A jednak "10 mniej ratuje życie"
"10 mniej ratuje życie" może nie koniecznie ratuje życie ale kości tak. Takie zaskoczenie spotkało mnie dziś podczas jazdy w lesie. Jechałem sobie spokojnie dwójeczką nie zbyt szybko i nagle je* quada obróciło o 90 stopni samemu prawie z niego spadając, myślę zdziwiony "ku... drzewo? ale jak!" na moje szczęście w nieszczęściu to tylko pieprzona wnyka prawdopodobnie na sarny. Teraz się cieszę że jadąc tamtędy (znany mi teren) nie jechałem szybko, cała przygoda zakończyła się na luzie drążka kierowniczego i zwrotnicy (trzeba będzie zrobić). Mój apel po tym brzmi Quadowcy uważajcie na siebie, zanim zaczniecie zaper*** sprawdźcie trasę! Jak widać jadąc znaną drogą można trafić na coś czego byśmy się zupełnie tam nie spodziewali.
by
avenged7fold
Co za debil stawia wnyki na drodze leśnej?
Odpowiedz@skota741: Była to już dosyć zarośnięta droga ale nadal dobrze widoczna. Wiem kto to był (nie pierwszy raz stosują takie praktyki)
Odpowiedz@avenged7fold: To trzeba to zgłosić. Jeśli ten koleś nie należy do jakiegoś związku myśliwych czy nie ma pozwolenia (nie znam się na tym, ale z tego co wiem to zwykły Kowalski nie może sobie pójść do lasu i zapolować) to już jest kłusownictwo, które jest nielegalne. Ja bym więc to zgłosił.
Odpowiedz@skota741: kiedyś nie bliziutko tego miejsca znaleźliśmy sarnę która złapała się na wnyk, sprawa została zgłoszona policji.
Odpowiedz@avenged7fold: To dobrze. Takich trzeba zgłaszać i zamykać. Sam często jestem w lesie i wiem, że takie rzeczy są serio niebezpieczne... a ludzie wpadają na różne pomysły... Poza tym w lesie trzeba naprawdę bardzo uważać. Nie tylko wnyki mogą się trafić, ale też np. niewybuchy. Wiem co mówię, miałem raz taką sytuację.
Odpowiedz@skota741: Mógłbyś opisać tą sytuację odnośnie niewypałów?;p Sorka od polskiego opowiadała kiedyś o swoich MPSowskich wychowankach, którzy we dwóch w lesie znaleźli 6 bomb możdzieżowych, postanowili je sprzedać "na faje". Koleś do którego pojechali aby to sprzedać nie odkupił tego od nich plus zadzwonił na policje, oni zdenerwowani pod wpływem emocji zaczęli rzucać pociskami o stodołę, wtedy pojawiła się policja z robotem saperskim. W trakcie znalazca oglądając akcje robota stwierdził że za 5 dych pójdzie i zrobi to za robota. xD Także no... Są ludzie i są kretyni. A co najlepsze okazało się że te pociski były nadal uzbrojone :D
Odpowiedz@avenged7fold: Nieźle :D U nas było tak, że organizowaliśmy rajd off-roadowy. I jeden z zawodników zadzwonił, że w miejscu w którym jest punk przeprawowy leży... własnie niewybuch. Nie był to pocisk moździerzowy a normalna bomba lotnicza. Miała ok. 70 cm długości. Najgorsze jest to, że na pewno nie jeden samochód po niej przejechał, stała w końcu na trasie. Na szczęście żaden nie tknął zapalnika, ale było blisko :)
OdpowiedzStosowanie takich wnyk nie jest przypadkiem nielegalne w polsce?
Odpowiedz@Mar90: Z tego co mi wiadomo polować na zwierzęta w lesie może jedynie myśliwy mając na to zezwolenie.
Odpowiedz@avenged7fold: To jest oczywiste jednak chodzi mi o sam sposób polowania. Zdawało mi się że stosowanie jakichkolwiek wnyk tego typu zostało zakazane ze względu na rany zadawane zwierzętom (niehumanitarne) i na możliwość zagrożenia życia dla człowieka. Jeżeli wiesz kto ustawił tą pułapkę powinieneś zgłosić to jak najszybciej do leśnictwa.
Odpowiedz