Kultura parkowania
Czerwony mój, rano zastałem auto sąsiada zaparkowane na moim zderzaku, robił zatoczkę i się za mocno przytulił, obyło się bez zadrapań. Apel, jeśli widzisz, że się zmieścisz na przysłowiowe "żyletki" - odpuść sobie, zaparkuj dalej i przejdź te 20 kroków więcej.
by
maciejp1990
Co do parkowania to wiadomo, troszkę mózgu, ALE wypolerował/nawoskowałbyś tą swoją czerwoną "strzałę".
OdpowiedzJa szczerze podziwiam Pana z cieniasa nie uciekł tylko został na miejscu :)
Odpowiedz@BorucGT: Pan z cieniasa to sąsiad, zostawił tak auto na noc :)
Odpowiedz@maciejp1990: Wiesz większość by udało że nic się nie stało i pojechało dalej.Na inne miejsce żeby nie było widac ze to ona a chociaż troche jaja ma że został
OdpowiedzZ reguły jest tak właśnie, że miejsce na żyletki jest jedynym i ostatnim w okolicy.
Odpowiedz@Tech: U mnie pod kamienicą tak właśnie nie jest, było miejsce kawałek dalej.
OdpowiedzTo samo miałem napisać...wstydziłbyś się wklejać fotek tak wypłowiałego auta.
Odpowiedz@jaqb: Niby dlaczego miał by się wstydzić? Weź pod uwagę to że może niektórzy nie mają czasu na tak dokładne odpicowanie samochodu lub po prostu ich na to nie stać. Poza tym nie każdy czuje taką potrzebe bo traktuje samochód tylko jako narzędzie pracy lub maszyne do poruszania się z punktu A do punktu B.
Odpowiedz@Dzela: Więc jeśli traktuje samochód tylko jako narzędzie pracy lub maszynę do poruszania się z punktu A do punktu B, to co on tutaj robi? Nie to że mi coś przeszkadza tylko z tego co się orientuje znajdują się tu osoby dla których samochód to coś więcej niż jakaśtam zwykła maszyna.
Odpowiedz@jaqb: Najważniejszy jest stan techniczny auta. Lakier to w zasadzie tylko powłoka ochronna, która może błyszczeć albo i nie jeżeli komuś na tym nie zależy.
Odpowiedz@jaqb: Nie wstawiłem fotki auta żeby się chwalić jaki to on nie jest cudowny, tylko żeby był przekaz. Co do auta, wychodzę z założenia że auto przede wszystkim na jeździć, wygląd jest na 2 miejscu. Na zrobienie wszystkiego na cacy mnie nie stać.
OdpowiedzMiejsce musiało być faktycznie małe skoro cienkim je atakował i się nie wyrobił :D Z drugiej jednak strony trzeba niejako pogratulować pewnych umiejętności (pomijając delikatne oparcie się na zderzaku) Wielu by nawet nie próbowało podjeżdżać :)
Odpowiedzco?! bo to raz parkowałem na grubość lakieru, że wszyscy myśleli że mnie zastawili, a nie że sam sie wbiłem? bez jakiejkolwiek ryski, a jak ktoś nie potrafi potem wyjechać to jego problem, małego auta nie mam... niech sie raczej ludzie nauczą parkowac na styk a nie 1,5m przerwy... spróbuj zaparkować na pwr to pogadamy o wciskaniu sie
Odpowiedz