Pod koniec 2014 roku polski supersamochód Arrinera Hussarya jest bliski ukończenia. O szczegółach opowiada Łukasz Tomkiewicz, szef Arrinera Automotive, pomysłodawca stworzenia supersamochodu Arrinera.
@mag_magik_1:
@wojtasmaj5: musiała by się wrócić komuna która pozamykała by obce rynki a wsparła nasz bo żadna firma w pl nie jest w stanie od zera stworzyć marki która była by rozpoznawalna jak fiat czy vw to raz a dwa nikt w pl nie dysponuje taką ilością kasy żeby postawić w europie ba nawet w Polsce co by mega ograniczało i prędzej czy później wprowadziło do grobu sieci salonów,serwisów a bez tego nikt tego auta nie kupi.A auto pokroju husarii ma racje bytu bo tu nie potrzeba salonów,serwisów w takich ilościach bo auto to nisza dla bogaczy których stać żeby taki egzemplarz wysłać nawet do pl na przegląd,naprawę.
@MarekVtec: Wszystko jest do ogarnięcia... Salony? Powiedziałbym, że zbędna sprawa. Przy dobrej reklamie i choć trochę chęci da rade dogadać się choćby z komisami. Gdyby cena była atrakcyjna to nawet kilkadziesiąt kilometrów przejedziesz.
Silnik? Podpisać umowę z np z Fiatem na wykorzystanie korpusu od CC700, delikatnie poprawić i unowocześnić konstrukcję.
Samochód wielkości Micry czy Ka za około 20-24 tysiące korzystający z części ogólnie dostępnych sądzę, że byłby strzałem w dziesiątkę.
@wojtasmaj5: nie masz pojęcia jakie to koszty sam silnik to pikuś ale jak np śmigniesz takim cudem na wakacje do np Węgier i to padnie to co ? silnik to tylko jeden element a zawieszenie buda elektryka ?.Tym bardziej że samochód pokroju micry kupisz nowy w tych pieniądzach i to znanego koncernu a nie jakieś wydumki.
@MarekVtec: a jak padnie jakikolwiek inny samochód to co?
Wiadomo, że zawias, elektrykę i budę trzeba opracować ale przecież zawieszenie śmiało można oprzeć o istniejące elementy.
Co do Micry za 20-24tys ja Ci tyle dam, a Ty mi ją kup... Powiedz tylko kiedy i gdzie, a jadę do Ciebie z pieniędzmi. Np taka Dacia Sandero w wersji ABW kosztuje 30tys reszta tych "bardziej markowych" to 40tys i w górę. Jedynie Seat Mii za 35tys, tylko tu nawet wspomagania nie ma :/ Jakbym mógł kupić Nowy samochód wielkości Sandero, Micry czy choćby nowego Twingo za 20 tysi to nie zastanawiałbym się nad większą używką.
Ktoś ma pojecie co jeszcze producent musi zrobić żeby ktoś dopuścił to do ruchu/wydał homologacje (jakieś testy zderzeniowe itp.). -Tak żeby szło to normalnie zarejestrować i na jakim etapie tych prac jest Arrinera Automotive? Czasami nie jest to ściana nie do przeskoczenia?
@Alchemik: Jakie testy zderzeniowe? NCAP może przeprowadzić testy zderzeniowe, ale producent musi o to poprosić i on mogą się zgodzić jak się im zapłaci :D Dobre to dla dużych producentów, bo 5 gwiazdek w bezpieczeństwie przyciąga klientów. A samochód aby zostać dopuszczonym do ruchu musi przejść homologację. Można poczytać jak to wygląda. Ogólnie pomiar na stanowiskach i orzeczenia rzeczoznawców i jest homologacja, jednak koszt tego jest dość wysoki:/ Niestety nasze państwo utrudnia wszystko jak może... Na przykład praktycznie uniemożliwione tworzenie i rejestracja SAM'ów.
Pierwszy prototyp wypisz wymaluj jak Lamborghini Reventon, a obecny to pod wieloma względami stylistyczne połączenie Aventadora z Gallardo/Sesto Elemento. Do tego "konstrukcja nośna typu rama", gdzie konkurenci używają już skorup monocoque, z włókna węglowego. Jako wisienka na torcie amerykańskie V8, zapewne oklepany LS7 z Corvetty, bo to jeden z tańszych silników o takich parametrach. Viva polska myśl techniczna! Viva Huayra, o przepraszam, Hussarya!
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
15 listopada 2014 o 16:56
Nie mogę się doczekać jak nadchodzącej gwiazdki :D
OdpowiedzZapewne większość Motokillerów doczekać się nie może, jednak chyba wolałbym rodzimą produkcję samochodów dla normalnych ludzi :)
Odpowiedz@mag_magik_1: @wojtasmaj5: musiała by się wrócić komuna która pozamykała by obce rynki a wsparła nasz bo żadna firma w pl nie jest w stanie od zera stworzyć marki która była by rozpoznawalna jak fiat czy vw to raz a dwa nikt w pl nie dysponuje taką ilością kasy żeby postawić w europie ba nawet w Polsce co by mega ograniczało i prędzej czy później wprowadziło do grobu sieci salonów,serwisów a bez tego nikt tego auta nie kupi.A auto pokroju husarii ma racje bytu bo tu nie potrzeba salonów,serwisów w takich ilościach bo auto to nisza dla bogaczy których stać żeby taki egzemplarz wysłać nawet do pl na przegląd,naprawę.
Odpowiedz@MarekVtec: Wszystko jest do ogarnięcia... Salony? Powiedziałbym, że zbędna sprawa. Przy dobrej reklamie i choć trochę chęci da rade dogadać się choćby z komisami. Gdyby cena była atrakcyjna to nawet kilkadziesiąt kilometrów przejedziesz. Silnik? Podpisać umowę z np z Fiatem na wykorzystanie korpusu od CC700, delikatnie poprawić i unowocześnić konstrukcję. Samochód wielkości Micry czy Ka za około 20-24 tysiące korzystający z części ogólnie dostępnych sądzę, że byłby strzałem w dziesiątkę.
Odpowiedz@wojtasmaj5: nie masz pojęcia jakie to koszty sam silnik to pikuś ale jak np śmigniesz takim cudem na wakacje do np Węgier i to padnie to co ? silnik to tylko jeden element a zawieszenie buda elektryka ?.Tym bardziej że samochód pokroju micry kupisz nowy w tych pieniądzach i to znanego koncernu a nie jakieś wydumki.
Odpowiedz@MarekVtec: a jak padnie jakikolwiek inny samochód to co? Wiadomo, że zawias, elektrykę i budę trzeba opracować ale przecież zawieszenie śmiało można oprzeć o istniejące elementy. Co do Micry za 20-24tys ja Ci tyle dam, a Ty mi ją kup... Powiedz tylko kiedy i gdzie, a jadę do Ciebie z pieniędzmi. Np taka Dacia Sandero w wersji ABW kosztuje 30tys reszta tych "bardziej markowych" to 40tys i w górę. Jedynie Seat Mii za 35tys, tylko tu nawet wspomagania nie ma :/ Jakbym mógł kupić Nowy samochód wielkości Sandero, Micry czy choćby nowego Twingo za 20 tysi to nie zastanawiałbym się nad większą używką.
OdpowiedzCzekam już na test z TG :D
OdpowiedzKtoś ma pojecie co jeszcze producent musi zrobić żeby ktoś dopuścił to do ruchu/wydał homologacje (jakieś testy zderzeniowe itp.). -Tak żeby szło to normalnie zarejestrować i na jakim etapie tych prac jest Arrinera Automotive? Czasami nie jest to ściana nie do przeskoczenia?
Odpowiedz@Alchemik: Jakie testy zderzeniowe? NCAP może przeprowadzić testy zderzeniowe, ale producent musi o to poprosić i on mogą się zgodzić jak się im zapłaci :D Dobre to dla dużych producentów, bo 5 gwiazdek w bezpieczeństwie przyciąga klientów. A samochód aby zostać dopuszczonym do ruchu musi przejść homologację. Można poczytać jak to wygląda. Ogólnie pomiar na stanowiskach i orzeczenia rzeczoznawców i jest homologacja, jednak koszt tego jest dość wysoki:/ Niestety nasze państwo utrudnia wszystko jak może... Na przykład praktycznie uniemożliwione tworzenie i rejestracja SAM'ów.
OdpowiedzAmerykańskie V8 <3
OdpowiedzPierwszy prototyp wypisz wymaluj jak Lamborghini Reventon, a obecny to pod wieloma względami stylistyczne połączenie Aventadora z Gallardo/Sesto Elemento. Do tego "konstrukcja nośna typu rama", gdzie konkurenci używają już skorup monocoque, z włókna węglowego. Jako wisienka na torcie amerykańskie V8, zapewne oklepany LS7 z Corvetty, bo to jeden z tańszych silników o takich parametrach. Viva polska myśl techniczna! Viva Huayra, o przepraszam, Hussarya!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 listopada 2014 o 16:56