@Derve: A żebyś wiedział, a dokładniej to są szare. Wystarczy popatrzeć na design smartfonów czy aut, 80% zaprojektowane na jedno kopyto bo taka moda.
Jakiś czas temu widziałem zarzuty że nowy minivan BMW wygląda jak KIA (bodajże 2 Active Tourer, tak się zwie), jako fan BMW wmawiałem sobie że nie może być aż tak źle. Niestety ostatnio widziałem te BMW na żywo. Jest jeszcze gorzej.
Do tego moda na "obcinanie" cylindrów i ładowanie turbo do czego popadnie, co najlepiej widać po F1 (fakt, to nie taka nowość, bo przerabiano to w latach 80tych, ale wtedy te turbo było naprawdę konkretne i taki bolid miał 1000, albo i więcej KM, zionął ogniem i nie brzmiał jak kosiarka, czego o nowych bolidach F1 nie można powiedzieć. Tylko czekać, aż będzie można kupić piłę motorową, albo np. kosiarkę z silnikiem zmniejszonym o dwie trzecie, za to z turbosprężarką "bo ekologia".
Chociaż, patrząc na utrzymujący się od kilku lat trend, polegający na przedstawianiu nowych modeli przez koncerny w metalicznym, brązowym kolorze (no może nie tyczy się to każdego producenta i modelu, ale generalnie masę zdjęć prasowych widziałem z autami w brązie, trend zapoczątkowało bodaj Audi), że nie wiem, czy nie lepszym określeniem dzisiejszych czasów byłoby określenie "brązowe", tudzież gówniane.
Alfy 155, M3, 190 AMG, Omegi,a nawet Mustangi, bajka po prostu.
OdpowiedzTo dzisiejsze czasy są srebrne?
Odpowiedz@Derve: dzisiaj lepsze auta można spotkać na ulicy, a w 90 latach jeździło się na rajdy także po to żeby zobaczyć wspaniałe samochody.
Odpowiedz@Derve: A żebyś wiedział, a dokładniej to są szare. Wystarczy popatrzeć na design smartfonów czy aut, 80% zaprojektowane na jedno kopyto bo taka moda. Jakiś czas temu widziałem zarzuty że nowy minivan BMW wygląda jak KIA (bodajże 2 Active Tourer, tak się zwie), jako fan BMW wmawiałem sobie że nie może być aż tak źle. Niestety ostatnio widziałem te BMW na żywo. Jest jeszcze gorzej. Do tego moda na "obcinanie" cylindrów i ładowanie turbo do czego popadnie, co najlepiej widać po F1 (fakt, to nie taka nowość, bo przerabiano to w latach 80tych, ale wtedy te turbo było naprawdę konkretne i taki bolid miał 1000, albo i więcej KM, zionął ogniem i nie brzmiał jak kosiarka, czego o nowych bolidach F1 nie można powiedzieć. Tylko czekać, aż będzie można kupić piłę motorową, albo np. kosiarkę z silnikiem zmniejszonym o dwie trzecie, za to z turbosprężarką "bo ekologia". Chociaż, patrząc na utrzymujący się od kilku lat trend, polegający na przedstawianiu nowych modeli przez koncerny w metalicznym, brązowym kolorze (no może nie tyczy się to każdego producenta i modelu, ale generalnie masę zdjęć prasowych widziałem z autami w brązie, trend zapoczątkowało bodaj Audi), że nie wiem, czy nie lepszym określeniem dzisiejszych czasów byłoby określenie "brązowe", tudzież gówniane.
Odpowiedz