Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ku przestrodze

Witam, na zdjęciu powyżej auto, w którym doszło do wybuchu opony ( bieżnikowanej) przy niskiej prędkości (jak na autostradę) bo tylko 110km/h (dzięki Bogu tylko tyle). Ludzie nie kupujcie chińskich opon bieżnikowanych na przednią oś, a najlepiej w ogóle, lepiej kupić roczne opony ale firmowe niż bieżniki, opona wybuchła na autostradzie tuż przy zjeździe na parking, auto ściągnęło w prawą stronę, brak czasu na reakcje. Huk, pisk opon, trzask, tyle było po oponie i niestety samochodzie, auto uderzyło centralnie w łączenie barierki na autostradzie. Dobrze, że była banda tłumiąca. Kierowca pomimo tak rozległych zniszczeń pojazdu wyszedł bez szwanku, aż policja się dziwiła. Dzięki Bogu auto uderzyło bardziej stroną pasażera niż kierowcy; to uratowało mu życie oraz zdrowie.Powtarzam raz jeszcze, nie kupujcie chińskich opon, wiadomo wszyscy chcą oszczędzać ale apeluje po raz kolejny o zdrowy rozsądek a nie sknerstwo.
by konto usunięte
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Pjohu
10 10

Ludzie którzy cenią sobie swoje i osób z nimi podrużujących bezpieczeństwo wolą kupić opony normalne, moim zdaniem bieżnikowane są do kitu. Jak ktoś nie ma kasy to niech sobie systematycznie odkłada albo mniej jeździ. Pamiętajmy, że opona to jedyna cześć która ma kontakt z nawierznią drogi po której jedziemy. Opona to również jeden z "systemów" bezpieczeństwa, nie warto na nich oszczędzać. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Pjohu: Jak najbardziej się z Tobą zgadzam, a powiedz mi czy byłaby jakaś szansa na odszkodowanie od proucenta tej opony (opona byla wczesniej raz wymieniana na gwarancji bo biła a teraz wystrzeliła po 2tyg. użytkowania)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Axil171: Opony bierznikowane przeważnie nie dostają gwarancji albo dostająją na krótki okres. Jeżeli uzgadniałeś to z producentem u którego kupowałeś opony i wypadek miał miejsce w "widełkach" okresu gwarancyjnego, możesz ubiegać się o odszkodowanie. W przeciwnym wypadku producent nie ponosi odpowiedzialności za wszelkie szkody. To jest właśnie kolejne ryzyko kupowania takich opon. Nie dostajesz gwarancji, a jeśli nawet to przeważnie jest to gwarancja na okres miesiąca góra. Przy zakupie opon oryginalnych sprawa ma się całkowicie inaczej.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2014 o 13:04

avatar konto usunięte
0 0

@Mar90: Wiesz co stary, ta opona została założona tydzień temu! także nawet na to powinna być gwarancja tak myślę, w poniedziałek idę do prawnika i będę coś z tym działać od razu jakiś wniosek sporządzimy o odszkodowanie bo mam nawet pisemna gwarancje u gościa co zakładałem opony na rok.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Axil171: Wpierw skontaktuj się z producentem. Jeżeli to nie poskutkuje, skontaktuj się z prawnikiem. Jeżeli jest tak jak mówisz to sprawa jest praktycznie wygrana. Zdobądź jeszcze opinie rzeczoznawcy, zrób dokładne zdjęcia samochodu samochodu, opony i miejsca zdarzenia i sąd nie będzie miał żadnych wątpliwości co do odszkodowania.

Odpowiedz
avatar brojek_88
0 0

@Mar90: Na oba komplety opon biżnikowawanych które mam (lato, zima) dostałem po 24 miesiące gwarancji.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@brojek_88: gwarancja jest na 24 miesiące teraz znalazłem kwit. W poniedziałek załatwiam rzeczoznawce oraz kontaktuje się z prawnikiem, myślę, że będzie git:)

Odpowiedz
avatar co_sie_stalo_sie
1 1

@Axil171: Weź rzeczoznawce z dekry za 150zł/netto zrobi ci ksoztorys wycene całego samchodu na ile poniosłes strate itd :) zajmuje sie likwidacja szkod takze jak bedziesz mial jakies pytanai to pomoga na tyle na ile bede umial :) Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar asadolewski
1 1

@Pjohu: Na opony bieżnikowane gwarancja udzielana jest taka, że po otrzymaniu jej w rękę możesz od razu zgnieść i wyrzucić w kosz. Widział ktoś jak się robi opony bieżnikowane do aut osobowych?? Są to ścierane opony 5-10 letnie które zostawiamy u wulkanizatorów. Po czym jest nakładany bieżnik zgrzewając go z gumą. Boki tych opon są stare i podgrzane by wygładzić pęknięcia. To zwykły szajs którego nigdy bym na swoje auto nie założył. Wolał bym kupić słabe używane opony nigdy nie integrowane w ich konstrukcje, niż opony bieżnikowane. Raz kupiłem auto na którym znajdowały się opony bieżnikowane, pojeździłem 2 miesiące i zauważyłem że w dwóch tylnych kołach zaczął się od wewnątrz odklejać bieżnik.

Odpowiedz
avatar Pjohu
0 0

@asadolewski: Dokładnie, dobrze gadasz. ;) Kiedyś też miałem opony bieżnikowane, tak kupiłem auto i jeździłem jakiś czas, do momentu jak raz nie wyhamowałem na mokrej nawierzchni przed czerwonym światłem. Jechałem przepisowo, 50km/h na oponach nie bieżnikowanych nawet kilku letnich bez problemu bym wyhamował. Teraz mam zimowe opony nowe, w tamtym roku załozone były pierwszy raz, praktycznie nie sa zjechane ani trochę, jedynie letnie musze kupić bo sa z 2009 roku i nie wyglądają już najlepiej wiec na wiosne wydatek będzie około 1000zł ale wolę wydać 1000zł i mieć bezpieczne opony niż kupować bieżnikowane. Oczywiście to tylko moje zdanie. Pozdrawiam. ;)

Odpowiedz
avatar co_sie_stalo_sie
0 0

@Pjohu: Bo opony bieznikowane są produkwoane dla "Miro Handlarzy" tylko po to by przepisowo wysokość bieznika była powyżej 1,6mm... i tez dlatego, że "PANIE NOWE OPONY DORZUCAM GRATIS" :)

Odpowiedz
avatar Glaca
4 4

Dokładnie nie ma co kupować tych ch#jowych gum, lepiej kupić używaną ale pewnej firmy i tak więcej wytrzyma.

Odpowiedz
avatar asadolewski
0 2

@Glaca: Dokładnie, już jak ktoś naprawdę nie ma pieniędzy. To niech kupi opony firm Dębica, Kormoran najtańszy polski szajs. Ale zapewne na pewno są w 100% lepsze niż opony bieżnikowane. Ja osobiście wolę zakupić coś lepszego. Kleber Fulda bądź Micheliny ew. Continentala ( najdroższa chyba półka) Jak mnie nie stać na kpl. To w 1 miesiącu kupuje 2 szt. Po następnej wypłacie dokupuje kolejne 2 szt i jakoś się kręci te życie. :)) Bezpieczeństwo na 1 miejscu. :)

Odpowiedz
avatar Juru
0 0

Dobrze, że nikt nie siedział na miejscu pasażera, daję 'jest moc' na otarcie łez.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 listopada 2014 o 13:02

avatar konto usunięte
3 3

@Juru:Podłoga na miejscu pasażera wybuliło do góry policjant powiedział, że jakby był pasażer to by miał całe nogi połamane. Ps.2 policjant się pytał " a czy pod czas jazdy nie zaglądał pan do opony jak pękła"? No debil nie policjant a może kierowca wyszedł ją potrzymać i przez to uderzył co? Ps.Żeby metr dalej pękła skończyło by się na obdartym boku od strony barierki atak to chyba kasacja co myślicie? :(

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@Axil171: Kasacja jest ewidentna. Od razu widać że konstrukcja samochodu została naruszona.

Odpowiedz
avatar Talar
0 0

@Axil171: Nie wiem co rozumiesz przez kasację, ale lepiej to sprzedać na części.

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

@Axil171: tanio kupie pisz na pw

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

Przód jakiekolwiek dobre używki, tył choćby Deice Frigo II ale nowe..

Odpowiedz
avatar Slaberka
1 19

Ćwiare przeszczepić i na giełde!

Odpowiedz
avatar SebaCk
0 8

@Slaberka: Mózg sobie przeszczep idioto przez takich jak Ty ludzie giną w poważniejszych kolizjach nie mówiąc o wypadku bo samochód po takich eksperymentach przy uderzeniu sie składa jak paczka zapałek i jestem za tym zeby takich zabójców osadzać za kratami!

Odpowiedz
avatar N4D1R
9 11

@SebaCk: podejrzewam, że kolega @Slaberka użył tego stwierdzenia jakko sarkazm :)

Odpowiedz
avatar Slaberka
0 0

@N4D1R: No dokładnie

Odpowiedz
avatar ostry060
1 1

Używane ale od polecanych producentów. Wydaje mi się,że bieżnikowanie opon jest rozwiązaniem dobrym ale na naczepy TIR. Do użytku codziennego, w autach dobrze jest mieć wylewane całością opony. Części typu światła, żarówki, wycieraczki, opony i hamulce stanowią o bezpieczeństwie jazdy a nie tylko o komforcie. Są to elementy na które powinniśmy rozpatrywać jako gwarancja bezpieczeństwa a nie tylko część ,która umożliwia poruszanie się, zważając na siebie, pasażerów oraz innych użytkowników drogi!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Dobra opona to podstawa, mi opona strzeliła przy 200km/h (opis i zdjecie mam na profilu) na oponach hamulcach i zawieszeniu się nie oszczędza.

Odpowiedz
avatar Aikanaro
0 2

Chinskie czy nie, nie kupuje sie bieznikowanych...

Odpowiedz
avatar pawel694
1 1

Jeździłem do Wiednia Fordem Focusem kombi z czterema oponami nie bieżnikowanymi firma z PL. Jadąc do strzelił prawy tył przy 120km/h, założyliśmy rezerwę. Podczas powrotu sytuacja się powtórzyła tym razem z kołem z przodu opony miały do 5 lat Z braku kolejnego koła zapasowego musieliśmy kupić nowe opony, zakupione zostały prawdopodobnie bieżniki i nie było z nimi problemu. I co mogę dodać od siebie to jak strzeli opona to nie wciskać hamulca tylko puścić gaz niech samochód sam wytraci prędkość i zawsze trzymać kierownice obiema rękami.

Odpowiedz
avatar przemardi
1 1

Jeździłem trochę na najtańszych bieżnikach, nie uświadczyłem żadnych negatywnych skutków pozatym że mieszanka była strasznie śliska. Oczywiście zimówki :)

Odpowiedz
avatar drektor
2 2

szkoda ze raz nie sfotografowałem e36 rozwalonej podobnie jak ta tylko że jeszcze bardziej, miejsce uderzenia podobne tylko silnik przepchał komorę do środka, pasażer nie miałby szans gdyż deska była nad siedzeniem, kierowca jechał sam i wyszedł bez szwanku, a uderzył w słup przy 160km/h... mnie dziwi to że wy sie dziwicie ze kierowca wyszedł bez szwanku... to nie jest maluch że strefa zgniotu konczy sie na silniku.

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

tu nie chodzi o strefe zgniotu. co ci po tym że auto jest pancerne i się nie zgniecie skoro siła udeżenia wyłamie ci połowe kręgów ? naprawiam auta powypadkowe często ale niektórych nie robię nie dlatego że nie wyjdzie ładne a dlatego że pomimo pospawania i wyprostowania przy pierwszej kolizji niektóre pasztety wygną się jak harmonia, co innego poskładać auto po stłuczce a co innego wyciągać samochód o 40cm, co niedaleko mnie znajomy robił kilka razy. to jest już przegięcie pały jak to się mówi przy pierwszym wypadku kierowca w najlepszym wypadku połamie nogi.

Odpowiedz
avatar raadzi
4 4

Jeżdże na nalewkach od kilku lat (tylko zimówki) i poza tym że na mokrym asfalcie są trochę śliskie nigdy nie miałem problemu a na śniegu sprawują się bardzo dobrze w firmie mamy auta na markowych gumach i powiem szczerze nie widzę dużej różnicy.

Odpowiedz
avatar mateoos
3 3

@raadzi: Dokładnie tak samo mogę napisać, jeżdżę już drugą zimę na bieżnikowanych, i nie widzę żadnych problemów, sprawują się bardzo dobrze, i nic złego na ich temat nie mogę powiedzieć :)

Odpowiedz
avatar kitt2496
0 0

Ja wolałem kupić roczne zimówki niż nowe bieżniki. A roczne opony spisują się świetnie.

Odpowiedz
avatar bartek206
1 5

Bawią mnie komentarze typu "nie kupuj bieżnikowanych!" autor napisał wyraźnie, że zainwestował w chińszczyznę. To tak jakby kupić chiński telewizor, który się po 2 dniach rozpadnie i mówić że wszystkie telewizory są do bani... Ojciec sprzedaje bieżnikowane opony od dobrych 3-4 lat i w tym czasie była tylko jedna reklamacja, jednej opony! Mity słyszycie i mity powielacie.. Nowe też nie raz pękną bo jest błąd fabryczny, ale o tym się nie mówi...

Odpowiedz
avatar MiKr
1 1

@bartek206: Zgadzam się z tym - ojciec kupił bieżnikowane, bodajże polskiej produkcji, jeździ już chyba 5 sezon i nic się nie dzieje z nimi, choć sam kupiłem do swojego samochodu markowe opony

Odpowiedz
avatar serekczek55
0 0

Ogólnie na elementach bezpośrednio związanych z bezpieczeństwem nie warto oszczędzać.

Odpowiedz
avatar asadolewski
0 0

@serekczek55: Praktycznie każda część w aucie ma coś związane z bezpieczeństwem. ;) Także na niczym nie ma co oszczędzać ;P

Odpowiedz
avatar Jachyr
0 0

Obojętnie co to będzie opony, zawieszenie, hamulce, zarowki co kolwiek jeżeli będzie kupione, zrobione po taniości nie będzie dobre! Nie jednokrotnie przekonalem się na poczatku mojej przygody z motoryzacją że jak raz zaoszczedziłem na czymś pozniej 3 razy przepłaciłem. Od tamtej pory wiem ze nie warto. Co do tej gwarancji i odszkodowania to zycze powodzenia choc wiem ze będzie ciezko. Pozdrawiam

Odpowiedz
avatar M_POWER
2 4

opony bieżnikowane(nalewki) albo chińskie można kupić jak najbardziej - ale do upalania :)

Odpowiedz
avatar hubertkrk
0 0

Kupilem auto na chinskich oponach Chce sie ich pozbyc od paru miesiecy bezskutecznie Ktos chetny?:)

Odpowiedz
avatar Folley96
0 0

Hahahaha mam trochę styczności z oponami, mój tata pracuje na stacji i tam też opony wymieniają, mówi że nie kupiłby bieżnikowanej nigdy :D

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

@Folley96: nadlewka tyle o ile nie jest zła często przewijaja mi się takie opony ale zgrozą są pogłębiane bierzniki, o ile ktoś to zrobił dobrze i na markowej oponie ( warstwa gumy jest gruba pod bierznikiem) to ok, ale jeśli pogłębia się tanie badziewie i szura grotem po oplocie to nie ma co się dziwić że pęka. PS pamiętam jak jeździłem 2 tygodnie z gwoździem w oponie :P wypadł mi z głowy, wujaszek pod jego domem go ruszył i kapeć, to dopiero był przejaw zdrowego rozsądku z mojej strony.

Odpowiedz
avatar Matfi
0 0

Nie oszczędzaj na bezpieczeństwie!

Odpowiedz
avatar jaqb
1 3

Nigdy nie kupujcie chińskich szyberdachów. Slońce wam mózgi wypali. A co do auta wyglada jakby uderzyło w smietnik na przystanku z prędkością 25 km/h.

Odpowiedz
avatar przemek9401
0 0

Strzeliła, a zapytam miała odpowiednie ciśnienie ta opona? czy moze duzo za duze? też mysle ze opona bieżnikowana na lato to głupota, ale zimówke mam bieżnikowaną, nową. Powiem wam ze zadnego problemu, bardzo ładnie sie jeździ, fajnie rusza, dobrze hamuje. porównywałem z kolegi oponami zimowymi z tym ze normalnymi używanymi i powiem szczerze że bez porównania, ja szedłem przez śnieg jak głupi :) porównywałem tez z nowymi oponami normalnymi to nie widać najmniejszej równicy co w hamowaniu czy ruszaniu itp oczywiście wiadomo w zime nie osiąga sie mega wielkich prędkości to raz a dwa jest zimno i ta opona sie nie rozgrzewa jak w lato i raczej jest bardzo małe prawdopodobieństwo ze strzeli w zime :) na lato głupota

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@przemek9401: Ciśnienie było prawidłowe ponieważ dzień przed wypadkiem było nabijane wg. tabliczki producenta.

Odpowiedz
avatar dikej
0 0

mi opona walnela przy 130 na wyrwie w asfalcie. droga 2 kierunkowa, i mimo jadacych z przeciwka byl czas na reakcje... fakt nalewki to syf, taki sam jak chinskie opony, ale auto rozwala kierowca.

Odpowiedz
avatar emejz1ng
0 0

co to za fura?

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@nexen1g: Laguna 2 full opcja, navi tempomat ogranicznik prędkości skóra fotele elektryka, (wszystko na sprzedaż)

Odpowiedz
avatar Pjohu
0 0

@Axil171: masz może stalówki do tej Laguny? Jeśli tak to 16 czy 17? I w jakiej cenie byłbyś w stanie je sprzedać? Póki co nic więcej mi nie potrzeba do mojej Laguny.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2014 o 12:30

avatar Pjohu
0 0

@Axil171: Lewe lusterko mnie interesuje, masz może na sprzedaż? Najlepiej jakby było elektryczne, podgrzewane i fotochromatyczne. ;)

Odpowiedz
avatar orzel9158
0 0

wybuchnąć może każda opona. Był kiedyś na mk wpis ze zdjęciem jak młodemu chłopakowi wystrzeliła opona w jakimś SUV-ie. Ja posiadam zdjęcia jak w Nissanie GT-R wystrzeliła w zeszłym roku opona(chętnie bym się nimi podzielił ale niestety nie mogę ich nigdzie udostępniać) a auto miało opony od nowości kilka tysięcy przebiegu. Tyle dobrze że dopiero się rozpędzali i mieli jedynie 220km/h...

Odpowiedz
Udostępnij