Znam to:P kupiłem 2 lata temu rozbitą znaczy klepniętą ekko, wumieniłem klape i zderzak pomalowałem, 2 tygodnie mamuśka wsiadał młodego do szkoły za wieść i o ogrodzenie zderzak w drzazgi rozbiła i nadkole wgniotła, i oczywiście dla neij to nic takiego kupisz zderzak i będzie dobrze poiedziała, malować przeciez nie musiasz, no myuślałem że wyjde z siebie, tak to juz z kobietami jest!
A swoją drogą co to za autko? szkoda go ale jak nie wasza wina to kase z oc dostaniecie auto sie zrobi i będzie jak nowe
Teraz ja opowiem swoja historie na temat dziewczyny za kółkiem. Moja znajoma przyjechała hondą civic swojego chłopaka do szkoly lecz przy parkowaniu "zahaczyła" forda mondeo MK3 lewą strona zderzaka. Słyszałem jak do niego dzwoniła i mówi:
-Kochanie zarysałam Ci auto, dokładnie zderzak z lewej strony
chłopak na to "OK nic sie nie stało pomalujemy"
na przerwie poszliśmy z kumplami obejrzec to "zarysowanie".
osobiście rysą bym tego nie nazwał bo połowa zderzaka poważnie złamanego leżała na ziemi, rozdupcony migacz i pogięty błotnik. Więc tak wyglada "zarysowanie dla dziewczyny:P
Taki sucharek mi się przypomniał.
Po seksie dziewczyna pyta swojego chłopaka:
-Wiesz jak wygląda pogięte 50 złotych?
-Nie
Więc wyciąga banknot i gniecie mu przed oczami, po czym znów pyta:
-Wiesz jak wygląda pogięte 100 złotych?
-Nie
Ta sama sytuacja, wyciąga banknot i gniecie mu przed oczami, po czym zadaje kolejne pytanie:
-A wiesz skarbie, jak wygląda pogięte sto tysięcy złotych?
-Nie?
-To idź zobacz, stoi w garażu.
naprawić chyba żart, za kasę którą się dostanie z OC można kupić coś innego bo naprawa więcej wyniesie, chyba że silnik i mocowania zostały nie naruszone i czy nie będzie przekoszony na maglownicy
Przykro Mi kolego rozumiem Cie tez przez to przechodzilem. Nie przejmuj sie naprawisz i bedziesz sie cieszyl dalej :)
Odpowiedzfura jak fura, jeszcze nie jedną skasujesz, ciesz się, że ojcu nic się nie stało !
Odpowiedzciesze sie, ciesze ;)
OdpowiedzZnam to:P kupiłem 2 lata temu rozbitą znaczy klepniętą ekko, wumieniłem klape i zderzak pomalowałem, 2 tygodnie mamuśka wsiadał młodego do szkoły za wieść i o ogrodzenie zderzak w drzazgi rozbiła i nadkole wgniotła, i oczywiście dla neij to nic takiego kupisz zderzak i będzie dobrze poiedziała, malować przeciez nie musiasz, no myuślałem że wyjde z siebie, tak to juz z kobietami jest! A swoją drogą co to za autko? szkoda go ale jak nie wasza wina to kase z oc dostaniecie auto sie zrobi i będzie jak nowe
OdpowiedzTeraz ja opowiem swoja historie na temat dziewczyny za kółkiem. Moja znajoma przyjechała hondą civic swojego chłopaka do szkoly lecz przy parkowaniu "zahaczyła" forda mondeo MK3 lewą strona zderzaka. Słyszałem jak do niego dzwoniła i mówi: -Kochanie zarysałam Ci auto, dokładnie zderzak z lewej strony chłopak na to "OK nic sie nie stało pomalujemy" na przerwie poszliśmy z kumplami obejrzec to "zarysowanie". osobiście rysą bym tego nie nazwał bo połowa zderzaka poważnie złamanego leżała na ziemi, rozdupcony migacz i pogięty błotnik. Więc tak wyglada "zarysowanie dla dziewczyny:P
OdpowiedzTaki sucharek mi się przypomniał. Po seksie dziewczyna pyta swojego chłopaka: -Wiesz jak wygląda pogięte 50 złotych? -Nie Więc wyciąga banknot i gniecie mu przed oczami, po czym znów pyta: -Wiesz jak wygląda pogięte 100 złotych? -Nie Ta sama sytuacja, wyciąga banknot i gniecie mu przed oczami, po czym zadaje kolejne pytanie: -A wiesz skarbie, jak wygląda pogięte sto tysięcy złotych? -Nie? -To idź zobacz, stoi w garażu.
Odpowiedznaprawić chyba żart, za kasę którą się dostanie z OC można kupić coś innego bo naprawa więcej wyniesie, chyba że silnik i mocowania zostały nie naruszone i czy nie będzie przekoszony na maglownicy
Odpowiedzto jest galant z 1999r. ale nie bede go naprawial bo sie nie oplaca, dostane kase z ubezpieczenia
Odpowiedz