@RX_Love: No niestety zdarzają się tacy :/ I niestety z reguły są to osoby starsze lub niedzielni kierowcy. I nie dość, że jedzie 30 na 60-tce, to na sygnalizacji świetlnej jest chaos... Zanim zauważy, że jest zielone, wbije powolutku jedynkę (jeśli wcześniej nie pomyli jej z trójką) i ruszy (oczywiście standardowo - gazu w opór i jak najwolniej puszczamy sprzęgło) to zdąży się pojawić pomarańczowe. I koniec końców tylko on zdąży przejechać :(
@skota741: I jak tu takich pacanów nie nazywać kretynami? Do pracy mam 4KM jadę samochodem jak nie ma ruchu 5 minut (po drodze dwa światła) a jak jadę rano to przy drugich światłach zbiera się sznurek idiotów (zawsze przede mną) którzy zamiast ruszać sprawnie to ruszają w opisany sposób jeden ruszy drugi pomyśli też ruszy z odstępem 10-15m i tak każdy to szlak człowieka trafia jak jest zielone i się stoi jest czerwone a jakieś 4 samochody przed Tobą gość zauważa że było zielone i podjeżdża dopiero pod sam sygnalizator. Albo wpuszczają tych którzy jadą pod sam początek pasem z lewoskrętem i potem chcą nagle jechać prosto i mimo że byłbym może z 20 miejsca już na 10 to zostaję na 15. Bo oni są "życzliwi" tylko w dupie mają to że ktoś tam stoi już za nimi cierpliwie w kolejce 3 zmianę świateł. I traci przez nich kolejne 5 minut. I stwierdzam że też tak zacznę robić... Bo skoro nie potrafią uszanować tego że ktoś stoi cierpliwie i czeka tylko wpuszcza to niech sobie stoi sam tam z tyłu.
Aha i zachowanie opisane przeze mnie nie ma nic wspólnego z "suwakiem" bo tu nie ma kończącego się pasa i zazwyczaj jeden wpuszcza 3-4...
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
14 września 2014 o 11:31
@vaptorx: Z tą tylko kwestią, że Ci co się wpychają ryzykują punkty i swoje finanse, a teraz Ty będziesz je narażał. Kwestie moralne zostawiam bez komentarza, bo kulturę na drodze owszem - staram się propagować, ale czasem faktycznie są takie miejsca/sytuacje, że no ni cholery się nie da.
Jak ostatnio goniłem się moim S60 z innym S60, gość nie odpuszczał (mieliśmy ze dwie stówki na blacie), a jak zaczął się teren zabudowany to zwolniłem bo niech coś wyskoczy to tragedia. A gość zamiast zwolnić razem ze mną to wyprzedził mnie i przeleciał 200 km/h przez wieś. Wiadomo, gdzie można to można, ale w takim miejscu to już przesada.
Proste. Po prostu moja prędkość jest najdoskonalej dobraną prędkością z jaką można się poruszać. Zarówno kretynom, jak i idiotom powinno się zabierać uprawnienia.
Nikt, kto jedzie wolniej ode mnie nie jest kretynem :) No chyba, że ograniczenie do 50 a ten mniej niż 30, ale to co innego :)
Odpowiedz@skota741: rekordzista jakiego widziałem to ograniczenie do 140km/h a ten jedzie 65km/h :(
Odpowiedz@RX_Love: No niestety zdarzają się tacy :/ I niestety z reguły są to osoby starsze lub niedzielni kierowcy. I nie dość, że jedzie 30 na 60-tce, to na sygnalizacji świetlnej jest chaos... Zanim zauważy, że jest zielone, wbije powolutku jedynkę (jeśli wcześniej nie pomyli jej z trójką) i ruszy (oczywiście standardowo - gazu w opór i jak najwolniej puszczamy sprzęgło) to zdąży się pojawić pomarańczowe. I koniec końców tylko on zdąży przejechać :(
Odpowiedz@skota741: I jak tu takich pacanów nie nazywać kretynami? Do pracy mam 4KM jadę samochodem jak nie ma ruchu 5 minut (po drodze dwa światła) a jak jadę rano to przy drugich światłach zbiera się sznurek idiotów (zawsze przede mną) którzy zamiast ruszać sprawnie to ruszają w opisany sposób jeden ruszy drugi pomyśli też ruszy z odstępem 10-15m i tak każdy to szlak człowieka trafia jak jest zielone i się stoi jest czerwone a jakieś 4 samochody przed Tobą gość zauważa że było zielone i podjeżdża dopiero pod sam sygnalizator. Albo wpuszczają tych którzy jadą pod sam początek pasem z lewoskrętem i potem chcą nagle jechać prosto i mimo że byłbym może z 20 miejsca już na 10 to zostaję na 15. Bo oni są "życzliwi" tylko w dupie mają to że ktoś tam stoi już za nimi cierpliwie w kolejce 3 zmianę świateł. I traci przez nich kolejne 5 minut. I stwierdzam że też tak zacznę robić... Bo skoro nie potrafią uszanować tego że ktoś stoi cierpliwie i czeka tylko wpuszcza to niech sobie stoi sam tam z tyłu. Aha i zachowanie opisane przeze mnie nie ma nic wspólnego z "suwakiem" bo tu nie ma kończącego się pasa i zazwyczaj jeden wpuszcza 3-4...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2014 o 11:31
@vaptorx: Z tą tylko kwestią, że Ci co się wpychają ryzykują punkty i swoje finanse, a teraz Ty będziesz je narażał. Kwestie moralne zostawiam bez komentarza, bo kulturę na drodze owszem - staram się propagować, ale czasem faktycznie są takie miejsca/sytuacje, że no ni cholery się nie da.
OdpowiedzJak ostatnio goniłem się moim S60 z innym S60, gość nie odpuszczał (mieliśmy ze dwie stówki na blacie), a jak zaczął się teren zabudowany to zwolniłem bo niech coś wyskoczy to tragedia. A gość zamiast zwolnić razem ze mną to wyprzedził mnie i przeleciał 200 km/h przez wieś. Wiadomo, gdzie można to można, ale w takim miejscu to już przesada.
Odpowiedz@DuDzio: To gdzie można? Dwupasmówka chociaż była? :)
Odpowiedz@kartonito: Nie, ale jeżeli coś by poszło nie tak to ucierpiałbym jedynie ja, ewentualnie jakieś drzewo niedaleko pobocza :P
Odpowiedz@DuDzio: Plusik za racjonalne podejście do sprawy i szczerą odpowiedź!
Odpowiedzkto jedzie szybciej to trzeba go wyprzedzi, a dalsza część się zgadza ;)
OdpowiedzProste. Po prostu moja prędkość jest najdoskonalej dobraną prędkością z jaką można się poruszać. Zarówno kretynom, jak i idiotom powinno się zabierać uprawnienia.
Odpowiedz