Lotus Eclat 521 z 1978 roku,2.0 benzyna, 163KM przy niecałej tonie masy własnej rozpędza go fabrycznie do setki w 7.5sek. Ten egzemplarz ma jeszcze przed sobą długą drogę do pokonania pierwszych kilometrów.
@ematex, ciekawe czy go odnowisz. Wyobrażam sobie ile musi kosztować remont takiego auta. Z karoserią to widać że problemu raczej nie będzie, ale to co się dzieje w mechanice na pewno woła o pomstę do nieba :)
Lotusy z tamtych aut to niestety tragedia. Nie ma dwóch takich samych egzemplarzy, w każdym sypie się co innego i to na potęgę. Zresztą to dotyczy ogólnie brytyjskiej motoryzacji w tamtym okresie, była na równym poziomie jeżeli chodzi o jakość z tą polską.
Jesli dostepne są takie czesci jak uszczelki, tuleje i inne elementy to nie bedzie problemu, oczywiscie trzeba sie znac na mechanice chociarz zdeko :) a po odnowieniu jaka frajda i jaki szpan :)
No niestety, muszę go wystawić na sprzedaż, koszta renowacji przygniotłyby 20-latka, a tu jeszcze studia przede mną :(.
Więcej zdjęć łapcie w linku do allegro:
http://allegro.pl/show_item.php?item=4942473714
Aa dodam jeszcze, że zaskoczyły mnie elektryczne lusterka i elektryczne szyby, jak to zobaczyłem to mało szczęki nie zgubiłem :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
30 grudnia 2014 o 0:48
Jesli kerownica po prawej stronie to sprzedaj w angli, szybciej pojdzie i tam majo tez czesci, na jakich on stoi tablicach? Bo jesli na angielskich to jeszcze latwiej :) powodzia, ps. w polsce bedzie trudno sprzedac
A gdzie takie cudeńko stoi?
Odpowiedz@tommi3city: u mnie, w Hamburgu :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 grudnia 2014 o 21:59
@ematex, ciekawe czy go odnowisz. Wyobrażam sobie ile musi kosztować remont takiego auta. Z karoserią to widać że problemu raczej nie będzie, ale to co się dzieje w mechanice na pewno woła o pomstę do nieba :)
OdpowiedzCiekawe jak wygląda sprawa z dostępnością części.
OdpowiedzLotusy z tamtych aut to niestety tragedia. Nie ma dwóch takich samych egzemplarzy, w każdym sypie się co innego i to na potęgę. Zresztą to dotyczy ogólnie brytyjskiej motoryzacji w tamtym okresie, była na równym poziomie jeżeli chodzi o jakość z tą polską.
OdpowiedzDobre parkowanie ;]
OdpowiedzCoś pięknego. Marzy mi się taki cudo :)
OdpowiedzJesli dostepne są takie czesci jak uszczelki, tuleje i inne elementy to nie bedzie problemu, oczywiscie trzeba sie znac na mechanice chociarz zdeko :) a po odnowieniu jaka frajda i jaki szpan :)
OdpowiedzNo niestety, muszę go wystawić na sprzedaż, koszta renowacji przygniotłyby 20-latka, a tu jeszcze studia przede mną :(. Więcej zdjęć łapcie w linku do allegro: http://allegro.pl/show_item.php?item=4942473714 Aa dodam jeszcze, że zaskoczyły mnie elektryczne lusterka i elektryczne szyby, jak to zobaczyłem to mało szczęki nie zgubiłem :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 grudnia 2014 o 0:48
Jesli kerownica po prawej stronie to sprzedaj w angli, szybciej pojdzie i tam majo tez czesci, na jakich on stoi tablicach? Bo jesli na angielskich to jeszcze latwiej :) powodzia, ps. w polsce bedzie trudno sprzedac
OdpowiedzOdpal go to sybciej sprzedasz :) nie powinno byc problemu :)
OdpowiedzAuto poszło do USA :)
Odpowiedz