Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wypadek Dawida Karkosika - Karpacz

Wypadek Dawida Karkosika (BUD MAT Auto Drift Team) podczas 3 rundy Drift Master GP która odbyła się 13 i 14 września w Karpaczu. Dawid bardzo mocno zniszczył swoje auto lecz na szczęście zawodnikowi nic się nie stało. Kibic stojący poza strefą kibica doznał jak się okazało niewielkich otarć przez co policja musiała wszcząć dochodzenie, zawody zostały przerwane z powodu długotrwałej pracy policji i zbliżającego się zmroku. PAMIĘTAJCIE, bezpieczeństwo to podstawa, zawsze oglądajmy zawody z bezpiecznych stref kibica, z powodu kilku nie rozważnych osób tysiące prawdziwych kibiców nie doczekało się finału zawodów.
by ~kobson93
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar matus1104
0 0

plotki zakryte przez reklamy... gratulacje...

Odpowiedz
avatar Snupi
0 0

Ciekawe co mówił :D

Odpowiedz
avatar serekczek55
0 0

Prawdę mówiąc organizacja tych zawodów nie stała na najwyższym poziomie. Kilka rzeczy mi się nie podobało: 1. Ochrona to bierni słuchacze, poza jakimiś krótkimi odpowiedziami nie kontaktowali się z organizatorem np. jak zaczęły się pary to praktycznie nigdzie się przejść nie dało, staliśmy zamknięci za barierkami (1szy zakręt), poprosiłem ochroniarza, żeby zapytali organizatora czy da radę minutę czy dwie załatwić na przejście i okazało się, że jednak można. 2. Tam, gdzie na poprzednich imprezach było wygrodzone taśmami, na tej imprezie można było normalnie stać. 3. W przerwie nadawano komunikaty, że od 15tej zamykają przejścia przez drogę. (tak powiedział ochroniarz) Wszystko byłoby spoko, gdyby nie to, że najbliższy parking przed startem (tam gdzie byłem) jest oddalony od trasy jakieś 500m i tam tych komunikatów słychać nie było. 4. Totalna komercja... Ja rozumiem, że jakoś to trzeba finansować, ale zasłonięcie zakrętu toitoiami, darmowa strefa kibica w bagnie i totalnym syfie to porażka. Obok PŁATNA trybuna na twardym podłożu... Troszkę chamskie zagranie moim zdaniem. 5. Spadła mi butelka z napojem pod kratą i nie miałem jak po nią pójść. Jakby był taśmy to bym pod taśmą sobie przeszedł i wrócił. (taki szczegół) Też nie mogę do końca winić organizatora, Karpacz jest trudny do zorganizowania, do tego jest coraz więcej kibiców, a co za tym idzie też coraz więcej osób pod wpływem różnych substancji. Jednakże tych parę rzeczy było bardzo irytujące. Żeby nie było, że tylko narzekam to też kilka plusów wymienię: 1. Duży ekran przy starcie, na którym pokazywano wszystkie zakręty. (chociaż kiedyś był tam parking i ze strefy kibica do samochodu wystarczyło przez ulicę przejść) 2. Stream. Tak, to mi się na prawdę podobało, jak po 15tej włączyłem sobie na telefonie streama i widziałem co się dzieje dalej, do tego słuchałem też informacji o decyzji policji. Generalnie myślę, że więcej Karpacza nie odwiedzimy niestety. Dlaczego? Dlatego, że zainteresowanie rośnie, a przestrzeni jest tam dość mało i nie da się równomiernie ludzi rozprowadzić.

Odpowiedz
Udostępnij