Ja się wypowiem tak: jest wiele poruszonych kwestii które się przydadzą wielu osobom. Ja mogę dodać, że na zimówki mam założone oryginalne alufelgi 15" o które również zadbałem (polerka, wosk i czernidło na opony). Podobnie z lakierem, jeszcze tylko konserwacja mnie czeka. A co do tego kleju przewodzącego do podgrzewania szyby: kupiłem niby lepszy za 22zł i załatał mi tylko minimalną kreseczkę, a kleju musiałem kilka warstw nałożyć i w ogóle beznadziejnie to wygląda. Pisząc na forum z użytkownikami dowiedziałem się o taśmie miedzianej, która świetnie się spisuje z paskami od szyby, trzeba będzie wytestować. Kable ok, lina dla mnie to obowiązek, nie daj boże ty albo ktoś wpadnie do rowu i bida jak się nie ma liny albo po prostu coś z autem nie halo. Podobno odmrażacze do zamków mają jedną wielką wadę: wypłukują również smar z zamka, który z kolei może się zacinać...a to nie jest fajne, uwierzcie mi. Dla mnie również ważnym aspektem jest ustawienie świateł...jak ktoś ma źle ustawione to od śniegu o wiele mocniej wali po oczach! dobrze zostało ujęte na filmie" jedno oko na Maroko, drugie na Texas". co do tego specyfiku do uszczelek, a brudzi to jak się dotknie? nigdy tego nie miałem w ręku i mnie to ciekawi. I tak jak na filmie! sprawdzić filtr kabinowy gdyż jest to jeden z powodów dlaczego szyby parują. A i coś dla fanów posiadających Car audio w bagażniku: Sam się przekonałem i proponuję na zimę zdemontować wszystko, gdyż elektronika nie lubi mrozów i gdy było -23 na wzmacniaczu i skrzyni miałem szron który zdrapywałem palcami...Druga sprawa odradzam korzystania z tego w tej porze roku gdyż akumulator w dni zimowe powinien być lepiej ładowany ponieważ w niskich temperaturach jest słabszy i jakby szybciej się rozładowuje a wiadomo, nikt nie chce niespodzianki z padniętym akumulatorem na parkingu....
@Justa89: Brat go ostatnio wylał, ponieważ po chwili zamarzł na aucie :D testował na połowie dachu i tam gdzie psikał zamarzło po chwili, porażka. Efekt dokładnie był taki, jakby przyśpieszało zamarzanie.
@nitro997 ten sztyft z tego co kojarze dziala podobnie jak spray silikonowy , czyli poprostu jest tlusty , oczywiscie kurz i drobny burd sie na tym zbierze, aczkolwiek sadze ze to lepsze rozwiazanie niz uszczelka ktora zostala na drzwiach ( mialem taki przypadek w jumperze 2013r).
Poruszany byl temat w filmiku plynu chlodzniczego, aczkolwiek zastanawia mnie fakt czemu rzadko sie mowi o wymianie plynu hamulcowego, gdzie wg mnie on jest wazniejszy bo wole nie pojechac wcale niz np przygrzac w drzewo ( skrajna sytuacja).
Co do specyfikow marketowych to ogolnie rzecz biarac nie radzilbym sie w takie rzeczy bawic bo tanie nie moze byc dobre.
A propos ceny nie zapominajmy o paliwie, szczegolnie w dieslu gdzie moze sie parafina wytracic, tankujmy lepiej juz te "markowe" paliwa na zime.
W szybach odpryski na skutek wody zamarznietej moga sie przerodzic w rysy na dlugosc szyby, a naprawa owego odprysku jest naprawde tania w porownaniu do nowej szyby.
Opony ok ale powinno sie wymieniac co 4-5 lat bo guma traci swoje wlasciwosci i parcieje.
Nie zapominajmy o czyszczeniu lamp !
I prosba karton na chlodnicy sobie juz darujmy, wiecej to zaszkodzi na dluga mete niz pomoze.
ps. ja bym dodal jeszcze koc, niby smieszne ale jak sie nasza pociecha rozsypie gdzies na trasie i nie bedzie ogrzewania to taki kocyk zawsze pomoze .
z mojej strony to tyle :)
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
28 listopada 2014 o 0:09
Ja się wypowiem tak: jest wiele poruszonych kwestii które się przydadzą wielu osobom. Ja mogę dodać, że na zimówki mam założone oryginalne alufelgi 15" o które również zadbałem (polerka, wosk i czernidło na opony). Podobnie z lakierem, jeszcze tylko konserwacja mnie czeka. A co do tego kleju przewodzącego do podgrzewania szyby: kupiłem niby lepszy za 22zł i załatał mi tylko minimalną kreseczkę, a kleju musiałem kilka warstw nałożyć i w ogóle beznadziejnie to wygląda. Pisząc na forum z użytkownikami dowiedziałem się o taśmie miedzianej, która świetnie się spisuje z paskami od szyby, trzeba będzie wytestować. Kable ok, lina dla mnie to obowiązek, nie daj boże ty albo ktoś wpadnie do rowu i bida jak się nie ma liny albo po prostu coś z autem nie halo. Podobno odmrażacze do zamków mają jedną wielką wadę: wypłukują również smar z zamka, który z kolei może się zacinać...a to nie jest fajne, uwierzcie mi. Dla mnie również ważnym aspektem jest ustawienie świateł...jak ktoś ma źle ustawione to od śniegu o wiele mocniej wali po oczach! dobrze zostało ujęte na filmie" jedno oko na Maroko, drugie na Texas". co do tego specyfiku do uszczelek, a brudzi to jak się dotknie? nigdy tego nie miałem w ręku i mnie to ciekawi. I tak jak na filmie! sprawdzić filtr kabinowy gdyż jest to jeden z powodów dlaczego szyby parują. A i coś dla fanów posiadających Car audio w bagażniku: Sam się przekonałem i proponuję na zimę zdemontować wszystko, gdyż elektronika nie lubi mrozów i gdy było -23 na wzmacniaczu i skrzyni miałem szron który zdrapywałem palcami...Druga sprawa odradzam korzystania z tego w tej porze roku gdyż akumulator w dni zimowe powinien być lepiej ładowany ponieważ w niskich temperaturach jest słabszy i jakby szybciej się rozładowuje a wiadomo, nikt nie chce niespodzianki z padniętym akumulatorem na parkingu....
Odpowiedzwszystko w sumie ok, tylko zamiast skrobaczki lepszy jest płyn do odmrażania i tez nie kosztuje za wiele np. z K2 ok. 12 zł :)
Odpowiedz@Justa89: Brat go ostatnio wylał, ponieważ po chwili zamarzł na aucie :D testował na połowie dachu i tam gdzie psikał zamarzło po chwili, porażka. Efekt dokładnie był taki, jakby przyśpieszało zamarzanie.
Odpowiedz@nitro997: Brat woził takie cudo w aucie i zamarzło w butelce, więc nie jest dużo warte :)
Odpowiedz@nitro997 ten sztyft z tego co kojarze dziala podobnie jak spray silikonowy , czyli poprostu jest tlusty , oczywiscie kurz i drobny burd sie na tym zbierze, aczkolwiek sadze ze to lepsze rozwiazanie niz uszczelka ktora zostala na drzwiach ( mialem taki przypadek w jumperze 2013r). Poruszany byl temat w filmiku plynu chlodzniczego, aczkolwiek zastanawia mnie fakt czemu rzadko sie mowi o wymianie plynu hamulcowego, gdzie wg mnie on jest wazniejszy bo wole nie pojechac wcale niz np przygrzac w drzewo ( skrajna sytuacja). Co do specyfikow marketowych to ogolnie rzecz biarac nie radzilbym sie w takie rzeczy bawic bo tanie nie moze byc dobre. A propos ceny nie zapominajmy o paliwie, szczegolnie w dieslu gdzie moze sie parafina wytracic, tankujmy lepiej juz te "markowe" paliwa na zime. W szybach odpryski na skutek wody zamarznietej moga sie przerodzic w rysy na dlugosc szyby, a naprawa owego odprysku jest naprawde tania w porownaniu do nowej szyby. Opony ok ale powinno sie wymieniac co 4-5 lat bo guma traci swoje wlasciwosci i parcieje. Nie zapominajmy o czyszczeniu lamp ! I prosba karton na chlodnicy sobie juz darujmy, wiecej to zaszkodzi na dluga mete niz pomoze. ps. ja bym dodal jeszcze koc, niby smieszne ale jak sie nasza pociecha rozsypie gdzies na trasie i nie bedzie ogrzewania to taki kocyk zawsze pomoze . z mojej strony to tyle :)
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 listopada 2014 o 0:09