Ursus C360
Trup wyciągnięty ze stodoły, zaciągnięty do miejscowego magika od maszyn rolniczych i wyremontowany od góry do dołu (na razie mechanicznie). Spokojnie się go dotrze, na wiosnę zajmiemy się kosmetyką i za rok będzie czym podwórko odśnieżać i kuligi robić.
by
DuDzio
A jaka metoda docierania silnika? -żeby nie za spokojnie.
Odpowiedz@Alchemik: Metoda, jeździć ile wlezie byle nie pod zbyt dużym obciążeniem :D Ja się na traktorach nie znam ale wydaje mi się że na razie go przemęczać nie można :P
Odpowiedz@DuDzio: Jak części i pasowania są w porządku, to z różnych zakresach obrotów można go obciążać do 75% tego czym silnik dysponuje. Tylko te dzisiejsze części... Byle nie docierał się chodząc na pusto na wolnych obrotach.
Odpowiedzmiejscowy magik? Idę o zakład że to miejscowy dłubek z młotem i przecinakiem
Odpowiedz@szczerbus9: Niee ;) Gość na prawdę wie co robi. Do takiego dłubka to szkoda by było prowadzić i kasę w błoto wywalać. Gość odwalił kawał dobrej roboty bo teraz wszystko pracuje jak w zegarku :)
OdpowiedzJeśli można wiedzieć, jaka to miejscowość? :D
Odpowiedz@Szydli: Piotrowice, okolice Dęblina. (Lubleskie)
Odpowiedz@DuDzio: Heh jaki ten świat mały. :D Ja chodzę do Ryk do szkoły :)
Odpowiedz@LoveForJapan: O patrz Pan :D
Odpowiedz