Rowerzyści - święte krowy. Uwielbiam jak obok na chodniku jest dobra, szeroka ścieżka rowerowa a oni i tak jadą po ulicy. Uważam że rowerzyści powinni mieć przy sobie kartę rowerową, tak jak kierowca prawko, jak robili w szkole i zgubili - powinni ją odnowić, a także obowiązkowe OC ( oczywiście w kosztach dużo mniejszych - kilkudziesięciu złotych ), oraz jakiś numer identyfikacyjny, naklejka na ramę, czy coś takiego, bo rowerzysta myśli że może więcej niż pieszy, ale już nie dotyczą go zakazy, które dotyczą użytkowników 4 kółek.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
13 września 2014 o 9:07
@Justyna0810: Z OC za rower by nie przeszło mi się wydaje. Ale karta rowerowa to świetny pomysł. Na drodze trzeba uważać, dużo jest ludzi którzy nie patrzą jak wchodzą na pasy a rowerzyści jeżdżą gdzie popadnie.
@Tech: Na pewno by nie przeszło ale powinno być, bo fragment na którym rowerzysta obija się o skuter, autobus i kasuje lusterko bodajże w volkswagenie uszkodził chyba 2 auta) nie pokazuje, że ów rowerzysta uciekł w momencie w którym kierowcy wyszli z auta on spieprzył ile sił w nogach. I co? Na naprawę muszą wydać z własnej kieszeni i z jakiej racji jak nie ich wina.
Ostatnio sam się natknąłem na kilku rowerzystów, którzy myślą, że są chyba pojazdem uprzywilejowanym. Przedwczoraj np. jechał przede mną rowerzysta, nie miałem jak go ominąć bo z naprzeciwka jechały samochody, a ulica dość wąska (a chciałem zachować przepisową odległość 1m), a nagle gościu na rowerze bez machnięcia ręką myk w lewo bo sobie zaraz skręca.. Jechałem wolno to przyhamowałem. Jakiś czas temu wieczorem wracając z pracy rowerzysta jadący z naprzeciwka też nagle skręca przed moimi kołami w lewo.. Oczywiście jakby mi wpadł pod koła to moja wina bo jak ja patrzę..
Co by się nie działo i tak zawsze wina będzie po stronie kierowcy. Żałosne, ale niestety.
OdpowiedzRowerzyści - święte krowy. Uwielbiam jak obok na chodniku jest dobra, szeroka ścieżka rowerowa a oni i tak jadą po ulicy. Uważam że rowerzyści powinni mieć przy sobie kartę rowerową, tak jak kierowca prawko, jak robili w szkole i zgubili - powinni ją odnowić, a także obowiązkowe OC ( oczywiście w kosztach dużo mniejszych - kilkudziesięciu złotych ), oraz jakiś numer identyfikacyjny, naklejka na ramę, czy coś takiego, bo rowerzysta myśli że może więcej niż pieszy, ale już nie dotyczą go zakazy, które dotyczą użytkowników 4 kółek.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 września 2014 o 9:07
@Justyna0810: Z OC za rower by nie przeszło mi się wydaje. Ale karta rowerowa to świetny pomysł. Na drodze trzeba uważać, dużo jest ludzi którzy nie patrzą jak wchodzą na pasy a rowerzyści jeżdżą gdzie popadnie.
Odpowiedz@Tech: Na pewno by nie przeszło ale powinno być, bo fragment na którym rowerzysta obija się o skuter, autobus i kasuje lusterko bodajże w volkswagenie uszkodził chyba 2 auta) nie pokazuje, że ów rowerzysta uciekł w momencie w którym kierowcy wyszli z auta on spieprzył ile sił w nogach. I co? Na naprawę muszą wydać z własnej kieszeni i z jakiej racji jak nie ich wina.
Odpowiedz@Justyna0810: kilkadziesiąt zł to dużo, ale tak 10-15zł by było jeszcze akceptowalne ;)
Odpowiedz@Justyna0810: No właśnie co wtedy? Gonić na własną rękę czy dysponować nagraniem.
Odpowiedz@RX_Love: Kilkadziesiąt - miałam na myśli między 20 a max 40 :)
Odpowiedz1:00 co to było wystraszył się samochodu. Ja też od gdzieś roku widzę że coraz więcej rowerzystów jeździ pod prąd.
OdpowiedzOstatnio sam się natknąłem na kilku rowerzystów, którzy myślą, że są chyba pojazdem uprzywilejowanym. Przedwczoraj np. jechał przede mną rowerzysta, nie miałem jak go ominąć bo z naprzeciwka jechały samochody, a ulica dość wąska (a chciałem zachować przepisową odległość 1m), a nagle gościu na rowerze bez machnięcia ręką myk w lewo bo sobie zaraz skręca.. Jechałem wolno to przyhamowałem. Jakiś czas temu wieczorem wracając z pracy rowerzysta jadący z naprzeciwka też nagle skręca przed moimi kołami w lewo.. Oczywiście jakby mi wpadł pod koła to moja wina bo jak ja patrzę..
Odpowiedz