Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jeżeli zginę to z pasją...

Coraz częściej widuję tego typu obrazki w naszych internetach i się zastanawiam jak dużym idiotą trzeba być, aby pisać takie głupoty. Motocykle nie zabijają, pasja także! Jedyne co zabija to głupota kierowców (zarówno motocykli jak i samochodów). Moto nikomu nie nakazuje grzać 250km/h przez miasto czy wyprzedzać na zakręcie. Sami na nie siadamy i decydujemy jak pojedziemy. Sam ujeżdżam sporta i nie uważam się, ani za bohatera, ani za dawce. Nawet zaraziłem syna tą piękną pasją i sprzedajemy bzyka i kupujemy 125 :D Taki mały apel dla tych co lubią zapier**lać. Pamiętaj śmierć na moto nie uczyni z Ciebie bohatera i męczennika jak sobie to twórcy takich demotów myślą. Moto to piękna pasja i przygoda, zabija ludzka głupota.....
by Krzychu89
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar wojtasmaj5
0 0

Mówisz idiotom trzeba być?

Odpowiedz
avatar KarpioLBN
0 0

@wojtasmaj5: Ja pierniczę czepiasz się człowieka za jego pisownię a sam Einsteinem nie jesteś

Odpowiedz
avatar Krzychu89
0 0

@wojtasmaj5: tak idiotą ;-)

Odpowiedz
avatar KarpioLBN
4 4

Masz rację ludzka głupota i bezmyślność powodują wypadki. Sam raz jechałem Yamaha R1 i wiem, że jest to wielka pokusa by przekręcić manetkę do oporu. Nie jeżdżę na co dzień co prawda motorem lecz czasami jak ktoś mi da się przejechać z rodzinki czy znajomych. Sam przez swoją bezmyślność i głupotę bym się albo ostro poturbował albo zginął. Po osiedlu jechałem ok. 200km/h i za późno zacząłem hamować. Ledwo co wyhamowałem lecz na łuku drogi musiałem wyjechać na czołówkę pech chciał że kolega jechał z przeciwka, dobrze że zahamował bo inaczej już by mnie gryzły robaki. Dla tego naprawdę myślcie zarówno motocykliści jak i samochodziarze. Pokusa jest duża lecz życia nikt nam nie zwróci i zadamy ból rodzinie która nas kocha.

Odpowiedz
avatar MatiitaM
3 3

Też mnie to irytuje szczególnie, że jeżdżę na motocyklu. Myśle ,że ludzi którzy takie bzdury wypisują mają coś z głową, takim ludziom chyba chodzi o wzbudzenie u innych czegoś w rodzaju - zobacz jak niebezpiecznie żyje, jaraj się tym.

Odpowiedz
avatar juno
0 0

Ja również potwierdzam i śmiem pokusić się o stwierdzenie, że takie demoty tworzą Ci, którzy nie mieli okazji prowadzić moto o pojemności większej niż 250 ccm. Sam na swoim GSX mogę się rozpędzić do 200, ale to nie tyle, co niebezpieczne, co po prostu niewygodne. Droga to nie tor wyścigowy, a jazda na co dzień to nie wyścigi i nie o czas tu chodzi, a o przyjemność z jazdy! 100 - 110 w zupełności wystarczy ;)

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

@juno: dokładnie, znajomy ma XV535 coś koło 50 koni to ma, mozna polecieć grubo powyżej 100km/h ale po co skoro najprzyjemniej jeździ się 80-110 bardzo lubie nim jeździć nieraz go naprawiam w końcu 15l robi swoje ale wygląda cudnie jeździ świetnie i daje przyjemność z jazdy, nieraz jak go mam w domu i coś dłube bo kumpel w delegacjach często jest to sobie nim jerzdzę a co mówią znajiomi? ILE POLECI!? DAJ SIĘ PRZEJECHAĆ, nieraz zabiorę na "dupę" kogoś przewioze po okolicy to ten jeszcze pretensje że wolno, a ni cholery niema jazdy z kimś szybko bo raz boge go zabić dwa on może zabić mnie, do tej pory pamiętam jak koleżanka za czasów szkoły średniej pięknie mnie przewróciła na zakręcie zwykłym simsonem, ja kłade się w lewo a ta prostuje efekt znacie hahahaha:P ogółem wystarczy mieć oleju w głowie troche i nie mówie tutaj żeby nie depnąć od czasu do czasu, jak są warunki to mozna puścić wodze fantazji ale jak się zabijemy to tylko przez głupote, bo to że nam droge przy 200 na godzine zajedzie samochód to już tylko nasza wina, kierowca auta niema prawa wtedy mnie zobaczyc, byłem na zbyt wielu pogrzebach kumpli żeby teraz tego nie widziec

Odpowiedz
avatar mirex94
0 0

mi sie zdaje ze tu chodzi o co innego. nie o to zeby jezdzic jak.... i sie rozpierniczyc gdzies i kogos przy okazji, a cale zycie miec pasje i nia zyc, realizowac i czerpac z niej radosc a nie jak wiekszosc ludzi martwic sie jedynie co bedzie jutro i za co zaplace rachunki. a pozatym wole samochody bo juz mi przeszly glupie bledy mlodosci i teraz ciesze sie z jazdy kiedy powoli przemierzam kilometry a nie zapierdzielam wszedzie gdzie sie da.

Odpowiedz
avatar bambus1121
0 0

@mirex94: trzeba nie wiem ile zarabiać żeby się nie przejmować rachunkami, no ja np chciał bym VW Phaetona mieć z w12 pod maską niestety przejmuje się tym za co go za tankuje i za ile naprawie jak coś strzeli. Jak będziesz mieć rodzinę to wtedy pogadamy czy ci się podejście nie zmieniło

Odpowiedz
avatar mirex94
0 0

@bambus1121: dobrze wiem o czym mowisz ale chodzi mi o to ze ludzie sie dziela na tych co wszedzie widza problemy i zmartwienia i na tych co choc na chwile potrafia sie od tego odciac i choc troche zapomniec. rodzina musi byc na pierwszym miejsscu ale czasem tez trzeba znalesc czas i srodki dla siebie aby nie popasc w rutyne itd. najlepiej wskazane aby rodzina podzielala twoje zainteresowania ;)

Odpowiedz
avatar Miamian
0 0

No i właśnie przez takie teksty i demoty wszyscy motocykliści uważani są za idiotów bez oleju w głowie, co to tylko myślą żeby zapierdzielać ile tylko fabryka dała i narażać siebie i wszystkich dookoła. Nie potrzeba takiej antyreklamy, bo przez paru idiotów, którzy wypisują takie rzeczy, cierpią wszyscy motocykliści. Tak samo jest z przekonaniem np. o posiadaczach BMW, że dresiarze, buraki i gangsterzy.

Odpowiedz
Udostępnij