Tylko szkoda, że ma pod maską V8 z Corvette. Moim zdaniem to profanacja. Wiem, że Wankle nie są zbyt wytrzymałe, ale RX-7 i RX-8 bez Wankla pod maską tracą cały urok.
@Majozen: że to tak ujmę to wankle są mega wytrzymałe, możesz je katować a i tak są wdzięczne i zawsze działają :)
jedynym minusem silnika są apexy na rotorach które się wycierają i silnik traci kompresję, z reguły 100k km i wymienić trzeba, wtedy koszty remontu można zamknąć w ~6k zł, wiele osób jeździ do końca i wtedy też housingi są do wymiany i wtedy koszt remontu to nawet 12k zł :( (to dla nowych renesisów z rx-8)
dla porównania w starych wanklach apexy były większe i nawet 300k km silniki działały bez rozbierania :)
ehh... jak można wyjąć jedną z najlepszych części tego auta i zastąpić to amerykańską V8'ką... przykre ale co raz częściej spotykane że w japońskich perełkach są niemieckie albo amerykańskie silniki..
Tylko szkoda, że ma pod maską V8 z Corvette. Moim zdaniem to profanacja. Wiem, że Wankle nie są zbyt wytrzymałe, ale RX-7 i RX-8 bez Wankla pod maską tracą cały urok.
Odpowiedz@Majozen: że to tak ujmę to wankle są mega wytrzymałe, możesz je katować a i tak są wdzięczne i zawsze działają :) jedynym minusem silnika są apexy na rotorach które się wycierają i silnik traci kompresję, z reguły 100k km i wymienić trzeba, wtedy koszty remontu można zamknąć w ~6k zł, wiele osób jeździ do końca i wtedy też housingi są do wymiany i wtedy koszt remontu to nawet 12k zł :( (to dla nowych renesisów z rx-8) dla porównania w starych wanklach apexy były większe i nawet 300k km silniki działały bez rozbierania :)
Odpowiedzehh... jak można wyjąć jedną z najlepszych części tego auta i zastąpić to amerykańską V8'ką... przykre ale co raz częściej spotykane że w japońskich perełkach są niemieckie albo amerykańskie silniki..
Odpowiedz