Toyota i-ROAD – tak wygląda miejski transport przyszłości?
Ma 50 km zasięgu i może rozpędzić się do 45 km/h. To wystarczy by do pracy dojeżdżać średnio 30% szybciej niż samochodem, zwłaszcza gdy mieszkamy w zakorkowanym mieście. Ponadto na jednym miejscu parkingowym zmieszczą się aż 4 pojazdy i-ROAD.Zastanawiacie się jak będą wyglądały ulice miast za 20 – 30 lat i czym będziemy się poruszać po coraz bardziej zatłoczonych aglomeracjach? Miejsca pod nowe jezdnie przybywać nie będzie i muszą pojawić się pomysły na rozwiązanie tego problemu. Właśnie dlatego Toyota postanowiła stworzyć futurystyczne trójkołowe pojazdy, które już teraz będą woziły mieszkańców francuskiego Grenoble.Toyota i-ROAD to niewielki, dwuosobowy pojazd elektryczny, przypominający w pełni zabudowany motocykl. Łączy te zalety samochodów i motocykli, które mają największy wpływ na efektywne poruszanie się w mieście. Jest wąski i zwrotny jak jednoślad, ale zapewnia stabilność, bezpieczeństwo i izolację od deszczu, spalin i hałasu, pozwalając cieszyć się spokojną rozmową lub muzyką. Nowatorskie trzykołowe podwozie dostarcza wyjątkowych wrażeń z jazdy oraz doskonale amortyzuje nierówności nawierzchni. Co szczególnie istotne, na jednym miejscu parkingowym mieszczą się aż cztery i-ROAD-y.Pojazd waży 300 kg i napędzają go dwa silniki elektryczne o mocy 2 kW (2,7 KM), które dzięki energii zgromadzonej w bateriach litowo-jonowych zapewniają zasięg 50 km. i-ROAD osiąga maksymalną prędkość 45 km/h. Dodatkowo nowatorski system Active Lean pozwala kierowcy w łatwy sposób kontrolować wychylenie pojazdu i gwarantuje stabilną jazdę. Dzięki niemu wrażenia z jazdy i-ROAD-em są podobno jedyne w swoim rodzaju.
Takie pojazdy miały by przyszłość, ale nie jako pojazdy osobiste lecz transport publiczny, jak to zresztą zostało chyba pokazane. Dzisiaj są stacje rowerowe w wielu miastach Polski. Dlaczego kiedyś nie miałyby być w tych miejscach samochody?
Jeśli przyszłość będzie tak wyglądać to ja od dzisiaj odkładam pieniądze na duży hangar aby postawić w nim normalne samochody i się nimi poruszać, a nie czymś takim co w ogóle nie daje frajdy z jazdy
Takie pojazdy miały by przyszłość, ale nie jako pojazdy osobiste lecz transport publiczny, jak to zresztą zostało chyba pokazane. Dzisiaj są stacje rowerowe w wielu miastach Polski. Dlaczego kiedyś nie miałyby być w tych miejscach samochody?
Odpowiedzbeznadziejny wygląd
OdpowiedzAle czemu tylne koło skrętne??????????
OdpowiedzJeśli przyszłość będzie tak wyglądać to ja od dzisiaj odkładam pieniądze na duży hangar aby postawić w nim normalne samochody i się nimi poruszać, a nie czymś takim co w ogóle nie daje frajdy z jazdy
Odpowiedz