Poszukiwany sprawca wypadku
Człowiek jeździ tam codziennie do pracy, pełno łuków brak możliwości wyprzedzania ale jak widać Polak potrafi. Szkoda tylko że przy tym manewrze ktoś musiał ucierpieć a osoba która go spowodowała uciekła. Tchórzu mam nadzieje że cię znajdą!! Dużo za to zapłacisz.
by
Czary
Opis jest troszke naciagany w stosunku do tresci artykulu. Skoro zarowno poszkodowana kierujaca, jak i sprawca byli w trakcie wyprzedzania, to najwyrazniej OBOJE uznali, ze mozliwosc wyprzedzania jest. Nazywanie tego czlowieka tchorzem, tez moze sie okazac na wyrost. Do kontaktu miedzy samochodami nie doszlo. Jesli kierujacy golfem nie zauwazyl auta za nim przed rozpoczeciem manewru wyprzedzania, to tym bardziej po zakonczeniu manewru nie widzial co dzialo sie za pojazdem, ktory wlasnie wyprzedzil. Sprawca najzwyczajniej w swiecie moze nie miec swiadomosci, ze doszlo do jakiegokolwiek zdarzenia. Niewatpliwie nie mozna wykonywac manewru wyprzedzania jesli ktos juz na lewym pasie sie znajduje. Tu przepisy sa jednoznaczne. Zastanawiajacy jest jednak mimo wszystko opisywany przebieg wydarzen. Jesli jade lewym pasem i ktos z prawego wskakuje mi przed maske, to gwaltowne odbicie w prawo wydaje sie nienaturalne. Uciekalbym raczej w lewo. Nie chce tu oczywiscie w zaden sposob przenosic winy na kierujaca Honda, ale jej stosunkowo niewielkie (bazujac na wieku) doswiadczenie drogowe moglo tu miec oplakane skutki.
OdpowiedzA jednak odpiszę: Typ który spowodował wypadek był wyprzedzany przez Hondę, nie upewnił się że jest wyprzedzany i wyjechał na lewy pas, dziewczyna nie chcąc mu wjechać w tyłek odbiła trafiając w drzewo po czym zaczęła dachować. Wiek jak i prędkość nie ma tu nic do rzeczy. Wystarczyło żebyś otworzył newsa ze źródła a nie napisałbyś takich bzdur broniąc pajaca z Golfa.. tyle na temat.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 sierpnia 2014 o 20:31
@Czary: Gadasz z sensem tylko czemu ona odbiła "w prawo"?
OdpowiedzMnie również ciekawi dlaczego odbiła w prawo, w kierunku auta które jej wyjechało, a nie w przeciwnym kierunku. Sprawca nawet mógł tego nie zauważyć. Po prostu wyprzedził auto i tyle. Po manewrze wyprzedzania nawet patrząc w lusterka mógł nie zauważyć wypadku. To nie jest jego obrona, ponieważ tutaj jest jego wina, ale jak często patrzycie w lusterko zaraz po wyprzedzaniu? Inna sprawa to taka że czasami dużo poważnych wypadków powstaje z chęci uniknięcia wypadku. Znajomemu wyskoczył pies pod koła, on chciał go ominąć i wyrzuciło go z drogi. Efekt - zamiast zderzaka + chłodnica ew. halogeny auto do kasacji, on ma śrubę w kręgosłupie i przechodzi rechabilitację. Dlatego czasami lepiej mieć stłuczkę niż uciekać na pobocze.
Odpowiedz@Czary: przeczytalem artykul dokladnie. Z reszta uwazam, ze moj komentarz dobitnie o tym swiadczy. Odwoluje sie w nim do tekstu zrodlowego niemal co drugie zdanie. Wyraznie tez napisalem, ze nie bronie kierowcy golfa, bo jest niewatpliwym sprawca. Nadal jednak twierdze, ze ma pelne prawo nie wiedziec o tym, ze bral udzial w jakimkolwiek zdarzeniu. Nadal takze twierdze ze gwaltownaucieczka w prawo byla fatalna decyzja kierujacej honda i ze nawet najechanie na golfa mialoby mniejsze skutki niz taka ucieczka. I wciaz podtrzymuje zdanie,ze kierowca o wiekszym doswiadczeniu moglby podjac lepsza decyzje. O predkosci nie napisalem ani slowa.Nie wiem czemu o tym wspomniales. Jesli twierdzisz, ze ktores z moich zdan jest, jak to ladnie nazwales, bzdura, to zapraszam do merytorycznej dyskusji. Jestem otwarty na argumenty, ale bardzo nie lubie pustych pejoratywnych epitetow pod adresem osob, ktorych nawet nie znasz.
Odpowiedz@WWooz: zawsze patrzysz w lusterko jak kończysz wyprzedzać żeby nie wjechać komuś przed maskę to chyba normalne...
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2014 o 15:26
@Czary: tak normalne, ale w tym lusterku widzisz wlasnie tego, kogo wyprzedziles a nie lecace w drzewo auto za nim. Samochody nie zwykly byc przezroczyste.
OdpowiedzO, cholera. Dostałem dzisiaj telefon że dziewczyna co zginęła to siostra kumpla. Dzisiaj pogrzeb, a ja w pracy za późno się dowiedziałem. Tak to bym poszedł zagrać z orkiestrą w tej ostatniej podróży. Wyrazy współczucia.
Odpowiedz