Dziwna sytuacja...
Jakiś czas temu oddałem swoją Beemkę, na wymianę alternatora, bo traciła ładowanie.Nie byłoby w tym nic dziwnego, że oddałem ją ponad tydzień temu, a jak odwiedziłem mechanika to zastał mnie taki widok. Cały przód rozebrany i osprzęt od silnika poodpinany. Czy było to konieczne? Czy mechanik mnie nie oszukuje? Odpowiedzi proszę pisać w komentarzach, bo nie ukrywam, że jestem poirytowany tą sprawą.
by
konto usunięte
Dobrze że całej nie rozebrał :)Typowy mechanik naciągacz
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=6eVbSPdG5bA
OdpowiedzMówiłam Ci 10 razy, że powierzanie temu gościowi beemki, jest tak samo mądre jak zostawianie jej pod blokiem.
OdpowiedzNie wiem co mam robić, głupio mi się przyznać ale kompletnie nie znam się na mechanice, ogólnie nic mi nie powiedział dlaczego tak, tylko że tak się robi i tyle. Oby mi pod koniec roboty nie podliczył za nie wiadomo jakie rzeczy :( zolansky - kurde wiedziałem. ale on jako jedyny miał wolny termin, Jeejku i tak się przeciągnęło no masakra.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2014 o 18:53
@Maciek93: To teraz po odbiór jedź z jakimś mechanikiem, niech przejrzy auto po naprawie i zweryfikuje słowa tego któremu oddałeś. Innej opcji nie widzę. Chyba że laweta zwyczajnie zabrać auto.
Odpowiedz@Maciek93: Swoich gratow juz nie masz albo jezdzili przywadzili przodem albo miales ladne i sprzedadza a Tobie dadza jakies chinskie badziewie
Odpowiedz@Maciek93: myślę, że Ci mógł tak samo powyciągać części i zastąpić je jakimiś gównianymi, a ty go po prostu przyłapałeś i się bronił, że tak się rozbiera aby dotrzeć do alternatora.
Odpowiedzdziwne to jest dlaczego rejestracja jest za szybą, najlepiej było sie spytac mechanika dlaczego jest tak rozebrana
Odpowiedz@rufi83: przyuważ że rejestracja na każdym dodanym zdjęciu przez właściciela jest za szybą więc mechanik jej nie odkręcał ;)
OdpowiedzRozebrać e46 do tego stopnia to kwestia 20 min, a daje to mozliwość mega wygodnej pracy przy serduchu. Zderzak trzyma się dosłownie na 2 długich śrubach, po ich odkręceniu + kilku malutkich trzymających nadkola można wyciągnąć cały nos. Do tego spuszczenie wody z chłodnicy i wyjęcie chłodnicy i mamy mega dojście do wszystkiego. Sam tak robiłem wymieniając pompę wody. Tak jest najwygodniej. Jedyny myk jest taki, że jeśli miałeś klimę to będziesz musiał nabić ją ponownie... :)
OdpowiedzWRA?? Czyżby to jest swap z anglika ?? Kojarzę coś z BMW3er.pl
Odpowiedz@C0rvette: Nie, kolego WR byłeś blisko, ale to nie to auto, to miała być zwykła wymiana alternatora :(
Odpowiedzhmm niektórzy mechanicy sie poprostu nie pier..la
OdpowiedzA widziałeś pozostałe części, bo może mechanik miał małą stłuczkę i teraz kompletuje samochód
Odpowiedz@rafalb180: No właśnie nie, powiedział że z tyłu warsztatu leżą, więc nie gdybałem, ale teraz kolejną zagadkę mi zadałeś, kurde oby nigdzie nie przyłożył.
Odpowiedz@Maciek93: Nie wiem czy dobrze widzę ale przód chyba leży na bemce przed twoją
Odpowiedz@wilk600rr: Tamte co leżały, były w innym kolorze :(
Odpowiedz@wilk600rr: Przód jak przód ale gdzie jest reszta, bo zderzak to w tym momencie najmniej istotna rzecz.
Odpowiedz@zolansky: Ale ja tam jeszcze widzę lampy itd Według mnie mechanik ułatwił sobie pracę i tyle @Maciek93: powiedz mi jeszcze jaki masz tam motor w niej ;)
Odpowiedz@wilk600rr: 2 litry diesel, ogólnie mechanik ma też mini szrot i kupe cześci do bmw, może coś poprzenosił, poprzestawiał, bo to co tam leży to nie było moje.
Odpowiedz@Maciek93: A miałeś jakieś ślady małe ryski czy odpryski lakieru na zderzaku ?? Po prostu jak odbierzesz to umyj samochód i zobaczysz jak się będzie skraplać woda na przodzie czyli jak będzie inaczej niż na reszcie nadwozia to znaczy że było bite i naprawiał a także lakierował
Odpowiedz@wilk600rr: Okej, dzięki za rady, od razu tak zrobię, będe starał się na miejscu przyjrzeć, bo jestem już uprzedzony.
Odpowiedz@Maciek93: jak dobrze mi się zdaje to masz taki silnik jak na foto http://i48.tinypic.com/2gx00hy.jpg to zobacz sobie gdzie masz alternator i przez to jest to taki powód rozebrania przodu samochodu
Odpowiedz@wilk600rr: I co ? to ma być trudne ? Wolałbym odkręcić pompę wspomagania i od góry i od dołu mam dostęp do alternatora. A teraz, nowy płyn chłodniczy, nabicie klimy pasowanie elementów i zaraz się okaże że machanik zarobi na tym 1tyś zł + części... Bezsensu. Jak nie potraficie zrobić tak prostej rzeczy bez rozbierania połowy auta to jesteście CIpki nie mechanicy.
Odpowiedz@przemardi: "Jak nie potraficie zrobić tak prostej rzeczy bez rozbierania połowy auta to jesteście CIpki nie mechanicy." Nieżle mnie rozbawiłeś, hahah :D Jak jesteś jakimś domorosłym mechanikiem który sobie robi jedno auto na dzień to powodzenia i możesz pier*olić się z różnymi patentami i kombinowaniem. Problem jest jak masz duży warsztat oraz duży ruch i trzeba zrobić klika aut w ciągu dnia. Wtedy chyba lepiej rozebrać cały przód co zajmuje mniej czasu niż kombinowanie i główkowanie co by tu jeszcze odkręcić żeby to cholerstwo wyjąć. Może będziesz miał kiedyś swój większy warsztat to zobaczysz o czym mówię a poglądy również zmienisz o 180 stopni aby dobrze prosperować na rynku. W tej sprawie kwestia jest jeszcze taka że skoro klient czeka tydzień na wymianę alternatora to właściciel warsztatu po prostu sobie leci w uja.
Odpowiedz@micek: szkoda, że nie pomyślałeś o pasowaniu ryja + składaniu kilku elementów, wyciągałem z e46 alternator i nie ruszałem przodu a zajęło mi to jakieś 40min. Więc ile czasu ten mechanik zaoszczędził?
Odpowiedz@przemardi: pewnie nie jesteś mechanikiem nie znasz się jak i co bo nie trzeba wcale nowego płynu ani nowego czynnika do klimy wystarczy wodę spuścić a klimę ściągnąć czynnik do maszyny i co to za problem
Odpowiedz@wilk600rr na zdjeciach widzę że ten profesjonalny mechanik napewno posiada maszynę do klimy.
Odpowiedzzalezy jaki masz silnik ja mam w swojej 3l dizla i tez musialem ryja rozebrac 10min roboty inaczej nie ma dojscia do alternatora bo jest pod pompa wspomagania , przy okazji wymien rolki paski i pompe wody okolo 1800zl za czesci zaplacilem
OdpowiedzJa pie****e, naogląda się taki jakichś durnych programów w TV, przyjdzie do warsztatu, zobaczy rozebrane auto i knuje jakieś teorie spiskowe... No napewno, mechanik w ciągu tego tygodnia zdążył już 3 razy rozwalić Twoje auto, w tym raz dachował na autobahnie, do tego wsadza Ci inny silnik i skrzynię, bo Twoje sprzedał ze sporym zyskiem. W ogóle to nie zdziwiłbym się, gdyby to było zupełnie inne auto, przemalowane i z założonymi felgami od Twojego, a te Twoje było już dawno pocięte i rozebrane na części... Odpowiedz sobie kolego na jedno ważne pytanie... Czy auto, którym jeździsz to jakiś stary Opel, albo VW, gdzie w stosunkowo dużej komorze masz mały, prosty silnik, a co za tym idzie idealny dostęp do wszystkiego, czy może jednak w miarę nowoczesne BMW, ze wzdłużnie umieszczoną jednostką i już dosyć zaawansowanym i zajmującym trochę miejsca osprzętem. Widocznie taki sposób jest najlepszy, jeżeli alternator znajduje się w jakimś trudno dostępnym miejscu, no chyba że wolisz wyciąganie silnika...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2014 o 1:42
@Ltvnsky: Nareszcie głos rozsądku!
Odpowiedz@Ltvnsky: W końcu jeden mądry... Najwięcej do powiedzenia mają Ci którzy jedyne co robią po otwarciu maski to dolewają płyn do spryskiwaczy.
OdpowiedzDrogi Maćku! Rozumiemy Twój smutek i zaniepokojenie, jednak pamiętaj, że nerwy i wzajemne pretensje nic tutaj nie pomogą. Trzeba rozmawiać. Spróbuj zatem na spokojnie zapytać wprost swojego mechanika, dlaczego do tego stopnia rozebrał samochód i czy naprawdę było to konieczne. Poproś, żeby pokazał Ci części z Twojego samochodu. Po wymianie alternatora dobrze byłoby również, żebyś zobaczył ten stary i najlepiej rachunek za nowy. Powiedz, że auto jest Ci potrzebne na co dzień, a naprawa tak rozciąga się w czasie. Pozdrawiamy, Redakcja.
OdpowiedzPewnie ci akumulator zaj*bał...
OdpowiedzDla mnie bezsens rozbierać pół auta żeby wymienić alternator. Robi się o wiele gorsze rzeczy na aucie i nie wyjmuje się silnika i nie rozbiera polowy przodu. Wyjątkiem są audi gdzie przy rozrządzie itp poprostu najłatwiej i najszybciej jest zdjąć przód. Ja szukałbym na twoim miejscu innego mechanika :)
Odpowiedz@przemardi: Audi sraudi, motoryzacyjna wyrocznia od siedmiu boleści, "bo w audi to, w audi tamto". A nie pomyślałeś kiedyś kolego, dlaczego w takim Audi rozbiera się przód, żeby robić np. przy rozrządzie? Odpowiem -bo silnik jest umieszczony wzdłużnie! Teraz zastanów się, w jaki sposób silnik jest umieszczony w BMW? Wprawdzie akurat przy 4 cylindrówkach zostaje jeszcze sporo miejsca, bo silnik jest mocno cofnięty do tyłu dla idealnego rozkładu mas, więc nie jestem pewien czy także w nich do wymiany rozrządu rozbiera się przód, ale w 6 cylindrowych jednostkach na pewno, bo już jest ciasno.
OdpowiedzCo do 4-ro cylindrowych piecyków w e36 np u mnie po zdjęciu osłony visco/wiatraka jest duuuzo miejsca, z 30 centów na oko co moim zdaniem starczy do gmerania.
Odpowiedz@Ltvnsky: No widzisz, bmw pomyślało i stosuje rozrząd na łańcuchu w 6cyl :) i nie trzeba rozbierać nic :) BMW jest dużo lepiej przemyślane niż audi.
Odpowiedzwidziałem ją w sobotę, jak katowali i wpadli w słup. widzę maskę trafili w kolor :D
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 września 2014 o 13:46
Czas najwyzszy zacząć sie interesowac mechaniką, inaczej jak w tym przypadku płacić złodziejom
Odpowiedzto zalezy jaki ma silnik?!?! w dizlach tak trzeba bo nie ma dojscia
Odpowiedzhttp://sdstc.pl/bombowy-mechanik-vt218630.htm
Odpowiedzpowodzenia... juz pewnie caly przod przelozony do innej beemki, bo ktos inny potrzebowal, tobie da felerne czesci zebys wrocil naprawiac...
Odpowiedzjestem mechanikiem i sam maiłem taką beti z 3 litrowym dieslem wymiana alternatora mając podnośnik zajmuje nie więcej jak 40 min.
OdpowiedzRobiłem głowicę w takiej dwu litrowej. Może i nie jest to powiązane z tematem ale gdy zdemontowałem tą "żaluzje" która przylega do chłodnicy i jest sterowana podciśnieniem (steruje przepływem powietrza) to po jej demontażu mogłem wejść sobie do komory silnika i swobodnie demontować głowicę więc jeśli jest tam dużo miejsca by wszedł dorosły człowiek to jest też dużo miejsca aby wyciągnąć alternator, wiec sądzę że demontaż pasa przedniego było niepotrzebny, choć trzeba pamiętać o tym że ilu mechaników tyle metod naprawy.
OdpowiedzNie zebym cie straszyl ale to jest podejrzane sadze ze moze potrzebowal silnika takiego i wsadzi ci taki sam tylko z niewiadomo jakim przebiegiem no i wymieni alternator co naprawde nie trwa dlugo w tych samochodach :) Lepiej znajdz sobie kogos kto sie zna na samochodach i pojedz do tego mechanika pozdrawiam :)
OdpowiedzNie ma co panikować. Pewnie znasz znaki charakterystyczne swojego auta, wiesz o każdej rysie na zderzaku, wiesz jak auto wcześniej jeździło więc jakby coś było nie tak to od razu poznasz. Tylko nie wmawiaj sobie, że coś jest nie tak bo choćby mechanik był uczciwy to sam się tak nakręcisz, że będzie Ci się wydawać, że pół auta Ci wymienił. Jak odbierzesz auto daj znać co i jak bo jestem ciekaw.
Odpowiedz