Szczyt sku#$*+^&wa!
"Uwaga! W nocy skradziono z Mokotowa bialego Shelby'ego z granatowymi pasami nr. rej: TSK 21NL. Jest to bardzo charakterystyczne auto naszego znajomego, opisywane na portalu Adrenaline Motorsport. Jeśli coś widziałeś lub masz jakieś informacje przekaż je na kontakt@adrenalinemotorsport.pl"
by
attck3
Jak by to było Audi BMW VW czy coś to można szukać ale jak już ktoś ukradł mustanga to nie byle kto i napewno już go tu nie ma ale jest w częściach :) wiec daje ci max 10 % szansy że go znajdziesz
OdpowiedzPrzepiękny samochód,ludzie to zazdrosne szmaty niczego się w życiu nie dorobią a komuś ukradną.Mam nadzieję,że się znajdzie Pozdrawiam :)
Odpowiedzpewnie za wschodnią granicą dawno...
OdpowiedzPorozsyłałem po Facebooku, mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłem !! Szukaj, szukaj, ale znajomemu mojego taty ukradli sprintera przerobionego na lawetę i do dziś go nie znalezli po 2 latach. Ma komis samochodowy i jego syn obdzwonił wszystkich "złodziejaszków", których mniej więcej znał i nawet na części nie było nic wiadomo ... Ale mam nadzieję, że się znajdzie...
Odpowiedzznam gościa robiłem mu alarm w aucie jak się okazało niedługo potem mu je ukradli, znalazł je po 2 miesiącach na kilkudziesięciu aukcjach, siedział na allegro i szukał z nadzieją że coś znajdzie i znalazł miał skaze na rogu maski i lewym błotniku i po tym rozpoznał, samochód był 200km od miejsca kradzieży. alfa 158 jesli kogoś to interesuje, a co najlepsze auto zostało znalezione i ubezpieczyciel nie chciał wypłacić odszkodowania, to że samochód był rozkręcony do najmniejszej części już go nie interesowało, nie wiem jak sprawa się skończyła.
OdpowiedzTak, bo ubezpieczyciele najpierw nawciskają kit, że ubezpieczone od kradzieży/wypadku/zniszczenia a jak przyjdzie co do czego, to każdy ręce umywa... Kumpel maił szytą nogę we wakacje i dostał marne 50zł, a był ubezpieczony. Ubezpieczyciele zrobili tak, że w okres wakacyjny i chyba miesiąc podczas Zimy nie wypłacają dużych odszkodowań (chociaż wtedy jest najwięcej wypadków) i dostał te "pare" groszy. Musieli go dowieźć na pogotowie 20km w jedną i w drugą, potem latanie po lekarzach, to nawet za paliwo się nie zwróciło, już nie mówiąc o nerwach Jego rodziców ;D A co do samochodu, to jest małe prawdopodobieństwo, ze ktoś wystawi na Allegro, jak sprawa jest ogloszona... Rozbiorą, pojadą na giełdę samochodową i częściami, co prawda sprzedawanie części od TAKIEGO samochodu jest trochę specyficzne, więc może ktoś zwróci uwagę. Musiałbyś poprosić kogoś o to, żeby na giełdach porozwieszali ogłoszenia.
Odpowiedztak na marginesie czy to zdjęcie było robione na zakładach metalowych w Skarżysku? bo nawet sam samochód jest mi znajomy wiele razy go już widziałem będąc na mieście Wpołczuje właścicielowi. myślę że sie znajdzie... bo mieć taki samochód w garażu to bajka
Odpowiedz