Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Typowy włoski kierowca

Jak się tu trochę pojeździ to to przestaje być śmieszne. Oni zupełnie (tak w 99%, co pewnie kolega @Italianiec potwierdzi) nie ogarniają takich rzeczy jak kierunkowskazy i inne rodzaje świateł. Ale o dziwo mimo nieposzanowania żadnych przepisów, to jeździ się tu bezpieczniej (mniej wypadków, stłuczek - jak już to parkingowe bardziej przycierki) i bardziej miękko, bez większych spin itd. Każdemu kto będzie miał możliwość polecam "przygodę" jaką jest jeżdżenie po Italii. Szczególnie osobówką po mieście, choć i na autostradach/szybkiego ruchu dużo "ciekawostek" można zaobserwować. Wiele niewyobrażalnych dla nas rzeczy można tu zobaczyć - a wszystko za cichym przyzwoleniem mundurowych, którzy jeżdżą tak samo.
by Jackass89
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Feiro
1 1

Kąciki ust same się podnoszą widząc ten filmik :>

Odpowiedz
avatar Italianiec
4 4

eee tam, wierzchołek góry lodowej (chociaż to wygląda śmiesznie :D ). Najgorsze są te osoby, co nie ogarniają ronda: nawet jak jest puste, nic nie ma z żadnej strony, nie mówie, że ma pokonać rondo jak samochód wyścigówy, ale po co się zatrzymywać?? Pusto na rondzie, w okolicy, moża płynniej zrobić ten manewr, bez niepotrzebnego zatrzymywania się... Albo tradycyjne korki sezonowe na autostradach: jedziesz i zwalniasz, jedziesz dalej i się okazuje, że nic się nie stało, korek się stworzył bo makaroniarze nie potrafią utrzymać odległości i potem hamują bez sensu. Wracając do kierunkowskazów, raz jade za takim jednym co od dłuższego czasu jedzie dosyć powoli i ma lewy kierunkowskaz włączony, czyli albo szuka parkingu albo chce gdzieś skręcić ale nie zna okolicy. Jedzie jedzie jedzie i momentalnie skręca na parking w prawo https://www.youtube.com/watch?v=-K1vGcH3gSY&feature=youtu.be&t=18s

Odpowiedz
avatar Jackass89
0 0

@Italianiec: no tak bywa. Choć z kierunkowskazem najgorsi są ci co kiedyś włączyli kierunkowskaz i nie potrafią go już wyłączyć. Potrafią jechać kilometrami z włączonym migaczem. I oni autentycznie tego chyba nie ogarniają, bo przecież raz że kierunkowskazy w większości aut wydają dźwięki (tam gdzie nie ma specjalnych buzzerów to choćby przekaźnik cyka), a poza tym zawsze jest kontrolka na desce. A motyw z hamowaniem jest u nich normalny. Szczególnie jak jest zakręt większy niż pięć stopni, to każdy depcze po hamulcu i ścina zakręt - łącznie z wjechaniem na przeciwległy pas. I jakim cudem tu nie ma tylu wypadków co w Polsce? Zawsze dla mnie jest najgorsze to kilkugodzinne przestawienie się z jednej rzeczywistości do drugiej :P

Odpowiedz
avatar asterlock
0 0

@Italianiec: We Włoszech jest rondo na rondzie :D szczególnie na drodze od Wenecji wzdłuż linii brzegowej. Lusterka i kierunki Włosi mają w swoich autach umownie bo i tak nikt z tego nie korzysta :D

Odpowiedz
avatar Italianiec
0 0

Wracając do tego, że we Włoszech jest mniej wypadków...jeden z powodów to chyba dlatego, że włosi spokojniej jeżdżą, nie wyprzedzają na pierwszej lepszej okazji każdą osobe która jedzie wolniej od niego. W Polsce jedziesz te przepisowe 90 ale i tak inni Cie biorą, we Włoszech na drogach jedno pasmowych nie widać tego aż tak dużo. Aha, no i makaroniarze używają klakson kiedy nie treba, i go nie używają kiedy naprawde trzeba

Odpowiedz
avatar Jackass89
0 0

@Italianiec: znajoma Polka miała w Rzymie stłuczkę. Jechała na głównej, Włoch jechał na drodze ze STOPem. Wjechał jej w bok. Tłumaczył się, że był z prawej strony i nie miał ustąpić pierwszeństwa. Miał STOP, więc się zatrzymał, po czym ruszył i to ona powinna mu pierwszeństwo ustąpić ;) Rozwalają mnie też ci, którzy stają przed czerwonym, po czym podjeżdżają, podjeżdżają, nie dość, że mijają sygnalizację i pasy, to często przejadą przez całe skrzyżowanie i za skrzyżowaniem czekają na tych którzy jeszcze stoją i jadą dopiero jak się zielone zapali. Wydaje się to bardzo dziwne, ale jest bardzo często w Rzymie spotykane. A nie ma najmniejszego sensu - jak już sobie przepis złamał i nie ogarnia, to po cholerę za tym skrzyżowaniem czeka? :P

Odpowiedz
avatar triko88
1 1

Włosi i Francuzi tak mają że im więcej rond tym lepiej ja myślałem że u nas tej ich dużo i niektóre są bezsensowne ale tam to jest dopiero plaga :P nie zdążysz się rozpędzić i już masz rondo to jest plaga :P. Co do jazdy italjanców to porażka ja spotkałem się z taką sytuacją właśnie na rondzie kierunek włączony do zjazdu jadę sobie na spokojnie a tu nagle klakson i pokazany paluszek od młodej pani. po czym jeszcze się zatrzymała i z krzykiem do mnie bo auto obtarła o kant naczepy na szczęście dobra kamera która zarejestrowała całe zajście i zdziwienie kobitki bezcenne :P

Odpowiedz
avatar Jackass89
0 0

@triko88: jakoś we Włoszech nie ma bardzo dużo rond. Głównie po Rzymie się przemieszczam, ale mniej więcej od północy do Bari byłem w wielu miastach i nie zwróciłem uwagi by rond było jakoś znacząco więcej niż w PL. Aczkolwiek fakt, że nikt tu na rondzie z kierunkowskazów poprawnie nie korzysta. Zdaje się, że jeszcze takiego nie widziałem :P

Odpowiedz
avatar Realins
0 0

hahahhhaha

Odpowiedz
avatar Murzyn
9 9

Bo on informował, że tam skręcał na pewno nie będzie.

Odpowiedz
Udostępnij