Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zapinam!

Zapinanie pasów bezpieczeństwa to nie wstyd, robimy to dla własnego bezpieczeństwa. Pilnujmy aby pasażerowie na naszym pokładzie również je zapinali... Po raz pierwszy pasy bezpieczeństwa w samolotach zastosowano w latach 20. XX wieku, zaś w pojazdach samochodowych w latach 50-tych (w 1955 roku Ford wprowadził je do seryjnej produkcji, ale zakończyło się to klapą; następnie w 1958 roku Volvo - już z powodzeniem - wprowadziło pasy biodrowo - ramienne).Dodawajcie swoje zdjęcia w zapiętych pasach- pokażcie że to nie wstyd!
by Merolek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ramjetsc
5 5

Bardzo fajna kampania ze strony motokillerki. :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

Pasy uratowały mi życie. Pamiętajcie: Wy możecie być super kierowcami, ale inni nie, i stojąc na skrzyżowaniu, czekając na wolną drogę, niespodziewanie może polecieć na Was kilka ton stali. Proszę, nie słuchajcie zakompleksionego debila @polaka.

Odpowiedz
avatar polak
-5 15

@Justyna0810: 1. Czy ja cię obrażam? 2. Kogo narażam tym, że nie zapinam pasów? 3. I kto tu wyszedł na debila?

Odpowiedz
avatar Folley96
9 11

Słyszałem kilka sytuacji że ktoś nie zapiął pasów i to uratowało mu życie ;)

Odpowiedz
avatar caliber
5 5

@Folley96: A ja słyszałem kilkaset, że pasy uratowały życie :) Także każdy oceni co jest dla niego lepsze.

Odpowiedz
avatar Folley96
0 0

@caliber: Ja zapinam pasy, bo raz mnie uratowały ;)

Odpowiedz
avatar orionek65
1 1

Popieram. Ja zawsze zapinam pasy zaraz po wejściu do auta jeszcze przed odpaleniem - przyzwyczajenie. Ale i tak bym polecił wozić na drzwiach porządne nożyczki/nóż i młoteczek do szyb :)

Odpowiedz
avatar Emilia_eS
0 0

Zawsze zapinam pasy, a nie raz spotkałam się z sytuacją "Po co zapinasz pasy?". Niektórzy zapinają wyłącznie z przodu pasy, żeby policja nie wlepiła mandatu, a część już z tyłu nie zapina, bo po co, najlepiej wbić się w fotel czy przelecieć górą gdy dojdzie już do gwałtownych hamowań.

Odpowiedz
avatar Emilia_eS
0 0

Chociaż jak byłam młodsza - tata miał Ladę kiedyś, doszło do zwarcia jakiegoś i auto stanęło w płomieniach, pasów nie miał zapiętych, co uratowało jemu życie, tak stwierdził Pan policjant.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Emilia_eS: i znając polskie prawo, dostał mandat za nie zapięcia pasów ?

Odpowiedz
avatar BlackTurbos
0 0

@NaTeC: To raczej był PRL, wtedy jeszcze nie było takiego %%%%%%%% na kasę z mandatów.

Odpowiedz
avatar Emilia_eS
0 0

@BlackTurbos: Tata nie dostał mandatu, policjant powiedział, że dobrze się stało. To było dawno temu. Policjant też człowiek.

Odpowiedz
avatar skota741
0 0

Jeszcze żeby ludzie stosowali się do ograniczeń prędkości (chociaż w mieście gdzie roi się od przechodniów) to już w ogóle byłby cud :)

Odpowiedz
avatar Dieslowiec
-3 5

To nie lepiej odcinke założyć że jak pasów nie zapniesz to nie odpali?

Odpowiedz
avatar Czarn0Bialy
1 5

W pasach nawet lepiej się jeździ - fajnie trzymają na zakręcie :D Choć słyszałem, że nie raz niezapięte pasy uratowały życie to i tak warto jest zapinać :P Materiał jak najbardziej na + i oby więcej takich ambitnych pomysłów na główną!

Odpowiedz
avatar Sevcenko
8 10

Sam niemal zawsze zapinam pasy, ale zmuszanie kogoś do tego pod groźbą mandatu jest żałosna. Kierowca jest chyba dorosły i odpowiedzialny, sam powinien decydować czy zapiąć czy nie. Niezapięcie pasów chyba nie wpływa na bezpieczeństwo innych uczestników ruchu

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@Sevcenko: No tak, tylko że pasażer bez zapiętych pasów, w chwili wypadku może zabić osobę która te pasy ma. Karanie mandatem w tym wypadku jest jak najbardziej słuszne, bo rzeczywiście ma na celu chronić takiego kierowcę i pasażera, przed jego własną głupotą.

Odpowiedz
avatar Sevcenko
2 6

@Justyna0810: tylko nikt nie da ci mandatu jeśli na tylnym siedzeniu przewozisz np kilka zgrzewek wody które w chwili wypadku też mogą być niebezpieczne

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@Sevcenko, jak jesteś taki głupio-mądry to Ci coś uświadomię: Od tego po 1: masz bagażnik, po 2:możesz je postawić na podłodze, nie na siedzeniach, po 3: nawet 4 zgrzewki wody nie będą ważyć tyle co dwie dorosłe osoby. Można się pluć o wiele rzeczy, o fotoradary, o ograniczenia w miejscach gdzie nie mają one racji bytu, ale nie o mandaty za brak pasów. Twierdzisz że nie wpływa na bezpieczeństwo innych użytkowników? Owszem, wpływa. Tylko trzeba troszkę wysilić szare komórki, ruszyć wyobraźnią albo poszukać filmów, co się dzieje z pasażerem/kierowcą bez zapiętych pasów, w chwili zderzenia.

Odpowiedz
avatar Sevcenko
0 2

@Justyna0810: po 1 nigdzie nie napisałem, ze tak robię, po 2 nawet niewielka masa podczas wypadku może wzrosnąć kilkaset razy i choćby to była 1 zgrzewka przy zderzeniu z prędkością 70km/h będzie "ważyć" ok 300 kg. Po 3 nie napisałem ze należy tak robić tylko że istnieje taka możliwość z której wiele osób korzysta. Po 4, zgrzewki wody są tylko przykładem, równie dobrze mogę przewozić 200kg blok betonu i tez nie zostanę ukarany mandatem. Sorry ale nie zmieniłaś mojego zdania o tym, ze zapisanie pasów powinno być ustalane pomiędzy kierowcą a pasażerami

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-1 1

@Sevcenko: To oby jak najmniej osób prezentowało taki tok myślenia, a swoim tłumaczeniem tylko utwierdziłeś mnie w moim przekonaniu co do tego. Z drastycznych przykładów: Jakby kolega bez zapiętych pasów zabiłby Ci swoim ciałem dziecko z zapiętymi pasami to rozumiem że nie miałbyś pretensji bo przecież to jego sprawa, czy zapina pasy czy nie?

Odpowiedz
avatar Sevcenko
1 1

@Justyna0810: taka sytuacja nie ma prawa zaistnieć, bo jak już napisałem zarówno ja jak i wszyscy pasażerowie których wożę są zapięci

Odpowiedz
avatar polak
-3 3

@Justyna0810: Nie ma znaczenia, ile masz zgrzewek wody i gdzie je poustawiasz. JEśli nie będą na sztywno zamocowane do samochodu, to cię zabiją niezależnie od tego, czy masz pasy, czy nie. Zresztą, przy uderzeniu z predkością 50 km/h zabije cie zwykła plastikowa apteczka z marketu leżąca na tylnej półce.

Odpowiedz
avatar dragus1208
-1 3

Sam osobiście zawsze zapinam pasy kiedy wsiadam do samochodu. Wśród moich znajomych wydarzył się niedawno specyfczny wypadek. W samochodzie znajdowały się 4 osoby, a samochód dachował. Obrażenia odniosła tylko 1 osoba, w dodatku tylko ona miała w momencie wypadku zapięte pasy :). Nie żebym kogoś namawiał do tego aby ich nie zapinać ale ot taka anegdota.

Odpowiedz
avatar co_sie_stalo_sie
-2 2

A ja proponuję żeby każdy dorosły sam decydował czy zapiąć czy nie - jego sprawa. Bo skoro analogicznie ktoś kiedyś uznał, że osoba która ukończyła 18lat jest odpowiedzialna i może prowadzić samochód to tak samo jest na tyle odpowiedzialna by sama za siebie decydować, a nie zmuszać ludzi jak czegoś nie chcą. Ja zapinam pasy ZAWSZE i nie zamierzam przestawać, dachowałem swoim samochodem (Fiat Panda) i dzięki temu nie czułem się jak w pralce tylko mnie przytrzymał pas. W swoim samochodzie mam pikacza nawet na miejscach pasażera, także czy ktoś chce czy nie zapina żeby nie pikało ;D

Odpowiedz
avatar DaMiAn_93
1 1

A ja nie ruszę samochodem dopóki wszyscy nie zapną pasów kilku moich znajomych przez to już ze mną nie jeździ i argument bo wyolbrzymiam.

Odpowiedz
avatar skota741
4 4

@DaMiAn_93: Jak ktoś nie chce zapiąć pasów to proponuję się zgodzić na niezapinanie, po czym przejechać tak ze 100m i bardzo ostro zahamować. Może zmienią zdanie :)

Odpowiedz
avatar DaMiAn_93
1 1

@skota741: Robiłem tak kiedyś to tylko jedna osoba postanowiła zapiąć bo wylądowała na desce :) A reszta uznała że im nic nie będzie a tłumaczenie że podczas wypadku polecą na mnie i pasażera z przodu na nic się zdało.

Odpowiedz
avatar skota741
1 1

@DaMiAn_93: To kazałbym im podpisać oświadczenie, że w razie wypadku to nie ja (kierowca) odpowiadam za obrażenia :)

Odpowiedz
avatar Dieslowiec
-5 11

Taką to i ja bym zapiął xD

Odpowiedz
avatar C0rvette
1 1

@Dieslowiec: Jak tam w Gimnazjum??

Odpowiedz
avatar XavierVelastis
-4 4

Poczekajcie aż przez te wasze "kochane" pasy brat jak w moim przypadku lub jakaś bliska osoba spłonie żywcem i na waszych oczach to bardzo szybko przeztaniecie ich zapinać... Nie zapinam pasów i zapinać nigdy niezamieżam!

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 2

@XavierVelastis: Do przecinania pasów wozi się w aucie specjalny nożyk. Po coś te pasy są, i należy je zapinać, dla własnego bezpieczeństwa, jak i pasażerów a nawet innych użytkowników drogi. Jak uderzy w Ciebie ciężarówka, to Twoje niezapinanie pasów Ci bokiem wyjdzie, gwarantuje.

Odpowiedz
avatar polak
3 7

@Justyna0810: Niezapinanie pasów jest dobrowolną decyzją każdego kierowcy. Nikomu nic do tego, czy sobie coś zrobię, czy nie w razie wypadku. A jeżdżąc bez pasów, jeżdżę ostrożniej. Po prostu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 3

@polak: Rób jak chcesz, może selekcja naturalna w Twoim wypadku zadziała. Naprawdę masz aż tak ograniczoną wyobraźnię? Twój pasażer może zapiąć pasy a Ty go zmiażdżysz podczas wypadku. Możesz wypaść przez szybę pod koła czyjegoś samochodu: dla takiego kierowcy, mimo że nie jego wina to trauma na całe życie. Myślmy o innych, a nie tylko o własnej dupie podczas jazdy. KTOŚ może spowodować wypadek i Twoja ostrożna jazda na nic się zda.

Odpowiedz
avatar polak
-3 11

@Justyna0810: Nie rozumiesz jednej podstawowej rzeczy - w jeździe samochodem nie chodzi o to, żeby się uratować w razie wypadku, ALE ŻEBY DO NIEGO NIE DOPROWADZIĆ. Jeśli nie umiesz jeździć samochodem, zapinaj sobie pasy, a nawet obkładaj się poduszkami, nic mi do tego. ale odpierd0l się z łaski swojej ode mnie i od tego, czy zapinam pasy, czy nie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
-2 2

@polak: Czy Ty w ogóle masz prawo jazdy? Auto nie musi być w ruchu by doszło do wypadku, i choćbyś nie wiem jakim super był kierowcą i jakie super szybkie auto miał - czasami NIC nie możesz zrobić, jeśli myślisz inaczej - oby życie tego nie zweryfikowało. Kulturą nie grzeszysz, inteligencją i szacunkiem do innych kierowców także bo dbając o swoje bezpieczeństwo, dbamy także o bezpieczeństwo innych.

Odpowiedz
avatar polak
2 8

@Justyna0810: Kobieto, piszesz tak, jakbyś nie miała zielonego pojęcia o jeździe samochodem. I zapewne jak typowa kobieta nie masz. Nie ma takiej możliwości, że NIC nie możesz zrobić. Możesz zrobić ZAWSZE. To się nazywa zasada ograniczonego zaufania. Jeżdżę samochodem od ponad 25 lat, jeździłem wieloma różnymi, od P70 poprzez własnoręcznie wyspawanego kitcara z laminatowym nadwoziem i silnikiem 200-konnym do prawie 400-konnej turbowydmuszki z napędem na 4 koła, od 20 lat jeżdżę motocyklami, z czego 8 lat na rzekomo najniebezpieczniejszym motocyklu jaki może być, czyli Yamasze Vmax i jakoś kurna żyję. Więcej - NIGDY nie miałem wypadku, NIGDY nie miałem nawet sytuacji podbramkowej, o której mógłbym powiedzieć, że mi się udało o włos, albo coś w tym guście. Dlatego też uważam że nie masz pojęcia o jeździe samochodem (naciskanie trzech pedałów i kręcenie kółkiem to nie to samo) i na dodatek łykasz marketingową papkę z mediów jak pelikan. Jeśłi zaś chodzi o uwagę na temat kultury - ktoś, kto wyzywa innych od debili (konkretnie mnie w komencie gdzieś na górze) powinien sobie darować pouczanie innych w kwestii kultury, bo łatwo w tym momencie wyjść na idiotę. Lub idiotke.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2014 o 21:19

avatar konto usunięte
1 3

@polak: Wiesz co...Ten kto nie zapina pasów, i uważa że ZAWSZE może coś zrobić jest debilem. Nie wiesz jaki miałam wypadek, ale najlepiej rzucić prostackim tekstem że jako kobieta nie mam pojęcia o jeździe samochodem. Jesteś zwykłym internetowym napinaczem, facet bez kompleksów nie musi się chwalić ile to on nie jeździ bo jest facetem, jak super jeździ bo jest facetem, i nie zapina pasów bo ocieka zajebistością. Co więcej, jak tak zachowuje się facet w Twoim wieku to tracę wiarę w mężczyzn. Rób jak chcesz, dyskusja z Tobą jest bezcelowa.

Odpowiedz
avatar XavierVelastis
-2 2

Powiem tak żadne nożyki i inne pasy czy tiry nie zwrócą mojemu bratu życia NIE zapinam i NIE będę zapinał a jak zginę to przynajmniej bez krzyku który słyszałem. Skoro nie straciliście kogoś przez coś takiego jak pasay "bezpieczeństwa" to proponuje się wogóle nie wypowiadać...

Odpowiedz
avatar polak
-2 6

@Justyna0810: Jednak nie rozumiesz co się do ciebie mówi i twardo upierasz się przy swoim bzdurnym mniemaniu. Jak typowa kobieta, kompletny beton. Miałaś wypadek powiadasz? To w takim razie nie umiesz jeździć. Ludzie umiejący jeździć samochodami nie mają wypadków. Rozbijają się TYLKO nieudacznicy, lebiegi, tępe łby i gamonie oraz ślepi i ci, którzy sobie podstawowe rzeczy na drodze lekceważą. Tacy potrzebują pasów, ABSu, ESP, airbagów i miliona innych pierdół, które wyręczają ich w myśleniu. Nigdzie nie napisałem czy super dobrze jeżdżę, czy nie - bo to nie ma nic do rzeczy. Napisałem, że jeżdżę UWAŻNIE. I dlatego też pasy są mi całkowicie zbędne. A czy tekst o tym, że kobiety nie potrafią jeździć samochodami jest prostacki? Nie. Jest po prostu realistyczny i szczery aż do bólu. W całej historii motoryzacji tylko DWIE kobiety umiały jeździć samochodem. Michelle Mouton i Jutta Kleinschmitt. Mało trochę, nie sądzisz?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2014 o 22:43

avatar konto usunięte
0 2

@polak: Już połechtałeś swoje ego? Ok 40 letni facet zwyzywał młodą kobietę, gratuluję dojrzałości. NIC nie jesteś w stanie zrobić jak stoisz na skrzyżowaniu, a inne auto kierowane przez debila, w ułamku sekundy wykonuje manewr w efekcie którego leci na Ciebie kilka ton żelastwa. Żadne ABS i inne pierdoły nie miały tam nic do czynienia. Twierdzisz inaczej? HAHA. Rozumiem ze zawodowi kierowcy rajdowi, czy F1 też są młotami bo miewają wypadki? Żółć, desperacja i poczucie że musisz pokazać innym gdzie jest ich miejsce bo jesteś Panem Szos i Znawcą od wszystkiego aż bije od Ciebie, skąd u Ciebie tyle zawiści? To jest aż przykre. Odpuść. I rozumiem że Ty pousuwałeś AIRBAGI i wszelkie systemy ze swoich 200 i 400 konnych aut? Opuść szkolną ławkę w gimnazjum i nabierz szacunku do kierownicy, samochodu, i innych ludzi.Taki z Ciebie miłośnik motoryzacji jak...

Odpowiedz
avatar polak
-2 2

@Justyna0810: Dlatego właśnie twierdzę, że nic nie wiesz o jeżdżeniu samochodem i zasadzie ograniczonego zaufania. "NIC nie jesteś w stanie zrobić jak stoisz na skrzyżowaniu, a inne auto kierowane przez debila, w ułamku sekundy wykonuje manewr w efekcie którego leci na Ciebie kilka ton żelastwa" Ty nie jesteś w stanie zrobić NIC. Normalny, dobry kierowca jest przygotowany na taką ewentualność (i na milion innych) i w tym samym ułamku sekundy ucieknie na bok. Po prostu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@polak: Teleportuje się. No ale Ty dobrym kierowcą nie jesteś skoro wypadek miałeś, rozmawiając przez telefon.

Odpowiedz
avatar Krizi
0 2

Ehh znowu temat o zapinanie pasów. Ja osobiście pasów nie zapinam od jakiegoś czasu, kiedyś zapinałem. Przeważnie jeżdżę sam więc nikt nie ucierpi z pasażerów a to że w razie wystrzału poduszka może skręcić mi kark przyjmuje do wiadomości. Za to mandatów być nie powinno, natomiast powinno być tak że pomimo ostrzeżeń jeśli podczas wypadku zostałeś ranny, sparaliżowany itp. to za leczenie płacisz sam z własnej kieszeni.

Odpowiedz
avatar pawelvectra
2 2

@thestig9465: A Z CIEBIE STIG JAK Z KOZIEJ D.. TRĄBA. BIERZ ZESZYT I WYPAD DO GIMBAZY

Odpowiedz
avatar thestig9465
-2 2

@pawelvectra: Nie dziękuję już dawno temu ukończyłem gimbaze.

Odpowiedz
avatar Vasyl
0 0

@thestig9465: dawno temu to ie było gimbazy ;)

Odpowiedz
avatar Absolwent
4 4

Jak biorę kogoś do swojego auta, to mówię od razu - zapinaj pasy albo idziesz piechotą

Odpowiedz
avatar co_sie_stalo_sie
0 0

@Absolwent: Ja w moim mam "pikacze" nawet w miejscach dla pasażerów także nic nie musze mówić :) każdy zapina żeby go "nie wkurzało" pikanie :)

Odpowiedz
Udostępnij