Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

MotoGadanie - #4

Poprzedni odcinek: motokiller.pl/158622/MotoGadanie-3Jak Wy oceniacie dążenia ku przyszłości motoryzacji? Silniki elektryczne niosą potencjał potężnego momentu obrotowego, ale czy naprawdę warto za to płacić niepraktycznością ładowania oraz szybkiego zużycia baterii? A może powinniśmy zostawić w spokoju silniki spalinowe, kształtując technologie wykorzystujące prąd niezależnie, bez zbędnego wtrącania się w sprawy oktanowców?
by eMDek
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
4 4

Tyle zajebistych samochodów zostało uśmierconych normami emisji spalin...

Odpowiedz
avatar Wariat_
-3 3

Człowieku drążysz w, za przeproszeniem, w szambie. Po pierwsze nic nie trwa wiecznie, a po drugie czy ktoś Cię zmusza do bycia: eco-eko-sreko. Może zacznijmy od tego że prawdziwa motoryzacja, czyli kopcący diesel i diabelny benzyniak kiedyś odejdzie w niepamięć lub trafi do muzeum. Wiadomo, że ropa naftowa, węgiel i inne źródła naturalne energii kiedyś sie skończą. Po to tworzy sie te eco guwienka które bardziej szkodzą niż dbają o ekologię, żeby zastąpić obecne cudeńka. Przecież czlowiek od tak z dnia na dzień nie przesiądzie się na poczciwego składaka i nie będzie tyrał żeby móc dojechać do pracy czy gdziekolwiek indziej. Jesteśmy istotami jakby nie patrzeć leniwymi. Powoli zachęca sie przeciętnego konsumenta żeby zapoznał sie z tym co go czeka. Na szczęście nasze i nieszczęście młodszych pokoleń, jest jeszce możliwość po kopcenia sobie silnikiem spalinowym. Co do przymusu, przecież nie stoi nad tobą swego rodzaju czlowiek i nie nakazuje Ci kupować i użytkować "pożytecznej", dla samego producenta, pierdziawki. Może są różne ograniczenia, ale jak coś się kocha to sie godzi na liczne niedogodności. Obecnie mozna kupić samochód jaki tylko Chcesz, z naciskiem na pojemność silnika i ilość koni lub kucyków pod maską. No dobrze europarlament i inne pożal sie Boże instytucje podnoszą cenę samochodów z silnikami powyżej 2 litrów, czy tez te obecnie produkowane muszą mieć malutkie silniczki. Z pewnymi rzeczami trzeba sie godzić.

Odpowiedz
avatar eMDek
2 2

@Wariat_: Albo przestać dopuszczać kretynów, lewaków i ekologicznych faszystów w te sprawy. ;) Wszystko byłoby ok, gdyby robiono to z głową. Silnik elektryczny ma niesamowity potencjał, oferuje pełną moc zaraz po włączeniu, dlatego McLaren P1 jest tak spektakularnie mocny pomimo bycia hybrydą. Gdybyś dał mi samochód elektryczno-spalinowy, ale wyglądający normalnie (nie jak eco-upośledzone-pudełeczko) oraz w normalnej cenie to chętnie bym go kupił... Bo czemu nie? Dobrze zaprojektowany napęd jest w stanie pobić oktany momentem brutalnym obrotowym, ale proszę... Nie w budzie rodem z BMW i3. To są paskudztwa.

Odpowiedz
avatar TheZioMeK
0 0

@Wariat_: A silnik na wodę? Przecież jest to możliwe, Kielczanin taki zbudował. Tylko że ekologowie już maczali w tym palce, aby zabierać dowody pojazdom z taką instalacją.

Odpowiedz
avatar eMDek
0 0

@TheZioMeK: Ten silnik jedynie wykorzystywał wodę do benzyny, coś jak LPG. :P Tu bardziej kłaniałbym się w stronę wodoru - prawdziwej potęgi, która nie musiałaby nas zmuszać do rezygnowania z bulgotu V8... No ale jego otrzymywanie jest dość skomplikowane, a sam w sobie w obecności tlenu jest skrajnie wybuchowy.

Odpowiedz
avatar staryjaponiec
0 0

"modne eco"?? No nie żartuj. Te samochody w większości przypadków ledwo co się sprzedają, wśród większości ludzi mają co najmniej obojętną renomę, nie ma absolutnie mowy o jakiejkolwiek modzie. Tu raczej wyrosło inne zjawisko - "moda na anty eco" i to staje się już mocno irytujące, ponieważ jest tego przesyt. Teraz każdy chce być anty eco, a w zanadrzu trzyma te same teksty (niektóre z nich nie są już nawet aktualne), które są tylko kopiowane i wklejane, na okrągło. Po co w kółko wałkować ten sam temat, skoro nie warto? Przecież jakieś nagonki (w tym na ludzi), absolutnie niczego nie zmienią, a już szczególnie nie na lepsze. Ludzie zamiast poświęcać się motoryzacji którą kochają i która za ich życia nie zniknie, to wolą się negatywnie nakręcać. Gdzie w tym logika? Po co tracić czas w taki sposób?

Odpowiedz
avatar Italianiec
3 3

W polsce, nie oszukujmy się, samochody elektryczne nie będą popularne bo ekologia nie idzie w parze z ekonomią. Chociaż te ekologiczne samochody już są troche tańsze. Weźmy na przykład wspomnianego i3, trzeba za niego zapłacić 36000€, a pare lat temu tyle kosztowało elektryczne jajko C-Zero. Według mnie to jest nieuniknione: prędzej czy póżniej nasza ukochana unia europejska zmusi nas do kupowania tych ekologicznych samochodów...Wszystko przez tych ekologów którzy się mądrzą w cywilizowanym świecie, ale jeszcze nikt nie narzekał o emisjach spalin np. w chinach, gdzie ten limit został przekroczony kilkukrotnie. Według mnie elektryczne samochody nie powinny zostać w fazie eksperymentalnej dopóki ich zasięg i normalne eksploatowanie nie będzie chodziaż zbliżone do samochodów z silnikiem spalinowym. Dlatego gdybym został zmuszony do kupna ekologicznego samochodu wybrałbym hybrydę plug-in, a dokładniej Opla Amperę albo Chevoleta Volta :)

Odpowiedz
avatar eMDek
1 1

@Italianiec: Otóż to. :) W paliwie płacimy podatek, od którego odprowadzamy podatek, a w centrach miast takich jak Londyn płacimy jeszcze raz podatek za posiadanie samochodu spalinowego. O tym też pisałem w felietonie - niech każdy pilnuje swojego tyłka, nie każcie nam - oktanowcom - płacić kar, róbcie swoje eko-pudełka. Dajcie nam wybór między jednym oraz drugim biegunem, a nie zmuszajcie do przechodzenia na jakieś cudactwa, które po prostu jeszcze nie działają.

Odpowiedz
Udostępnij