Dodać należy że grzanie gruszy trwało niecałe 10minut, ciągnik został wyposażony w silnik średnioprężny ( na naftę ), a wspomniana kierownica przy nieumiejętnym odpalaniu, łamała ręce uruchamiającemu ;)
Należało też dodać że ten Ursus jest zerżnięty z niemieckiego Lanza Bulldoga :)
oraz, że silnik może chodzić do przodu i do tyłu, a to też było celowe, bo nie było biegu wstecznego! :D
A kierownicą kręci się w przeciwną stronę, by potem rozpędzić koło zamachowe, by tłok pokonał kompresję. Oraz co było napisane, brak umiejętności mógł spowodować złamanie rąk :D
A modele z rozrusznikiem działały podobnie - obracały koło zamachowe w przeciwnym kierunku by nabrać pędu i pokonać kompresję :)
@denku15: Nie zerżnięty, tylko produkowany na licencji a to spora różnica.
A co do obrotów wału w obie strony - rzeczywiście 1sze egzemplarze nie miały biegu wstecznego, ale trzeba było mieć wprawę i w odpowiednim momencie dodać gazu, żeby silnik zaczął obracać się w drugą stronę ;)
i to się nazywa fajna nformacja , krotko i konkretnie
OdpowiedzDodać należy że grzanie gruszy trwało niecałe 10minut, ciągnik został wyposażony w silnik średnioprężny ( na naftę ), a wspomniana kierownica przy nieumiejętnym odpalaniu, łamała ręce uruchamiającemu ;)
Odpowiedz@Kecaj: No z tą kierownicą to czasami musiało naprawdę nieciekawie być :D
OdpowiedzTo się nazywa zabezpieczenie przed odpaleniem, lepszy niż każdy immobilizer
OdpowiedzNależało też dodać że ten Ursus jest zerżnięty z niemieckiego Lanza Bulldoga :) oraz, że silnik może chodzić do przodu i do tyłu, a to też było celowe, bo nie było biegu wstecznego! :D A kierownicą kręci się w przeciwną stronę, by potem rozpędzić koło zamachowe, by tłok pokonał kompresję. Oraz co było napisane, brak umiejętności mógł spowodować złamanie rąk :D A modele z rozrusznikiem działały podobnie - obracały koło zamachowe w przeciwnym kierunku by nabrać pędu i pokonać kompresję :)
Odpowiedz@denku15: Nie zerżnięty, tylko produkowany na licencji a to spora różnica. A co do obrotów wału w obie strony - rzeczywiście 1sze egzemplarze nie miały biegu wstecznego, ale trzeba było mieć wprawę i w odpowiednim momencie dodać gazu, żeby silnik zaczął obracać się w drugą stronę ;)
Odpowiedz