Można kulturalnie się spotkać, pogadać, pooglądać, wymienić się wiedzą? Można, tylko trzeba chcieć. Żadnych śmieci porozrzucanych po parkingach, potłuczonych butelek, szpanerów i JP-ków... Wszyscy się szanują i jest elegancko, na poziomie. Nie to co na jednym z Warszawskich zlotów, znanych już bardzo dobrze błękitnym. Ehh, wstyd mi za moje miasto i za bydło które tu mieszka.
Odpowiedz
Zmodyfikowano
2 razy.
Ostatnia modyfikacja:
28 lipca 2014 o 21:58
"Pociesze Cie" w Poznaniu nie jest lepiej... dominują hondziarze i ich buczące 'bryki' oczywiście jak popada lub przymrozi muszą je piłować na ręcznych i próbują jakieś drifty robić... panowie niebiescy znają ich również doskonale. kiedyś wpadło na ten zlocik kilkunastu mundurowych... szkoda gadać, byłam kilka razy na tym 'zlocie' niestety buractwa nie da się tolerować ;)
@Eweczka: ja również jeżdżę hondą i nie uważam się za buractwo :/ razi mnie uogólnianie ludzi. To to samo co nienawidzić właścicieli bet, bo taka łatka została do nich przypięta!
@pati: Zgadzam się. To nie auto kreuję człowieka tylko człowiek auto. Sam jeżdżę francuzem więc nie należę do tej "lubianej" gamy motomaniaków. Ale kiedyś dla zabawy złapałem się z pod świateł z gościem w Hondzie Civic - po wszystkim oboje sobie podziękowaliśmy za zabawę i było bardzo kulturalnie. Pozytyw skreślający stereotypy.
to e36 to masakra.. i rzadko spotykane? haha..
OdpowiedzMożna kulturalnie się spotkać, pogadać, pooglądać, wymienić się wiedzą? Można, tylko trzeba chcieć. Żadnych śmieci porozrzucanych po parkingach, potłuczonych butelek, szpanerów i JP-ków... Wszyscy się szanują i jest elegancko, na poziomie. Nie to co na jednym z Warszawskich zlotów, znanych już bardzo dobrze błękitnym. Ehh, wstyd mi za moje miasto i za bydło które tu mieszka.
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 28 lipca 2014 o 21:58
"Pociesze Cie" w Poznaniu nie jest lepiej... dominują hondziarze i ich buczące 'bryki' oczywiście jak popada lub przymrozi muszą je piłować na ręcznych i próbują jakieś drifty robić... panowie niebiescy znają ich również doskonale. kiedyś wpadło na ten zlocik kilkunastu mundurowych... szkoda gadać, byłam kilka razy na tym 'zlocie' niestety buractwa nie da się tolerować ;)
Odpowiedz@Eweczka: ja również jeżdżę hondą i nie uważam się za buractwo :/ razi mnie uogólnianie ludzi. To to samo co nienawidzić właścicieli bet, bo taka łatka została do nich przypięta!
Odpowiedz@pati: Zgadzam się. To nie auto kreuję człowieka tylko człowiek auto. Sam jeżdżę francuzem więc nie należę do tej "lubianej" gamy motomaniaków. Ale kiedyś dla zabawy złapałem się z pod świateł z gościem w Hondzie Civic - po wszystkim oboje sobie podziękowaliśmy za zabawę i było bardzo kulturalnie. Pozytyw skreślający stereotypy.
OdpowiedzI mnie tam nie było... Następnym razem sie wybierzemy ;)
Odpowiedz@DaN0: a pisałem o tym na forum, lecz mało kto tam zagląda.. niestety
Odpowiedz@robertoszd: Była propozycja na naszym SJZ Team, ale albo nie chcieli, albo nie mieli czym jechać...
Odpowiedz@DaN0: a szkoda, wielka szkoda. Im wiecej tym lepiej! :>
Odpowiedz