MotoKiller.pl

Ciemne chmury zbierają się nad fabryką Fiata w Tychach, a załoga obawia się zwolnień. Jeszcze w kwietniu informowaliśmy o planach włoskiego Fiata odnośnie wielkiej inwestycji w Polsce. Decyzję z wielką pompą ogłosił sam wicepremier Janusz Piechociński informując, że Fiat zainwestuje w Tyską fabrykę 2 mld złotych.Fiat Auto Poland miał w planach rozszerzenie gamy produkowanych u nas pojazdów o nowy samochód segmentu B. Z tego powodu Polski rząd w ekspresowym tempie poszerzył Katowicką Specjalną Strefę Ekonomiczną (KSSE) o zakład w Tychach. Miało się to przyczynić do utrzymania 3 tys. miejsc pracy oraz do wzrostu zatrudnienia o kolejne 420 etatów.Teraz okazuje się jednak, że wszystkie plany wzięły w łeb. Jak powiedziała Teresa Korycińska, zastępca dyrektora departamentu instrumentów wsparcia w Ministerstwie Gospodarki: "Otrzymaliśmy pismo od pani Silvii Vernetti odpowiedzialnej za rozwój w grupie Fiat. Poinformowała, że koncern potrzebuje więcej czasu na przeanalizowanie wszystkich inwestycji, w tym w Polsce. Dlatego nie podejmie ostatecznej decyzji o inwestycji do końca czerwca”.