@podgrzybek: Niestety ale na MK.pl większość osób docenia auta z rodziny VAG z glebą na pokładzie :(
A jest tyle innych pięknych i wartych uwagi marek/pojazdów.
Byle że główna jest - zawsze więcej osób zobaczy.
Tytuł brzmi jak początek niezłego dowcipu albo materiał na mema. Dzieła sztuki motoryzacji - dobre sobie. Chyba nie można było gorzej dobrać słów odnośnie samochodów alfa romeo z ostatnich 20-30 lat. Ciekawe pod jakim względem są to "dzieła sztuki"?? Chciałbym się dowiedzieć.
Pierwszy samochód, to 4-cylindrowa papierowa kosiarka za 220 tysięcy złotych, która udaje Lotusa z lat 90, która przegrała na nurburgring z przednionapędowymi hatchbackami i ogólnie za 5 lat mało kto będzie ją w ogóle kojarzył, a drugi to właśnie jeden z tych zapomnianych samochodów który nic nie wniósł do motoryzacji, dodatkowo jeden z najgorzej prowadzących się sportowych modeli ostatniego dziesięciolecia. Nawet jeśli chodzi o design, te samochody są po prostu nijakie, przez tyle lat nie byli w stanie wymyślić czegoś nowego i po prostu skopiowali stary design z tymi dziwnymi, wyłupiastymi reflektorami, szczególnie w 4c wyglądają jakby złapała je opryszczka, obrzydlistwo. Tradycyjne "piękne włoszki", he he.
Więc gdzie tu jest powód aby stawiać im pomniki?
@freguy "a drugi to właśnie jeden z tych zapomnianych samochodów który nic nie wniósł do motoryzacji, dodatkowo jeden z najgorzej prowadzących się sportowych modeli ostatniego dziesięciolecia."
Kupić 8C za jego właściwości jezdne to jest jak wybierać film porno za jego fabułę.
@freguy:
Twój problem polega na tym, że niewiele wiesz o samochodach, za to masz dużo o nich do powiedzenia. Zdejmij te fanatyczne klapki z logo jedynej słusznej marki z oczu i spróbuj ogarnąć rzeczywistość, to może nie będziesz wypisywał kretyńskich bredni.
Po pierwsze czas 4C na Nordschleife jest ZNAKOMITY. Bo wykręciło go w pełni seryne auto z pełnym wyposażeniem, na seryjnych, ulicznych oponach, prowadzone przez dosyć przeciętnego kierowcę. Nie zawodowca, ale po prostu zwykłego gościa z ulicy, który sobie kupił 4C i pojechał na Nurburgrin.
Podobne czasy wykręcają zawodowcy w specjalnie przygotowanych limitowanych, wzmocnionych i odchudzonych wersjach samochodów na semi slickach, prowadzonych przez prawdziwych mistrzów kierownicy znających Nurburgring lepiej niż ty swój pokój - np. Horsta von Saumę.
Co do 8C to JEDYNĄ opinią o słabym prowadzeniu się wyraził Clarkson, czyli facet prowadzący talk show i program rozrywkowy o samochodach. Ale wystarczy poczytać poważne czasopisma i testy, Road & Track, Car and Driver, Autocar, Evo itp. We wszystkich z nich 8C zebrała entuzjastyczne opinie - we wszystkich bez wyjątku. Chwalona była między innymi za znakomite prowadzenie, rewelacyjne hamulce i świetny silnik.
Opinie klauna Clarksona są dobre najwyżej dla pryszczatych nastolatków.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
30 sierpnia 2014 o 14:14
@freguy: ,,to 4-cylindrowa papierowa kosiarka za 220 tysięcy złotych, która udaje Lotusa z lat 90, która przegrała na nurburgring z przednionapędowymi hatchbackami i ogólnie za 5 lat mało kto będzie ją w ogóle kojarzył"
I właśnie dlatego nazwałem te auta sztuką!
W sztuce nie chodzi o ich praktyczność czy zastosowanie, ale o paradoks. Tak jak obraz jednemu się podoba innemu nie.
Jedni widzą w nim starego lotusa, inni orła z opryszczką.
Twój komentarz tylko potwierdził słuszność nazewnictwa tegoż materiału ;)
Pozdro!
P.S. Kierowałeś 8C? No właśnie... :D
piękne włoszki, przykre jest jednak to, że gdybyś wstawił Audi 80 i A4 B5 miał byś 200 "mocy" :/
Odpowiedz@podgrzybek: Niestety ale na MK.pl większość osób docenia auta z rodziny VAG z glebą na pokładzie :( A jest tyle innych pięknych i wartych uwagi marek/pojazdów. Byle że główna jest - zawsze więcej osób zobaczy.
OdpowiedzTytuł brzmi jak początek niezłego dowcipu albo materiał na mema. Dzieła sztuki motoryzacji - dobre sobie. Chyba nie można było gorzej dobrać słów odnośnie samochodów alfa romeo z ostatnich 20-30 lat. Ciekawe pod jakim względem są to "dzieła sztuki"?? Chciałbym się dowiedzieć. Pierwszy samochód, to 4-cylindrowa papierowa kosiarka za 220 tysięcy złotych, która udaje Lotusa z lat 90, która przegrała na nurburgring z przednionapędowymi hatchbackami i ogólnie za 5 lat mało kto będzie ją w ogóle kojarzył, a drugi to właśnie jeden z tych zapomnianych samochodów który nic nie wniósł do motoryzacji, dodatkowo jeden z najgorzej prowadzących się sportowych modeli ostatniego dziesięciolecia. Nawet jeśli chodzi o design, te samochody są po prostu nijakie, przez tyle lat nie byli w stanie wymyślić czegoś nowego i po prostu skopiowali stary design z tymi dziwnymi, wyłupiastymi reflektorami, szczególnie w 4c wyglądają jakby złapała je opryszczka, obrzydlistwo. Tradycyjne "piękne włoszki", he he. Więc gdzie tu jest powód aby stawiać im pomniki?
Odpowiedz@freguy "a drugi to właśnie jeden z tych zapomnianych samochodów który nic nie wniósł do motoryzacji, dodatkowo jeden z najgorzej prowadzących się sportowych modeli ostatniego dziesięciolecia." Kupić 8C za jego właściwości jezdne to jest jak wybierać film porno za jego fabułę.
Odpowiedz@freguy: Twój problem polega na tym, że niewiele wiesz o samochodach, za to masz dużo o nich do powiedzenia. Zdejmij te fanatyczne klapki z logo jedynej słusznej marki z oczu i spróbuj ogarnąć rzeczywistość, to może nie będziesz wypisywał kretyńskich bredni. Po pierwsze czas 4C na Nordschleife jest ZNAKOMITY. Bo wykręciło go w pełni seryne auto z pełnym wyposażeniem, na seryjnych, ulicznych oponach, prowadzone przez dosyć przeciętnego kierowcę. Nie zawodowca, ale po prostu zwykłego gościa z ulicy, który sobie kupił 4C i pojechał na Nurburgrin. Podobne czasy wykręcają zawodowcy w specjalnie przygotowanych limitowanych, wzmocnionych i odchudzonych wersjach samochodów na semi slickach, prowadzonych przez prawdziwych mistrzów kierownicy znających Nurburgring lepiej niż ty swój pokój - np. Horsta von Saumę. Co do 8C to JEDYNĄ opinią o słabym prowadzeniu się wyraził Clarkson, czyli facet prowadzący talk show i program rozrywkowy o samochodach. Ale wystarczy poczytać poważne czasopisma i testy, Road & Track, Car and Driver, Autocar, Evo itp. We wszystkich z nich 8C zebrała entuzjastyczne opinie - we wszystkich bez wyjątku. Chwalona była między innymi za znakomite prowadzenie, rewelacyjne hamulce i świetny silnik. Opinie klauna Clarksona są dobre najwyżej dla pryszczatych nastolatków.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 sierpnia 2014 o 14:14
@freguy: ,,to 4-cylindrowa papierowa kosiarka za 220 tysięcy złotych, która udaje Lotusa z lat 90, która przegrała na nurburgring z przednionapędowymi hatchbackami i ogólnie za 5 lat mało kto będzie ją w ogóle kojarzył" I właśnie dlatego nazwałem te auta sztuką! W sztuce nie chodzi o ich praktyczność czy zastosowanie, ale o paradoks. Tak jak obraz jednemu się podoba innemu nie. Jedni widzą w nim starego lotusa, inni orła z opryszczką. Twój komentarz tylko potwierdził słuszność nazewnictwa tegoż materiału ;) Pozdro! P.S. Kierowałeś 8C? No właśnie... :D
Odpowiedz