Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bez obrazy

Nie chcę nikogo obrażać... ale tak już jest
by JaniS
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar RoyMaster
12 42

Śmieszą mnie te wszystkie wasze dziwne obrazki bo jakby inne samochody się nie psuły. A obrazek pewnie dodał zakompleksiony w swoim golfie użytkownik który nie siedział w niczym innym lub nasłuchał się bajek od znawców... Śmiech na sali

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 27 kwietnia 2014 o 20:34

avatar Autofil
5 21

Taa, lubię bajki, ale ta nie jest ani miła, ani nie niesie morału. Pozdrawiam.

Odpowiedz
avatar Rav156
-3 13

"Nie chcę nikogo obrażać... ale tak już jest :D" Co masz na myśli pisząc takie coś? Tylko jeśli można proszę o konkrety.

Odpowiedz
avatar AmUaDtI
9 23

jakieś stereotypy powtarzane przez ludzi, którzy nigdy nie byli posiadaczami alfy i nie wiedzą jak jest na prawdę.

Odpowiedz
avatar camil76
4 18

@AmUaDtI: święte słowa kolego

Odpowiedz
avatar NightStalker93
10 18

@AmUaDtI: Ja byłem. I prawda jest taka, że nie spędzałem dużo czasu w warsztacie, a niestety najwięcej na stacjach benzynowych :/

Odpowiedz
avatar TriXt3r
0 4

Jak sie ms ciężką noge to tak jest :)

Odpowiedz
avatar JaniS
-2 4

@AmUaDtI: Miałem przyjemność "mieć" 2 Alfy 156 i 159. Troszkę kasy w nie się włożyło a przyjemności z jazdy nie było :(

Odpowiedz
avatar Spychu
14 24

Z moich obserwacji wynika że Alfy psują się tylko osobom które ich nie mają. =) pozdrawiam posiadaczy Alfy. Alfa Romeo 156 2,4jtd 280000km przebiegu i ciągle rośnie.

Odpowiedz
avatar RT23
3 7

@Spychu: 350 000 i rosnie, również 2.4 jtd

Odpowiedz
avatar Rav156
-1 1

@Spychu: 412 000 i też rośnie 2.4 JTD 136 KM

Odpowiedz
avatar davion
7 11

Jak się dba o samochód to on się odwdzięcza bezawaryjnością. Jeden samochód psuje się trochę szybciej, drugi trochę wolniej, ale w większości i tak trzeba to samo naprawiać.

Odpowiedz
avatar caliber
9 13

Pitolenie, jak ktoś kupuje alfę na polskie drogi to musi się liczyć z tym, że zawieszenie tego długo nie wytrzyma. Nie wiem jak benzyniaki, ale diesel 1.9 jtd to był jeden z lepszych w swoim czasie. A najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy w alfie nawet nie siedzieli.

Odpowiedz
avatar Damis
4 14

ja posiadaczem alfy nie jestem ale moja matka jezdzi alfa 145 1.9 JTD i przez kilka lat padl jej czujnik polozenia walu. dzien roboty i do dzisiaj samochod sie nie psuje:)

Odpowiedz
avatar Maciek123424
7 7

@jacek1994666: Damisowi zapewne chodzi o to ze przez kilku letnie użytkowanie Alfy.

Odpowiedz
avatar Damis
1 1

@jacek1994666: przez kilka lat jej uzytkowania padl czyjnik polozenia walu i nic po za tym.

Odpowiedz
avatar analterror
-2 20

Haha śmieszy mnie wasze pier*dolenie ... Każdy kto wypowiedział się tu pozytywnie na temat Alfy Romeo odnosił się to silnika JTD produkcji Fiata. Prawda jest taka, że stuprocentowe Alfy Romeo to piękne auta do jazdy na niedzielę lub stania na wystawach.

Odpowiedz
avatar xAli
-2 6

@analterror: Powiedz mi jaki samochód z taką elektryką sie nie psuje?

Odpowiedz
avatar Damis
0 0

@analterror: Silnik JTD jest produkcji Alfy jednak Fiat pisze ze to jego dzielo. Poczytaj troche

Odpowiedz
avatar xAli
3 5

Jedyne co zauważyłem w swojej 146-stce to to że zawieszenie na polskich drogach zużywa sie szybciej niż powinno, a tak to samochód praktycznie bezawaryjny.

Odpowiedz
avatar analizator
16 18

Najpierw wszyscy nawołują tutaj do zaprzestania wspólnych wyzwisk między użytkownikami różnych marek bo łączy nas wspólna pasja a teraz takie coś ląduje na 1 stronie na głównej. Żenada. Pozdrawiam, użytkownik bezawaryjnej Alfy 156 2.5 V6.

Odpowiedz
avatar szopen
4 4

@analizator: no dokładnie, coś jest nie halo. P.S A jakby to było o golfie, na główną by nigdy nie weszło. Wspólna pasja do wszystkich marek, to mit.

Odpowiedz
avatar RoxS
3 5

Jak dbasz tak masz, proste i po co tu się kłócić ???

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

Czytała Krystyna Czubówna. Posiadacze Alf - wyluzujcie trochę dystansu. Wy wrzucacie obrazki pożarów, gdzie jest dużo dymu i podpisujecie - Zlot Fanów TDI. I się fani TDI nie spinają. Tylko się śmieją. Na Wasze pogardliwe określenie szmelcwageny też się fani VW nie spinają. Ja jeszcze dorzucą, że ten obrazek z Laguną II i Megane II byłby super. No i proszę - troszkę dystansu do siebie. Akurat sąsiad miał Alfę Romeo 156 Selespeed - i mówię Wam aż mi chłopa szkoda było - usiedział się pod tym samochodem dłużej, niż nim jeździł. A skrzynię to naprawiał u praktycznie każdego speca od automatów czy półautomatów. Pewnego dnia chłop nerwa złapał i kupił Volvo V40 T4. Też różowo nie było, bo po 20 000 km musiał silnik wymieniać. A teraz póki co śmiga sobie tym autkiem już 4 rok i chyba zapomniał o Alfie. Co do Alf - ja miałem AR 33. I psuła się na potęgę i rdzewiała jak szalona. Szczególnie błotniki. I cóż z tego? Jak brzmiała tak rasowo, że kochałem tego psuja.

Odpowiedz
avatar TriXt3r
-1 11

Skad kolego wiesz ze my fani AR wrzucamy obrazki pogardliwe o waszych vagach? Pozdtowienia dla adminow bo onu maja kompleksy jezdza golfami. Jak jest obrazek o golfie czy innym vagu to albo zostaje w poczekalni badz zaarchwizuja... to oni maja kompleksy i nigdy nir mieli do czynienia z AR

Odpowiedz
avatar asterlock
3 5

@Charakterek: Jak dla mnie nikt z was nie ma dystansu do siebie. Prawda jest taka iż po naszym kraju 70 procent samochodów marki VW i BMW poprzednich generacji jeździ zwieśniaczone. Niszczycie te auta na potęgę.. Tylko nieliczne samochody są modyfikowane ze smakiem. Nie spotkałem się jeszcze z projektem, którego ostateczny finał nie przekraczał by wartości auta [mam tu na myśli auta pokroju Golfa 3 i BMW E 30]. Sam Jeremy Clarkson mówił że Alfy są awaryjne i po części dlatego każdy mężczyzna powinien te autko mieć. To że wkładacie dużo pracy w swoje auto i jego tuning to nie znaczy że robicie to dobrze

Odpowiedz
avatar Charakterek
-1 1

@TriXt3r: Oj kolego - wystarczy przejrzeć Twoje materiały (szczególnie pierwszy). To nie są materiały pogardliwe? A poszedł do archeo z dwóch powodów. Po pierwsze był zgłoszony jako dubel, czyli już wcześniej go ktoś wrzucił. Po drugie jego jakość - na główną minimum 700 pix szerokości, a nie takie niewyraźne coś mające 320 pix rozciągnięte do 700 przez nasz system. I jak widzę krzyczysz głośno, chociaż sam dodajesz podobne obrazki. No więc jak to jest?

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@asterlock: Zgadzam się z Tobą. Ja już Alfę miałem. W jej naprawy włożyłem 3x tyle ile za nią zapłaciłem (a kupowana była w Szwajcarii, więc powinna być zadbana - z Zurychu przyjechała). Teraz czas na inne marki. Na chwile obecną to VW, ale następne będzie coś z USA z V8. Co do wiejskiego tuningu - też zgoda. Ja tam swoje autko staram się robić pod siebie. http://motokiller.pl/forum#!/pochwal-sie/moj-samochod:passat-b5-fl Póki co nie sprzedaję, bo w rodzinie od nowości, to i nie mam parcia na sprzedaż czegoś, co znam.

Odpowiedz
avatar TriXt3r
-1 3

Nie mowie o sobie tylko o innych osobach :) ja ospbiscie gardze vagiem bo jest brzydki, silniki dno nowe jak i stare vag w 16 zaworach nie zwiekszal duzo mocy bo co najwyzej o 5km i ich doskonalas to nie wiem z ktorej strony. Sa takie nie dorobki ze te auta to masakra

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@TriXt3r: Wiesz ile ja kasy przez wszystkie lata na naprawy wybuliłem? Wiadomo - oleje, filtry, klocki i tarcze hamulcowe oraz amortyzatory - tego nie liczę. Jedyne naprawy poza konkursem, to sprzęgiełko alternatora, wiskoza i regulator napięcia. Łączny koszt napraw 600 zł przez 13 lat. Każdemu życzę takiego samochodu i złego słowa o nim nie powiem!

Odpowiedz
avatar matix
-1 1

@TriXt3r: Śmieszny człowieczek z Ciebie ;)

Odpowiedz
avatar TriXt3r
-3 5

Moze ;) VAG = totalne g ;) pozdrawiam ;D wole w124 niz vaga ;)

Odpowiedz
avatar Lajceps
0 2

@TriXt3r: Takie hejterstwo samolubne nie powinno byc tolerowane na tym portalu...

Odpowiedz
avatar Charakterek
1 3

A co do obrazka - nie wiem o co ta spinka. Ja widzę kolesia pod autkiem, który coś dłubie. Być możne robi mody by się autko prowadziło lepiej i lepiej wyglądało. Jak widzę to posiadacze AR wymyślili teorię, że coś naprawia. Jakieś kompleksy macie panowie, czy co? Ja pod swoim autkiem siedzę praktycznie całe wakacje. I nic nie naprawiam - ot wymieniam śrubki na nowe, czy pucuję pod spodem. Czasem jakieś mody robię. I tak - to moje naturalne środowisko - przy aucie. I tylko dlatego, że je kocham. Tyle w temacie.

Odpowiedz
avatar Pluffy
-1 1

@Charakterek: Wydaje mi się, że nie dłubiesz przy skrzyżowaniu, na obrazku ewidentnie coś poszło nie tak bo raczej w takim miejscu nie będziesz pucował :)

Odpowiedz
avatar NightStalker93
1 1

@Charakterek: Tutaj nie chodzi po prosto o obrazek. Wiadomo Alfa, jak każda marka, ma jakieś swoje stereotypy i już tak się utarło, że jak masz Alfę to z warsztatu nie wyjedziesz. Chodzi o podejście autora do sprawy i jego opis pod artykułem "Nie chcę nikogo obrażać... ale tak już jest", którym to właśnie wszystkich sprowokował. Gdyby nie to, to można by się nawet pośmiać z przedstawionej tutaj sytuacji.

Odpowiedz
avatar LOVWE
2 4

Wiedziałem, że ktoś wspomni o Golfie... Tak już jest. Prawda w oczy kole i od razu gadka sprowadza się do VW :)

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@LOVWE: Sa dobre i zadbane Volkswageny a reszta to szrot/smiećwageny. Tak samo jak ludzie wieśniaczną moją ulubioną Hondę. Także dyskusja bez sensu.

Odpowiedz
avatar LOVWE
-2 2

@Tech: Jak masz zamiar pisać takie bzdury, to wyjdź...

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@LOVWE: Powiem Ci o co mi chodziło, ogólnie pisanie o awaryjności aut jest bezsensu. W tym przypadku głupi żart, ale jednak ludzie którzy nie mieli i mają pojęcia o Alfie są 1 o podtrzymaniu dyskusji o jej psotliwości. Jak dbasz tak masz, a jak ktoś przed Tobą zmęczył auto to wychodzi potem w praniu.

Odpowiedz
avatar sojusz92
1 1

Ja jestem posiadaczem AR 146 1.4 16v TS i jestem bardzo zadowolony. Autko ładne, zgrabne, o nieprzecietnym wyglądzie (na zewnatrz i w srodku) i o bardzo dobrych osiągach jak na silnik 1.4 z tamtych lat. Co do awaryjności to na pewno zależy od tego jak kto dba i jak wczesniejsi własciciele dbali. Awaryrjność Alf według mnie może też wynikać z tego, że ta marka jako pierwsza wprowadza wiele nowych rozwiązań do swoich aut, np jako pierwsza wprowadziła bezpośredni wtrysk paliwa w dieslu (common rail), zmienne fazy rozrządu (słynny wariator w Alfach xD ) , silnik z dwoma świecami na cylinder,skrzynię biegów o 6 przełożeniach w seryjnie produkowanym modelu, itp itd.

Odpowiedz
avatar RoyMaster
2 4

@freguy: szkoda, że Twoja wypowiedź jest całkowicie wyssana z palca...

Odpowiedz
avatar sojusz92
2 6

@freguy: bylem kiedys na malym zlociku VW Golfa, a ostatnio bylem też moja AR na takim malym zlociku. Gdy Golfami jechalismy przez miasto w kolumnie jeden za drugim mało kto na chodniku patrzył na nasze Golfy. Inaczej było gdy jechalismy Alfami, ludzie sie zatrzymywali i z usmiechem patrzyli na nasze auta. Wynika z tego ze na bardzo popularnego i niewyruzniajacego sie golfa prawie nikt uwagi nie zwraca w przeciwienstwie do AR.

Odpowiedz
avatar Charakterek
-1 1

@sojusz92: Oj tak - bili brawo i płakali ze wzruszenia. A panny się rzucały pod samochody, by ją któryś zabrał. Kolego - byłem na zlocie tak popularnego auta jakim jest Passat. I też każdy się oglądał, ale w kolumnie jechało 130 aut, mieliśmy eskortę policji i otwarty przejazd przez miasto. Nie było takiego, który by się nie obejrzał, a to przecież popularne autka.

Odpowiedz
avatar TriXt3r
2 4

Dziwili sie ze tyle strupow sie zjechalo :D tez bym patrzyl :D

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@TriXt3r: Tak samo jak patrzyli się n Affy i nie dowierzali, że się udało aż czterem od mechanika wyjechać.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2014 o 1:03

avatar sojusz92
1 1

@Charakterek: Chciałbyś :P ja mowie o malym zlociku z miasta i okolic, w zwiazku czym nie bylo 130 aut, więc czytaj uważnie :) a passat to popularne auto, ale "oklepane" i na nikim nie robi wrazenia. Pamietam jak mialem praktyki jako mechanik, nie było tygodnia bez przynajmniej 2 passatów. A awaryjnosc Alfy Romeo to nic innego jak stereotypy i przesądy. Zapytaj kogoś co wie o Alfie to powie Ci że sie psuja itp itd, ale zapytaj go skąd wie i czy miał z takim autem do czynienia. Walnie Ci wtedy teks podobny do tego "Cioteczny wój szwagra mojego drugiego męża..." PS. Twój tekst na dzisiaj:"Kasa dziwki być alfonsem To nie dla mnie - Jeżdże Golfem" :)

Odpowiedz
avatar sojusz92
0 0

@RoyMaster: poczytaj nawet na byle wikipedii to sie dowiesz. dopiero potem sie wypowiadaj

Odpowiedz
avatar LOVWE
-2 2

@sojusz92: Byli ździwieni że AR nie stoi w naprawie tylko jeździ :p Poza tym twój tekst z dziwkami nie ma rymu :/

Odpowiedz
avatar TriXt3r
2 2

@Charakterek: wole mieć alfe na lawecie i ori przebieg niż vw z przerkeconym licznikiem i ogolna padak :)

Odpowiedz
avatar sojusz92
0 0

@LOVWE: a co Ty możesz wiedzieć o AR mając 15 lat i nie mając z nią do czynienia. Nie bądź uprzedzony do innych marek niż VW. Ja miałem Peugeota, Fiata, Alfe Romeo i na tych trzech markach moja przygoda z motoryzacją się nie skończy, bo jestem ciekaw innych marek i wole je sprawdzać samemu niż słuchać przesądów od ludzi. Póki co żadne z tych trzech mnie nie zawiodło i moge je polecić. PS: Kto wie, może kiedyś przyjdzie i pora na Volkswagena :)

Odpowiedz
avatar Koru
14 14

Prawda jest taka, że każdy będzie za "swoją marką ". Moja mama jeździ Skodą Fabią, Tata VW Golfem, roboczym samochodem jest Mazda 121, a sam jeżdżę Hondą Lead. Jeśli coś ma się zepsuć to i tak się zepsuje, a jak się dba tak się ma. Mazda jest 97r. a ciągle jeździ po naszych drogach również z ciężką przyczepką i nic się nie dzieje. Przy każdym pojeździe mechanicznym od czasu do czasu trzeba coś pogrzebać. Kwestia czasu i użytkowania. Każda marka/auto ma swoje wady i zalety, nie ma dobrych i złych. Pozdrawiam fanów motoryzacji, a nie marek :)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 kwietnia 2014 o 19:03

avatar Derve
1 1

@Koru: Chciałem napisać to samo, byłeś ode mnie szybszy :)

Odpowiedz
avatar Koru
2 2

Zobacz ile na mk jest starych aut. Nie ma szans, aby jezdzily bez napraw, konserwacji i tak dalej. Moim zdanie malo ktore nowe auto wytrzyma tyle co maluszek, ale o maluszka trzeba dbac ;) nawet posiadacze "najtwardszych" samochodow (o ile takie sa ) musza je konserwowac, naprawiac i ten caly proces z eksploatacja... szanujmy sie wzajemnie i utrzymujmy wiekszy dystans do "naszych " marek, a Motokiller bedzie piekniejszy ;) Szerokosci. ;)

Odpowiedz
avatar Damis
2 2

@Koru: ale stereotypy zastaly z dawnych lat. Ja jezdze mietkiem w124 i tez niby nie zniszczalne auto a jednak trzeba czasami cos naprawic. nie ma samochodu nie zniszczalnego.wszystko sie czasem psuje nawet legendy motoryzacji:)

Odpowiedz
avatar Derve
0 0

@Damis: Mój tata miał kiedyś takową sytuację w swoim W124 (2.0D) że jechał na słabym już akumulatorze, bodajże 6 letnim i w czasie jazdy akumulator padł, kompletnie, ale silnik dalej pracował. Dzięki temu mógł pojechać do najbliższego warsztatu wymienić na nowy.

Odpowiedz
avatar AdrianW124
1 5

Widocznie mieliście zadbane egzemplarze. Mój brat posiadał Alfę 156 1.8TS, znajomy posiadał Alfę 149. Każdy z nich ładował w nie kupę kasy. Zawieszenie delikatne jakby z plasteliny. Najśmieszniejsze dla mnie były nawiewy, które dmuchały wszędzie, lecz nie na twarz. Lewarek zmiany biegów jak dla mnie zbyt długi, światła kiepskie, fotele niewygodne, mało miejsca, częste usterki elektroniki, zwłaszcza zimą, wszystko wariowało. Szklanki klekotały głośniej jak silnik Diesel'a z Mercedesa starego. Ogólnie źle wspominam te auto, lecz jestem zwolennikiem niemieckich wozów. W sumie, rzecz gustu, lecz chciałem się z Wami podzielić moimi odczuciami co do Alfy Romeo :)

Odpowiedz
avatar TriXt3r
0 4

Jak kupiles padake to i sie wszystko jeb*ło. Pewnie passat ma leszpe zawieszenie? Jak kupisz bite auto konkretnie to nie wyjdziesz z problemow ;) jak dbasz tak masz ;)

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@TriXt3r: Ma lepsze i jestem w stanie to udowodnić. Mam auto 13 letnie zawieszenie od nowości - nic nie wymieniane, nadal jest sztywne, zero luzów. Zdziwiony, co? Sąsiad miał salonową 147 - 130 000 km na niej przejeździł i już z 3 kompletem zawieszenia ją sprzedał (każdorazowo wymieniane w ASO). Teraz ma tego brzydkiego Nissana Kaszkaja i spokój z zawieszeniem. Chciałem od niego odkupić tę Alfę dla żony, ale bardzo ją odradzał. Co jak co, ale zawias w AR to bardzo słaby punkt. W Passacie zawieszenie też leci, ale dobre, oryginalne pada po 300 000 i więcej km. Tyle, ze te nasze allegrowa mające 186 000 km tak naprawdę już dawno magiczną liczbę 300 000 przekroczyły. I nie porównuj zawieszenia Passata do mega nietrwałego z AR. W Passacie oryginały żyją koło 300 000 km w Alfie max 60 000 km. A Ty jak kochasz Alfy - zajmij się Alfą, bo widzę, że to, co @freguy napisał, to do Ciebie pasuje jak ulał.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2014 o 1:15

avatar sojusz92
-1 1

@Charakterek: Co do zawieszenia to za komfort trzeba płacić, a jak Cie nie stać to jeździj dalej wieśwagenem

Odpowiedz
avatar kartonito
-2 2

@sojusz92: Słuchać was nie mogę.. ciągle tylko "nie stać cię na benzynę, kup diesla, LPG NIE MOŻNA, LPG ZŁE" a teraz identycznie się zachowujecie z zawiechą w alfach vs. passatach. Nie stać Cię na zawieszenie do Alfy co 60 tys. km. - kup passata (BIEDAKU!), bo tam się rzadziej psuje. Czyli rozumiem, że im częściej naprawiam samochód, tym bardziej jestem postrzegany jako bogatsza osoba? Chyba o to chodzi, żeby auto jak najrzadziej naprawiać?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 kwietnia 2014 o 21:35

avatar sojusz92
0 0

@kartonito: Z zawieszeniem w Alfie sprawa wygląda tak, że Alfy słyną z twardego zawieszenia co na naszych polskich drogach po prostu za długo nie wytrzymuje, passat ma miększe zawieszenie i dlatego wytrzymuje ono dłużej, ot i cała filozofia. Jak ktoś założy do passata twarde zawieszenie to sprawa bedzie wtedy wyglądać tak jak w Alfie. Każdy kto kupuje auto z twardym zawieszeniem (nie tylko Alfe) w polsce powinien sie z tym liczyć, a nie narzekać potem, że sie szybko zużywa i mieć uprzedzenie do tej marki :) @LOVWE: a Ty albo Twoi znajomi jeżeli kupiliście zajężdżony egzemplarz to nie ma co się dziwić, że nie mieliście czym jeździć. Jak trafi sie na zadbane auto to dokłada się do niego tyle ile trzeba i wymienia sie tylko elementy eksploatacyjne co jest normalne w każdym aucie prawda? Ja jak kupowałem Alfe to znajomi mi odradzali z wiadomych powodów, a co się okazało? Otóż okazało sie że jeżdżę już nią dłuższy czas i wymieniłem tylko wachacze klocki i rozrząd zaraz po kupnie. Poza tym nic sie nie dzieje, natomiast mój kolega ma honde civic i wymienił tam juz 2 silniki i co drugi miesiąc jest z nią u mechanika, a honda słynie z niezawodności

Odpowiedz
avatar TriXt3r
1 1

@Charakterek: widze ze u ciebie cale osiedle ma Alfe i na tym źle wyszło, dziś gdałem z kilkoma mechanikami i nie jest możliwe przez 13 lat miec idealne zawieszenie po polskich drogach malo mozliwe... takie zawieszenie wytrwa do 100 tyś km i coś wydaje mi się ze ten twój passat jest twojego ojca nie twoj i bylem posiadaczem alfy też jest wyssane z palca :)

Odpowiedz
avatar TriXt3r
1 1

@Charakterek: to co gadasz o swoim zawieszeniu to moze by bylo na niemieckich dorgach nie u nas i te twoje tezy i historie to wyssane z palca sa :p

Odpowiedz
avatar sojusz92
2 2

@LOVWE: najpierw trzeba mieć prawo jazdy żeby jeździć xD

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@TriXt3r: Kolego - ja jestem osobą dorosłą. Prawo jazdy mam od roku 1991 - prawdopodobnie wtedy sikałeś w pieluchy, albo Cię na świecie nie było. Wierz mi. Passat jest mój, w życiu swoim miałem masę aut (bo zajmowałem się ich sprowadzaniem i handlem w latach 90 - tych). Jedne sobie zostawiałem na dłużej, inne sprzedawałem szybko. Passat ma oryginalny przebieg 137 000 km (albo 139 000 - nie pamiętam teraz), serwisowany regularnie i odwdzięcza się bezawaryjnością. A co do ojca - zmarł w 2005 roku (handel porzuciłem, jak ojciec ciężko zachorował i trzeba był o pomóc matce przy okazji dbając o własną rodzinę - wyjazdy po auta nie wchodziły w grę). Co do zawieszenia - jak jesteś takim ostrym niedowiarkiem - daj adres do mechanika - podjadę do niego z Tobą - może sobie sprawdzić auto na szarpakach, może sobie poczytać datę produkcji na wahaczach. Tylko jeden myk - jak wyjdzie, że jest oryginalne i w idealnej kondycji - pokrywasz koszty paliwa i obiadu u Ciebie - stoi? Mam też brać czerwoną książeczkę, która była wydana przy kupnie auta w polskim ASO? Fakturę zakupu samochodu też posiadam.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 6 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2014 o 1:51

avatar TriXt3r
1 1

@Charakterek: kolego mieszasz sie w zeznaniach :) jak bedziesz miał 300 tyś km to przyjedz wtedy sprawdzimy :)

Odpowiedz
avatar Charakterek
0 0

@TriXt3r: Gdzie się mieszam? Że napisałem, że zawieszenie wytrzymuje 300 tysięcy km? To wiem - szwagier ma Passata B5 sprzed liftu 370 000 i właśnie zrzucał ori zawias by wymienić na nowy. Koledzy z forum Passata maja po 300 000 i właśnie czeka ich wymiana zawiasu. Napisałem - sąsiad z bloku miał AR 147 - 130 000 - czyli tyle co moje autko i 3 komplet zawieszenia. Moje śmiga bez problemów. Na moim osiedlu (ogrodzonym) była jeszcze jedna Alfa 156 Selespeed - miał go kumpel z bloku obok. Ten, który miał 147 ma Kaszkaja, a ten od 156 ma Volvo. Tak ciężko to pojąć? Mieszkam na tym osiedlu już 11 lat - były na nim 2 Alfy - teraz nie ma ani jednej - przy grillach sąsiedzkich wystarczająco się osłuchałem na temat obu samochodów. Więc gdzie tu jakaś pomyłka? Wytknij mi, bo nie widzę. W roku 1992 do 1993 miałem AR 33 - pierwsza i ostatnia moja Alfa. Dała mi popalić. Obecnie żona ma Megankę - to też jej ostatni francuz - ile ja się nawydawałem na naprawy francuzów, to lepiej nawet nie wspominać, bo szkoda nerwów. Miałem w swojej karierze parę aut - miło wspominam stareńkie Audi 80 B2 - zawsze mnie dowiozło. B3 też było fajne. A4 ocaliło mi życie. Fajne było Mitsubishi Cordia. Świetny był Fiat 131 Panorama Super z 2 litrowym silnikiem. Choć żłopał paliwo jak szalony. Niemile wspominam Kadetty zarówno tego 1,6 SR, jak i tego GSI. Miały swoje humory i rdzewiały. No i mega niewygodne były. Fajna była Renault 5 Alpine. Taka mała rakieta. Maluch był fajny, alt to ojca autko. I Polonez ojca. Też był fajny, chociaż wał mu wył jak potępiony. Żałuję go do dziś, bo to MR 85 ze spojlerkiem na klapie. Było tych samochodów kupę - nie pamiętam wszystkich, ale te mi szczególnie w pamięć zapadły. http://motokiller.pl/159797/Tyly-moich-dwoch-starych-aut to foto jeszcze z Zurychu. Oba autka przyprowadziłem - tydzień po tygodniu. Audi wspominam miło, choć było ze mną tylko 2 miesiące i się sprzedało. Opel został 2 lata i była to katastrofa na kołach. Nikt go nie chciał kupić, bo był brzydki. W końcu zrobiłem mu blacharkę, silnik, totalną kapitalkę i oddałem kumplowi za bezcen. Po miesiącu go skasował.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2014 o 22:16

avatar sojusz92
0 0

@Charakterek:Ja Ci wytknę. Człowieku Alfa Romeo ma twarde zawieszenie i ono na polskich drogach nie ma szans wytrzymania takich duzych przebiegów! Passat ma miękkie to też wytrzymuje dłużej na polskich drogach. Nie ogarniasz tego? Jakby Alfa miała miękkie to wcale by krócej niż w Passacie nie wytrzymywało i koniec tematu. Apropo francuzów to moj ojciec ma poczciwego 405 z 89 roku i po 9 latach od przyprowadzenia go z niemiec dopiero w tym roku miał robione zawieszenie z przodu i na dodatek nigdy w trasie nie stanął, przebieg 450000km

Odpowiedz
avatar Damis
1 1

@sojusz92: tak bo VW jak i BMW sa nie zniszczalne. Juz sie smieszne robi jak to VW i BMW to nie zawodne maszyny i tylko je trzeba kupowac.

Odpowiedz
avatar Damis
1 1

@sojusz92: Co ma miekki zawieszenie do twardego?? jezdze Mercedesem w124 ktory slynie z miekkiego i wytrzymalego zawieszenia i nie wytrzymalo nawet 200tys km. A co do alfy mam przed domem alfe 145 i zawieszenie jest oryginalne. Nic nie bylo robione,wiec nie tlumacz ze zawieszenie miekkie wytrzyma dluzej niz twarde.Jak ktos zapie rdala 130km/h przez polne drogi t kazde zawieszenie sie zepsuje,nawet w czolgu.

Odpowiedz
avatar sojusz92
0 0

@Damis: Z tym zapie 130 przez dziurawe i polne drogi to sie zgodze z Tobą, ale na ogół tak jest, że miekkie zawieszenie wytrzymuje dłużej niż twarde, co nie znaczy, że zawsze tak jest :) zależy to właśnie od tego JAK ktoś jeździ i po JAKICH drogach się porusza :)

Odpowiedz
Udostępnij