Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zapożyczam pomysł serii "Auta na czarnych blachach"

Akurat tak jakoś się trafiło, że taką o to renie kupił ostatnio mój wujek.
by krzysecki
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar brojek_88
1 1

Więc już niestety nie będzie na czarnej blasze.

Odpowiedz
avatar krzysecki
0 0

@brojek_88: no niestety raczej nie

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

Miałem 5 GTL i R5 Alpine - w starszej budzie z chamsko wystającymi przyciskami służącymi do otwierania drzwi.

Odpowiedz
avatar krzysecki
0 0

@Charakterek: Ta seryjnie miała silnik 1.0 poprzedni właściciel wstawił tam silniczek 1.4 przyjemnie się zbiera ale nie jestem w stanie powiedzieć z czego wzięty jest silnik

Odpowiedz
avatar styl_kobry
0 0

@Charakterek: Mógłbym prosić o zdjęcia R5 Alpine?

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@styl_kobry: Rok 1992 jak to miałem. Wtedy cyfrówek nie było. Alpine srebrna była, nisko siedzała, rdzewiała w okolicach spojenia słupka z błotnikiem i na progach z przodu. Nawet nie myślałem o fotografowaniu jej - Szwajcarzy się wyzbywali aut na potęgę, bo wprowadzono tam obowiązek posiadania katalizatorów, a na auta bez kata dowalili takie podatki, że się ludziom nie opłacało mieć popularnych samochodów, a ponieważ popytu na owe auta nie było, a podaż ogromna, to ceny jak z bajki. Alpine i 5 w komplecie za 400 franków wyrwałem. Obie z silnikami 1,4, tylko Alpine miała tych koni ze 20 więcej i 5 biegów. zwykła piątka miała ich 4, ale że to było GTL, to fotele przednie takie cosik kubełkowe były jak w Alpinie. Alpina sprzedała się w tymże 1992 roku i kupił ją jakiś koleś, który miał zamiar jeździć w rajdach. Jeśli znajdzie się ktoś, kto zna jej losy, to sprzedana wrześniu/październiku 1992 na giełdzie na Bemowie radomska Alpine/Gordini. Generalnie wyglądała tak, tylko srebrna. Znaki szczególne - dziury w progach na wylot - nowy właściciel miał wspawać progi i zrobić w niej klatkę - ja nic nie picowałem - sprzedałem podziurawioną jak stała. http://1.bp.blogspot.com/-te3lKGeeEgA/T5W24WWho5I/AAAAAAAAAB8/24PVIhrqYAw/s1600/renault-5-alpine.jpg A R5 była czerwona - znaki szczególne - urwana plakietka z tyłu (był szał wtedy i kradli znaczki) zostało ULT 5 GTL, ładna tapicerka, na zespojeniu lewego słupka z błotnikiem reperaturka pomalowana podkładem, gumowa listwa nad oknem (identylko jak w Kadecie 1,6 SR (którego zdjęcia posiadam jakimś cudem). Piątka wyglądała tak: https://www.flickr.com/groups/1066350@N21/pool/with/5277966319/lightbox/ Znak szczególny w obu renówkach to tłukący się drążek zmiany biegów, jak jechało się na 4 biegu. To chyba jakaś typowa przypadłość tego modelu, bo telepał się niemiłosiernie. R5 sprzedana w Lublinie (także jesień 1992 roku)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 23 czerwca 2014 o 10:13

avatar styl_kobry
0 0

@Charakterek: Swoje lata już na pewno miały i wiadome jest że gniły. Nie mniej jednak każda R5 w starej budzie ma urok, szczególnie wersja Alpine (którą chciałbym kiedyś mieć w garażu):) nie wspominając już o R5 Turbo ale to już inna bajka. Co tu dużo mówić piękne auta, Alpine ma charakter i duszę, jest pełnoprawnym klasykiem przez co ceny stale rosną. Gratuluję wyrwania takich okazji :). Aha i przede wszystkim ma to coś co wszystkie stare samochody - bez zbędnej elektroniki tylko czysta mechanika. Pozdrawiam.

Odpowiedz
Udostępnij