Stan techniczny i wizualny chińskiej kopii BMW X5, po zaledwie 100 000 kilometrów. Przyznacie, że woła o pomstę do nieba?Nie dziwię się właścicielowi, że postanowił pożegnać się ze swoim "oczkiem w głowie" właśnie w taki sposób.
Niemcy to są jednak po***leni, nie mowie już o niszczeniu, na oko, całkiem dobrego auta, ale pir***la o ochronie środowiska emisjach spalin i innych bzdetach, a tam auto się pali, wysyłając do atmosfery opary toksycznego, chińskiego plastiku i nikt z tym nic nie robi!?
Owszem, skala jest nieporównywalna ale trochę konsekwencji...
ja sie pytam , gdzie ekolodzy ?!?
OdpowiedzNiemcy to są jednak po***leni, nie mowie już o niszczeniu, na oko, całkiem dobrego auta, ale pir***la o ochronie środowiska emisjach spalin i innych bzdetach, a tam auto się pali, wysyłając do atmosfery opary toksycznego, chińskiego plastiku i nikt z tym nic nie robi!? Owszem, skala jest nieporównywalna ale trochę konsekwencji...
OdpowiedzAle szczelny jest, zobaczcie jak się kładzie jak strażacy wode wlewają...czyli 1(jeden) +
Odpowiedz@aloosza: Eee przeciekał, było to widać. Jedyny plus jaki ten samochód posiada, to ten na akumulatorze.
OdpowiedzNie było niby tak z tymi podróbkami, że chinole nie mogły ich sprzedawać bo BMW im sprawę sądową wytoczyło, że są praktycznie identyczne?
OdpowiedzAuto po wyklepaniu już dostępne w Polskich komisach w cenach promocyjnych
Odpowiedz