Ach mialem takiego samego.. nie wiem jak bardzo licznik kłamał ale blat nim zamykałem.. Uno nie mialo ze mna lekkiego życia bo było moim pierwszym autem, ale bylo nie do zajechania. Jeszcze poszło dalej w dobre ręce. Hee no i wiadomo, tylko pod korek, bo ponizej polowy wskazówka od paliwa lubila śmigać swoim zyciem hehe. Pozdrawiam
Mój tata też takim jeździ po lesie (ma prace w lasach państwowych).Jak każdy fiat Uno też daje rade zarówno w lesie jak i w terenie.Nie ma co narzekać,trzeba dbać,bo takich samochodów już nie wyprodukują.
Śmigaj nim jak najdłużej
OdpowiedzAch mialem takiego samego.. nie wiem jak bardzo licznik kłamał ale blat nim zamykałem.. Uno nie mialo ze mna lekkiego życia bo było moim pierwszym autem, ale bylo nie do zajechania. Jeszcze poszło dalej w dobre ręce. Hee no i wiadomo, tylko pod korek, bo ponizej polowy wskazówka od paliwa lubila śmigać swoim zyciem hehe. Pozdrawiam
OdpowiedzMój tata też takim jeździ po lesie (ma prace w lasach państwowych).Jak każdy fiat Uno też daje rade zarówno w lesie jak i w terenie.Nie ma co narzekać,trzeba dbać,bo takich samochodów już nie wyprodukują.
Odpowiedzmiałem takiego, najwięcej 165km/h poszedł, niby 1.0 ale robił robotę :) powodzenia i bezawaryjności :)
Odpowiedzlatać ? co najwyzej sie toczyc
Odpowiedzrównież posiadam unolota z 2000 roku nie do zajechania ten fiacik
OdpowiedzMój tata ma taki sam jeszcze na czarnych blachach jest pierwszym właścicielem
OdpowiedzTen leciał maks. 145 km/h, ale z 4 lata temu i przy przebiegu 150 000km. Teraz juz w dalsze trasy nie wyjezdzam, mam do tego Astre z 2003r. 1.6 101km.
Odpowiedz