Też kilka razy mnie ochlapano, choć nie mam prawka, ale jakbym miała na pewno bym "specjalnie" tego nie robiła, jednak jeśli się da ominąć to czemu tego nie robią?
@leady: Myślę, że to z powodu "bo mnie ktoś kiedyś ochlapał to ja teraz kogoś". Sam wiele razy zostałem tak ochlapany i jedyne co robiłem to klnąłem pod nosem i środkowy palec do kierowcy z wkurzenia, ale nigdy jeszcze nie dzwoniłem na policje chociaż mam takie prawo. Jako kierowca bardzo lubię jeździć po kałużach, jednak gdy widzę, że ktoś idzie lub jest blisko kałuży to zawsze zwalniam do takiej prędkości aby nikogo nie ochlapać.
@davion: wiesz, dla niektórych jest to sama radość, o! bo ochlapałem/am ludzi, albo kobietę.. a raczej dla tych co są kierowcami a do tego nie dorośli by nimi być, nie mówię tu o wszystkich tylko o tych co naprawdę nie dojrzeli do tego... no ale takie są realia... ludzie co niektórzy naprawdę mają w głowach napierdzielone, jadą z taką prędkością, że ich nic nie interesuje, ale jakby się ich oblało to już jakieś ale, albo na drugi dzień mają zniszczony samochód.
Zgadzam się także z tym, raz ochlapał mnie kurier, biegliśmy za nim,a zatrzymał się ulice dalej i gdy podeszliśmy i powiedzieliśmy czy się wolniej nie da jechać bo nas ochlapał to przeprosił nas i tłumaczył że próbował ominąć kałuże :)
Zgadzam się. Zauważyłem jaki to wnerw dopiero, kiedy sam zostałem pochlapany i od tego czasu zacząłem zwalniać :D
OdpowiedzTeż kilka razy mnie ochlapano, choć nie mam prawka, ale jakbym miała na pewno bym "specjalnie" tego nie robiła, jednak jeśli się da ominąć to czemu tego nie robią?
Odpowiedz@leady: Myślę, że to z powodu "bo mnie ktoś kiedyś ochlapał to ja teraz kogoś". Sam wiele razy zostałem tak ochlapany i jedyne co robiłem to klnąłem pod nosem i środkowy palec do kierowcy z wkurzenia, ale nigdy jeszcze nie dzwoniłem na policje chociaż mam takie prawo. Jako kierowca bardzo lubię jeździć po kałużach, jednak gdy widzę, że ktoś idzie lub jest blisko kałuży to zawsze zwalniam do takiej prędkości aby nikogo nie ochlapać.
Odpowiedz@davion: wiesz, dla niektórych jest to sama radość, o! bo ochlapałem/am ludzi, albo kobietę.. a raczej dla tych co są kierowcami a do tego nie dorośli by nimi być, nie mówię tu o wszystkich tylko o tych co naprawdę nie dojrzeli do tego... no ale takie są realia... ludzie co niektórzy naprawdę mają w głowach napierdzielone, jadą z taką prędkością, że ich nic nie interesuje, ale jakby się ich oblało to już jakieś ale, albo na drugi dzień mają zniszczony samochód.
Odpowiedz@leady: Teraz niestety takie mamy czasy, że każdy martwi się o swój tyłek.
Odpowiedzbo to trzeba parasolką blokować tak jak ta dupeczka ze zdjęcia :)
OdpowiedzNad czym tu debatować? Albo ktoś ma kulturę i obycie albo jest ćwokiem.
Odpowiedz@jaqb: więcej jest ćwoków jak to napisałeś
OdpowiedzTo tylko świadczy o kulturze danej osoby. Ja zawsze zwalniam, jak i przepuszczam pieszych przez pasy jak pada. Oni mokna, ja nie:)
Odpowiedz@Mesjasz: brawo i to mi sie podoba
Odpowiedzhttp://enjoymoneyflow.com/kucyk9010
Odpowiedz@a5938520: ??
OdpowiedzZgadzam się także z tym, raz ochlapał mnie kurier, biegliśmy za nim,a zatrzymał się ulice dalej i gdy podeszliśmy i powiedzieliśmy czy się wolniej nie da jechać bo nas ochlapał to przeprosił nas i tłumaczył że próbował ominąć kałuże :)
Odpowiedz@Eskah: kurierzy co niektórzy właśnie nie patrzą na to np z DHL-u...
OdpowiedzOchlapać kogoś to jedno, zalać samochód to drugie. Więc nie wiem po co utrudniać sobie i komuś życie.
Odpowiedz