Jak nie dojeżdżać do zderzaka, to nie trzeba się wychylać, ani ktoś przed nami nie musi specjalnie zjeżdżać do prawej, bo wszystko elegancko widać. Łatwiej też śledzić co się dzieje, znaleźć lukę i zawczasu zwiększyć prędkość. Mamy też czas na reakcję jak coś się dzieje z pojazdem poprzednika (wybiegnie mu łoś, coś się dzieje z ładunkiem, coś omija, rozjeżdża, gubi koło i inne cuda).
@Alchemik: w trasie jak najbardziej jedzie się z 10m za kimś, to można wyczuć lukę, przyśpieszyć i zwinnie szybko wyprzedzić. ale jak w mieście na 2 pasmówce ktoś wyprzedza lewym pasem jadąc 2km szybciej niż ktoś na prawym i jeszcze czeka aż odjedzie na 30m, nim wróci na swój pas, to wybacz, ale siedząc innym na zderzaku bd kilometr przed nim, nim on skończy wyprzedzać. a jeśli siedząc na zderzaku patrzysz na światła jadącego przed Tobą to gratuluje, bo od tego są oczy i koncentracja, by wypatrzeć zagrożenie przed nim
Na zapaleńców siedzących na samym zderzaku najskuteczniej i najmniej niebezpieczne jest zacząć jechać bawiąc się pedałem przyspieszenia 3km/h szybciej 3km/h wolniej, przyspieszając i hamując silnikiem. Bardzo szybko nudzi się takiemu zapaleńcowi utrzymywanie małej odległości.
dodałbym tam jeszcze ze lewy pas służy do wyprzedzania a nie do ciaglej jazdy nim blokujac innych
Odpowiedz@bobas83: zakała mojego miasta... w sumie to może bardziej duuużej wsi. Jak za kilometr ma skręcać z lewego to będzie jechał lewym pasem ile się da.
Odpowiedzjak zjedziesz do prawej strony dając mi odpowiednie pole obserwacji, to zniknę nim zdążysz zauważyć że jade Ci na zdeżaku.
OdpowiedzJak nie dojeżdżać do zderzaka, to nie trzeba się wychylać, ani ktoś przed nami nie musi specjalnie zjeżdżać do prawej, bo wszystko elegancko widać. Łatwiej też śledzić co się dzieje, znaleźć lukę i zawczasu zwiększyć prędkość. Mamy też czas na reakcję jak coś się dzieje z pojazdem poprzednika (wybiegnie mu łoś, coś się dzieje z ładunkiem, coś omija, rozjeżdża, gubi koło i inne cuda).
Odpowiedz@Alchemik: w trasie jak najbardziej jedzie się z 10m za kimś, to można wyczuć lukę, przyśpieszyć i zwinnie szybko wyprzedzić. ale jak w mieście na 2 pasmówce ktoś wyprzedza lewym pasem jadąc 2km szybciej niż ktoś na prawym i jeszcze czeka aż odjedzie na 30m, nim wróci na swój pas, to wybacz, ale siedząc innym na zderzaku bd kilometr przed nim, nim on skończy wyprzedzać. a jeśli siedząc na zderzaku patrzysz na światła jadącego przed Tobą to gratuluje, bo od tego są oczy i koncentracja, by wypatrzeć zagrożenie przed nim
OdpowiedzNa zapaleńców siedzących na samym zderzaku najskuteczniej i najmniej niebezpieczne jest zacząć jechać bawiąc się pedałem przyspieszenia 3km/h szybciej 3km/h wolniej, przyspieszając i hamując silnikiem. Bardzo szybko nudzi się takiemu zapaleńcowi utrzymywanie małej odległości.
Odpowiedz