Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

MotoKiller.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wyprzedzanie z niespodzianką

Dziś sam przekonałem sie, że warto patrzeć w lusterka... Sytuacja zdarzyła sie podczas wyprzedzania. Wyprzedzałem, a za mną gość Mercedesem jechał zderzak w zderzak ze mną, a za nim ktoś Passatem. Po wyprzedzeniu jednego auta, postanowiłem wyprzedzić drugie, ponieważ było jeszcze miejsce. Wjeżdżając z powrotem na lewy pas (prędkość około 80km/h) usłyszałem klakson, z przestraszenia, że zahaczyłem o kogoś zaczełem hamować. Pedał hamulca w podłodze, ręczny zaciągnięty, dupą rzuca jak... Po 3-4 ślizgnięciach i chyba jednym koziołku spadłem na dach. W samochodzie kierowca i 2'ojga dzieci. Na szczęście nikomu nic sie nie stało, ani żadnemu innemu samochodowi. Na trasie Jawor - Legnica.Skutki : zabrany dowód, auto do kasacji, mandat 500zł.!!! PROSZE !!! zaglądajcie w lusterka i wyprzedzajcie z pewnością
by krystian630
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar nitro997
3 3

Przykre i to bardzo...ale myślę ze wyciągniesz wnioski ze swojego postępowania i zaczniesz jeździć mniej pewniej (tzn że się uda, wyrobię itp) i bardziej ostrożniej...w każdym razie życzę szerokiej drogi i wszystkiego dobrego na przyszłość.

Odpowiedz
avatar kamilo94
29 31

@Dieslowiec: Bardzo dobrze że podzielił się tym z nami. Wie że źle postąpił i chce przekazać swoje doświadczenia by każdy kto zobaczy ten wpis na chwilę przestał scroll`ować i przemyślał jakie są skutki jazdy bez wyobraźni i przypomniał sobie czy kiedyś już takiej sytuacji nie miał. Motokiller to nie tylko zdjęcia aut, ale także świetne miejsce na ostrzeganie innych użytkowników że chwila zawahania lub nieuwagi może spowodować takie skutki jak na załączonym obrazku.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 8

@kamilo94: Dokładnie! Sukcesami może się każdy pochwalić, a niepowodzeniami to już niekoniecznie. Tym bardziej plus za to, że pokazał nam swoje doświadczenia, z których możemy wyciągnąć wnioski. A z ręcznym trzeba uważać (lubi rzucić, dobrze jest poćwiczyć na parkingu hamowanie + ręczny), jednak może może uratować nieraz przed kolizją/wypadkiem. Chociażby raz dzięki takiemu hamowaniu "nie zaliczyłem dzika".

Odpowiedz
avatar ArbuzzZ
0 4

Sory ale z tym ręcznym było bardzo mądre ;/. Dziwne " Wjeżdżając z powrotem na lewy pas (prędkość około 80km/h) usłyszałem klakson, z przestraszenia, że zahaczyłem o kogoś zaczełem hamować. " jak byś kurde zahaczył to człowieku hamulec byś dawał ? no bez jaj

Odpowiedz
avatar krystian630
0 0

Ręczny to był odruch.

Odpowiedz
avatar karsut
0 2

Tak samo jak na rowerze. Brak pewności i opanowania skutkuje takimi wydarzeniami, ale to tylko brak opanowania to spowodowalo. Bo ten reczny to była ostatnia rzecz jaka powinieneś zrobić. Dużo ludzi robi ten największy błąd. Wystraszą sie i od razu za hamulce. Jak dla mnie ten numer z recznym byl na tym samym poziomie jak byl taki filmik kobiecie wrzucili kure przez okno w trakcie jazdy to ta wystraszona puscila kierownice, krzyczała a samochód jechał dalej sam.

Odpowiedz
avatar Votan
-5 13

mózg w sprayu sobie kup i przez ucho sobie wpuść, LUSTERKA SĄ WAŻNIEJSZE JAK PRZEDNIA SZYBA!

Odpowiedz
avatar DanielMDriver
4 6

Fatalna decyzja z ręcznym w tej sytuacji. Polecam w zimę jakieś ośnieżone lotnisko lub parking, pasażer z boku który zaciąga ręczny i ćwicz poślizgi.

Odpowiedz
avatar kartonito
7 7

No ręczny wg mnie też niezbyt mądra decyzja. Sam pisałeś - odruch, rozumiem, mi w życiu do głowy nie przyszło na trasie ręcznym hamować. Nie słuchaj tych kretynów co Cię w tym momencie potępiają, nie ma kierowców nieomylnych, każdy popełnia błędy, najważniejsze jest wyciągnąć wnioski z tego i jakąś naukę. Szacuneczek w ogóle za to, że opisałeś nam taką sytuację przyznając się poniekąd to błędu, to ważne, żeby czasem obiektywnie uznać, że to my popełniamy błędy, bo inaczej byśmy nie wyciągali wniosków. Pozdrawiam i szerokości.

Odpowiedz
avatar Damisss
1 1

Zrobiłeś to samo co mojemu tacie zrobił użytkownik poloneza,na szczęście mojego tatę obróciło w leonie i spadł tyłem z ponad 3 metrowej skarpy a raczej się osunął, tylko że leciał tyłem nie było dachowania,(wycena naprawy leona II, 2 lata temu wyniosła 15kpln pomimo braku uszkodzeń zewnętrznych) po co chowałeś się miedzy te 2 samochody, jeśli widziałeś, wolną drogę? Nie rozumiem i wyjazd bez patrzenia w lusterko... Teraz sobie wyobrazić co by się stało na autostradzie...

Odpowiedz
avatar SeDay
-5 7

Chwalisz się swoją głupotą? Wyprzedasz gdy jedzie dwóch idiotów za tobą, na drodze gdzie o wypadek nie trudno (często jeżdżę tamtą trasą więc dobrze ją znam) w dodatku jechałeś z dziećmi i przy takiej prędkości ręczny zaciągnąłeś? Większej głupoty chyba jeszcze nie było. W tym przypadku zaciągnięcie ręcznego jest bez sensu bo skoro wcisnąłeś hamulec nożny to i tak tylne koła zostały zablokowane, po puszczeniu mozna jeszcze opanować a tak ręczny przytrzymał i poleciałeś. Szkoda że Tobie nic się nie stało bo by było jednego idioty mniej.

Odpowiedz
avatar Pluton
0 0

Ten ręczny... człowieku po co?

Odpowiedz
avatar antos90
0 0

Po raz setny. Po co ręczny? Zwykły hamulec w deskę i jak masz ABS to byś opanował samochód, a jak nie to hamować na granicy zablokowania kół lub pulsacyjnie, po czym zatrzymałbyś normalnie samochód. Nie wiem skąd mogłeś mieć w ogóle wyrobiony odruch zaciągania ręcznego w takich sytuacjach. Odruchy trzeba przecież wyćwiczyć, same nie przychodzą. Więc skąd taki odruch?

Odpowiedz
Udostępnij