Zgadzam się z Tobą,że o auto trzeba dbać ale własne życie chyba ważniejsze.Przecież te cegły i "suporki"mogą rozsypać ci się w drobny pył-i uwierz nie będziesz miał nawet kiedy zareagować jak będziesz leżał pod autem.Chyba,że chcesz w najlepszym wypadku wylądować na chirurgii szczękowej...Jeśli nie masz kanału a chcesz robić coś pod autem,to napewno wybrałeś najgorszą opcję zabezpieczenia samochodu.Mój znajomy kiedyś przyjął w ten sposób A3 na twarz,i do dziś ma paskudną rysę na mordzie,choć i tak miał dużo szczęścia że tylko tak się to dla niego skończyło....
Miałam napisać o bezpieczeństwie, ale widzę, że już koledzy mnie uprzedzili. Różne rzeczy się robiło głupie, ale w życiu nie położyłabym się pod tak podniesionym samochodem. Nie odbierz tych wszystkich komentarzy negatywnie, ale podejdź do tego racjonalnie i następnym razem zrób bardziej stabilną podporę proszę :)
@zolansky: zgadzam się z przedmówczynią - nie odbierz tego źle, ale podziwiam Cie za to, iż odwarzyłeś się położyć pod tak podniesiony samochód. Mam nadzieję, że nastepnym razem zrobisz to bardziej stabilnie :P
faktycznie macie w tym sporo racji ale samochód był w miarę dobrze zabezpieczony ,,, pod progi miałem inne koła z felgami wiec w razie czego na nie by upadł ... o względy bezpieczeństwa trochę zadbałem
Chciałem napisać o bezpieczeństwie, ale spojrzałem na komentarze i jestem DUMNY, że gromadzimy na MK wielu myślących ludzi!
Jednakże, zauważyłem również koła pod progami, co powinno was zainteresować. Mimo wszystko mogłeś się bardziej postarać autorze :)
@matiqq: okej nawet jak spadłby na koła to i tak nie stałby na nich równo, albo do przodu albo do tyłu by sie przechylił, albo dostałby po twarzy albo po nogach.
Spójrzmy racjonalnie na sytuację:
Po pierwsze nie są to suporki tylko bloczki betonowe które na pewno nie pękną pod ciężarem Seicento, a po drugie mogłyby nawet i na piaszczystym podłożu leżeć, ale podkreślam LEŻEĆ, nie stać - wtedy wszystko byłoby o wiele stabilniejsze i żadne koła pod progami nie byłyby potrzebne :)
Także duży PLUS za podejście do tematu zabezpieczania aut ale kwestia BHP do poprawki :) Pozdro!
mogłeś go podnieś na czymś twardym (asfalt albo jakaś beton) a nie na jakimś piochu czy tam żwirze łatwo może się zsunąć :P
Odpowiedzi Ty się pod niego położyles? to nie wiem czego Ci gratulować głupoty czy odwagi. . .
Odpowiedz@NaTeC: Muszę przyznać ma 'jaja', pewno jakiś rajdowiec....
OdpowiedzZgadzam się z Tobą,że o auto trzeba dbać ale własne życie chyba ważniejsze.Przecież te cegły i "suporki"mogą rozsypać ci się w drobny pył-i uwierz nie będziesz miał nawet kiedy zareagować jak będziesz leżał pod autem.Chyba,że chcesz w najlepszym wypadku wylądować na chirurgii szczękowej...Jeśli nie masz kanału a chcesz robić coś pod autem,to napewno wybrałeś najgorszą opcję zabezpieczenia samochodu.Mój znajomy kiedyś przyjął w ten sposób A3 na twarz,i do dziś ma paskudną rysę na mordzie,choć i tak miał dużo szczęścia że tylko tak się to dla niego skończyło....
OdpowiedzMiałam napisać o bezpieczeństwie, ale widzę, że już koledzy mnie uprzedzili. Różne rzeczy się robiło głupie, ale w życiu nie położyłabym się pod tak podniesionym samochodem. Nie odbierz tych wszystkich komentarzy negatywnie, ale podejdź do tego racjonalnie i następnym razem zrób bardziej stabilną podporę proszę :)
Odpowiedz@zolansky: zgadzam się z przedmówczynią - nie odbierz tego źle, ale podziwiam Cie za to, iż odwarzyłeś się położyć pod tak podniesiony samochód. Mam nadzieję, że nastepnym razem zrobisz to bardziej stabilnie :P
Odpowiedzfaktycznie macie w tym sporo racji ale samochód był w miarę dobrze zabezpieczony ,,, pod progi miałem inne koła z felgami wiec w razie czego na nie by upadł ... o względy bezpieczeństwa trochę zadbałem
OdpowiedzChciałem napisać o bezpieczeństwie, ale spojrzałem na komentarze i jestem DUMNY, że gromadzimy na MK wielu myślących ludzi! Jednakże, zauważyłem również koła pod progami, co powinno was zainteresować. Mimo wszystko mogłeś się bardziej postarać autorze :)
Odpowiedz@matiqq: okej nawet jak spadłby na koła to i tak nie stałby na nich równo, albo do przodu albo do tyłu by sie przechylił, albo dostałby po twarzy albo po nogach.
Odpowiedzto ja już bym wolał zebrać paru kumpli i obalić seja na bok na opony, tak ja się to robi z maluchami gdy nie ma się kanału. zdecydowanie lepsza opcja.
OdpowiedzTrzeba bylo postawic go na paletach ;)
OdpowiedzSpójrzmy racjonalnie na sytuację: Po pierwsze nie są to suporki tylko bloczki betonowe które na pewno nie pękną pod ciężarem Seicento, a po drugie mogłyby nawet i na piaszczystym podłożu leżeć, ale podkreślam LEŻEĆ, nie stać - wtedy wszystko byłoby o wiele stabilniejsze i żadne koła pod progami nie byłyby potrzebne :) Także duży PLUS za podejście do tematu zabezpieczania aut ale kwestia BHP do poprawki :) Pozdro!
Odpowiedz