już za bardzo zżarty.
@Dex28: Ludzie remontują samochody z gorszego stanu. Poza tym jakby każdy tak podchodził to sprawy, że "pewnie i tak się już nie da odratować" to niektóre klasyki podziwialibyśmy tylko i wyłącznie na archiwalnych zdjęciach.
on czasem nie jest z Krakowa a dokładniej Mydlniki ? ;] tam stoji tak sam ja w pysk strzelił.. chciałem go kiedyś kupić jednak nie miałem kontaktu z właścicielem ;( wiosna,lato,jesień,zima a maluszek stoji przykre a potem i tak wszystkie takie skończą na szrocie ;/
Odpowiedz@berton121: Jest w takim samym stanie i Ty chciałeś to kupić? Nie masz co z kasą robić? Wiem, że klasyki należy ratować, ale na ten egzemplarz nie ma co wyrzucać pieniędzy w błoto, ponieważ pół auta rozleci się przy rozbiórce a drugie pół przy piaskowaniu. Szkoda go, ale jak na moje oko to jest już za bardzo zżarty.
Odpowiedz@Dex28: Ludzie remontują samochody z gorszego stanu. Poza tym jakby każdy tak podchodził to sprawy, że "pewnie i tak się już nie da odratować" to niektóre klasyki podziwialibyśmy tylko i wyłącznie na archiwalnych zdjęciach.
OdpowiedzPrzecież to Chinczyk...nic dziwnego, że zardzewiał.
OdpowiedzTo Auto jest w chinach. Pewnie bardzo zadki tam egzemplarz.
OdpowiedzMaluszek niebawem trafi do muzeum motoryzacji. Innego wyjścia nie widzę :D
Odpowiedz