Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Najnowsze ciężarówki mają automatyczne systemy awaryjnego hamowania.

Starzy kierowcy mają dziesiątki lat oraz miliony kilometrów doświadczenia. Sami sobie odpowiedzcie w co bardziej wierzycie.
by brojek_88
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
0 0

Chyba jednak bardziej wierzę w systemy elektroniczne. Ludzie są zbyt omylni, ktoś może przysnąć, nie jeść od dłuższego czasu itd. Jest zbyt wiele czynników które wpływają na ludzką koncentrację, a taki system dobrze serisowany będzie czuwał cały czas. Chociaż i tak najlepszym rozwiązaniem jest połączenie tych dwóch "systemów" czyli człowiek + elektronika.

Odpowiedz
avatar brojek_88
0 0

@Mar90: Widziałem już różne testy tych nowoczesnych systemów, nie mówię że są złe, są dobre problem leży gdzieś indziej. Te wszystkie systemy przy niezależnych testach okazywały się nie do końca tak sprawne jak podczas testów producenta. W przypadku takim jak na filmiku te systemy prawdopodobnie by nie zadziałały ze względu na to że pani w matizie w zasadzie nawet nie wyjechała na drogę. Szerze oglądałem to chyba z 50 razy i doszedłem do wniosku że on chyba czytał jej w myślach :) Systemy elektroniczne mają jeszcze ten minus że usypiają czujność. Choć w zasadzie to nie jest wada tychże systemów a nas ludzi, zbyt łatwo się przyzwyczajamy do dobrego. Byłbym zapomniał, w tym wypadku kilka systemów również pomogło m.in. ABS oraz pewnie system wspomagania nagłego hamowania. Niemniej jednak najbardziej mnie zadziwiła sprawność reakcji kierowcy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

Ja się tylko zastanawiam, wg tych testów, na filmach jest wszystko ok. Ciekawe jakby to wyglądało gdyby maksymalnie obciążyli tira. Tzn. gdyby jechał zpełnym ładunkeim. Droga hamowania całkowicie inna, a system przecież nie wie ile waży pojazd.

Odpowiedz
avatar brojek_88
0 0

@Mar90: Widziałem już naczepy z zamontowaną wagą na osiach, więc komputer może dokładnie wiedzieć ile waży zestaw. Ale tak jak mówisz producenci pewnie robią te pokazy w idealnych warunkach i może się okazać że takie pokazy mają się do rzeczywistości tak jak wartości fabrycznego spalania.

Odpowiedz
Udostępnij